<< Wstecz |
Wybrano: R-5070 a, z 1912 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Zakon uwielbiony i uczyniony sławnym
“Pan...uwielbi Zakon i sławnym go
uczyni” - Iz. 42:21
Wyrażenie: “Gdzie zakonu nie
masz, tam ani przestępstwa” (Rzym. 4:15), zdaje się być pewnikiem, czyli
samo dowodzącą się prawdą. Nikt nie może gwałcić Zakonu, czyli prawa, którego
nigdy nie otrzymał, lub który nigdy nie stosował się do niego. Powyższe
wyrażenie wypowiedziane było przez apostoła Pawła w celu wykazania, że żydzi
źle zrozumieli tę sprawę. Oni mniemali, że ponieważ Bóg dał im Zakon przy górze
Synaj, oni byli przez tenże Zakon usprawiedliwieni w oczach Bożych. Jednakowoż
samo otrzymanie Zakonu nie jest jeszcze zachowaniem Zakonu. Toteż Apostoł
starał się wykazać żydom, że przez uczynki Zakonu żadne ciało nie mogło być
usprawiedliwione przed Bogiem - Rzym. 3:20.
Prowadząc ten argument nieco dalej,
św. Paweł wykazuje, że cały rodzaj ludzki był kiedyś w łasce u Boga, to jest
wtedy, gdy reprezentowany był w Adamie, przed jego zgrzeszeniem. W tym stanie
doskonałości ludzkość była sprawiedliwą przed Bogiem; lecz skoro grzech wszedł
na świat, sprowadził na człowieka karę śmierci i dysharmonii z Bogiem. Od tego
czasu rodzaj ludzki jest umarłym w upadkach i w grzechach, nie mając prawa do
życia wiecznego. Gdy ludzkość znajdowała się w tym stanie, Bóg nie dał jej
Zakonu, czyli prawa, lecz dozwolił, aby świat był bez Zakonu aż do Mojżesza. A
nawet w czasach Mojżesza, Bóg nie dał Zakonu całemu światu, lecz tylko narodowi
żydowskiemu. Gdyby Izraelici byli w stanie zachować Zakon dany im przy górze
Synaj, to byliby narodem żyjącym - a nie zamierającym, jakimi byli i są
wszystkie narody.
Apostoł następnie powiedział, że
przykazanie, które miało być ku żywotowi, stało się Izraelowi ku śmierci (Rzym.
7:10). Człowiek nie może być usprawiedliwiony przez przyjęcie Zakonu, ale przez
zachowanie go. Inne narody były mniej potępione niż żydzi; albowiem, mówi
apostoł, Bóg nie dał im Zakonu, więc oni nigdy nie znaleźli się pod jego karą.
Tak więc Izraelici znaleźli, iż Zakon był im ku śmierci; że byli pod większym
potępieniem niż inne narody świata, ponieważ potępieni byli nie tylko w Adamie
ale i za to, że nie zachowali Zakonu. Przymierzem Zakonu, zawartym przy górze
Synaj, byli oni podniesieni z Adamowego potępienia i wystawieni na nową próbę,
a przez nie zachowanie Zakonu ściągnęli na siebie drugie potępienie.
Św. Paweł wykazuje tu omylność
mniemania, że Przymierze Zakonu dawało Izraelowi jakąś ochronę od potępienia.
Następnie dowodzi, że niektórzy poganie, chociaż nigdy nie znajdowali się pod
takim Przymierzem Zakonu jak żydzi, to jednak okazują lepszy postęp od żydów, ponieważ
więcej kierują się Zakonem miłości. W niektórych względach oni sądzą samych
siebie, a w innych sumienie usprawiedliwia ich lub potępia.
BOSKI ZAKON ORYGINALNIE WPISANY W
SERCE CZŁOWIEKA
Twierdzeniem apostoła jest, że
ponieważ żydzi potępieni są Zakonem, a wszyscy inni ludzie czują w sumieniu
swoim, że są potępieni, wynika z tego, że cała ludzkość stoi winną (czyli
obwinioną i potępioną) przed obliczem Bożym. Cóż więc jest tym, co potępia
pogan? Odpowiedzią jest, że pierwotne prawo Boże zostające w ich sercach,
chociaż znacznie zatarte upadkiem.
Bóg stworzył naszych pierwszych
rodziców takimi, że Boskie prawo było w ich instynkcie. Obecnie, z powodu
ogólnego upadku i upośledzenia, gdyby ludzie mieli rządzić się tylko ich
osobistymi pojęciami moralnymi, to jeden twierdziłby, że dana rzecz jest zła a
inny, że dobra i każdy z nich kierowałby się własnym umysłem i sumieniem.
Argumentem św. Pawła jest, że bez względu jak upadłym jest człowiek, on jeszcze
w swoim sercu ma z onego pierwotnego prawa Bożego tyle, że sumienie jego albo
potępia go za złe czyny, albo też usprawiedliwia jego postępowanie; i (o ile
ktoś nie jest w zupełności zdegradowanym), on wie, że złem jest kraść lub
odebrać życie drugiemu człowiekowi.
W jakiej mierze to pierwotne prawo
Boże znajduje się w poszczególnej osobie, w takiej mierze jest ona
odpowiedzialną. Żaden człowiek nie może usprawiedliwić się o tyle, aby mógł
twierdzić, że zasługuje na życie wieczne. Żydzi nie mogli tego twierdzić,
ponieważ ich ofiary pojednania za grzechy były przyznawaniem się do winy;
poganom zaś ich własne sumienie świadczy o ich niegodności. Zatem ani jedni,
ani drudzy nie zasługują na żywot wieczny. Prowadząc dalej swój argument
apostoł wyjaśnia, że z upadłego rodzaju żaden nie mógłby osiągnąć życia
wiecznego inaczej jak tylko sposobem przygotowanym przez Boga, a ten jest
jedynie w Chrystusie. Boskim zrządzeniem Chrystus, który był doskonałą istotą
duchową, stał się ciałem i wydał samego siebie za Adama i jego rodzaj tak, aby
Bóg mógł być sprawiedliwym a jednak usprawiedliwiającym tych, co wierzą w
Jezusa - Rzym. 3:26.
Ani żydzi, ani poganie nie mogą
osiągnąć żywota wiecznego inaczej jak tylko przez wiarę w Jezusa Chrystusa.
Apostoł dowodzi, że żaden z nas nie zasługuje na życie wieczne, ale że musimy
czynić wszystko, co tylko jest w naszej mocy, aby dowieść, że gdybyśmy byli
doskonałymi to zachowywalibyśmy Boskie prawo, i, że w miarę jak rozeznajemy
Boską wolę i Jego prawo, starać się będziemy żyć w harmonii z Bogiem i czynić
Jego wolę na ile nas stać. Zasługa Chrystusowa pokryje, czyli wyrówna mimowolne
i odziedziczone słabości, a ostatecznie osiągniemy zupełną doskonałość.
Jednakowoż osiągną to tylko tacy, którzy udowodnią gotowość zachowania Zakonu;
którzy czynią w tym względzie usilne starania, na ile to jest w ich mocy.
DWIE KLASY ZWOLNIONE OD POTĘPIENIA
ADAMOWEGO
“Gdzie zakonu nie masz, tam ani
przestępstwa”, albowiem “grzech nie bywa
przyczytany, gdy zakonu nie ma” (Rzym. 4:15; Rzym. 5:13). Świat, czyli ludzie
tego świata, nie weszli jeszcze pod osobiste potępienie; ponieważ nie zostali
jeszcze postawieni pod Boski Zakon. Czemu nie? Świat znajduje się dotąd pod
potępieniem Adamowym, a tylko ci, co zostali podniesieni z tego potępienia mogą
wejść pod inne. Cały świat został potępiony na śmierć w Adamie i ludzkość nie
może być sądzona ponownie, dokąd nie wyjdzie z pod onego pierwszego potępienia.
Takich, którzy w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa uwolnieni zostali z pod
Adamowego potępienia, są dwie klasy; mianowicie cieleśni Izraelici i duchowni
Izraelici. Żydzi nie mogliby być postawieni na próbie życia lub śmierci bez
pewnego rodzaju uwolnienia z potępienia Adamowego. Zwolnienia takiego oni
dostąpili przez Przymierze Zakonu, lecz było ono tylko obrazowym; albowiem krew
wołów i kozłów nie mogła w rzeczywistości gładzić grzechów - Żyd. 10:4.
Istotnie zwolnionymi zostali tylko
ci z żydów, którzy weszli pod przymierze ofiary, jakie rozpoczęło się z Wiekiem
Ewangelii, czyli od Chrystusa; oraz ci z pogan, którzy doszli do społeczności z
Chrystusem przez takie samo przymierze. Wszyscy tacy znajdują się na próbie
przed Boskim Zakonem, na próbie wiecznego żywota lub wiecznej śmierci. Gdy
okażą się posłusznymi temuż Zakonowi, otrzymają żywot wieczny. Gdy będą
nieposłuszni Zakonowi ducha żywota, gdy dobrowolnie zgrzeszą po spłodzeniu ich
z ducha Św., otrzymają śmierć.
Co się tyczy żydów to śmierć ta
byłaby dla nich wtóra, czyli wieczną śmiercią, gdyby owe przymierze Zakonu było
zupełnym i kompletnym przymierzem przez Boga dla nich zamierzonym; lecz ono
takim nie było. Przymierze Zakonu było tylko tymczasowym przymierzem, dającym
im tymczasową ofertę wiecznego żywota, czyli było ono tylko przymierzem
obrazowym, figuralnym. Prawdziwym i trwałym przymierzem, jakie Bóg dla nich
zamierzył, będzie Nowe Przymierze. “Oto dni idą, mówi Pan, w których uczynię
z domem Izraelskim i z domem Judzkim przymierze nowe; nie takie przymierze
jakiem uczynił z ojcami ich w on dzień, któregom ich ujął za rękę abym ich
wywiódł z ziemi Egipskiej; albowiem oni przymierze moje wzruszyli, chociażem Ja
był małżonkiem ich” (Jer. 31:31-32). Bóg uczyni z nimi Nowe Przymierze;
odejmie serce kamienne z ich piersi, a da im serce mięsiste, aby w ustawach
Jego mogli chodzić i sądów Jego przestrzegać (Ezech. 11:19-20). Takim będzie
ich Nowe Przymierze - ich rzeczywiste Przymierze Zakonu.
Pod tym rzeczywistym Przymierzem
Zakonu każdy żyd będzie miał najzupełniejszą sposobność dojścia do harmonii z
Bogiem. Podstawą tej harmonii będą “lepsze ofiary” aniżeli owe figuralne,
ofiarowane przez Mojżesza. Wielkim Pośrednikiem tego przymierza będzie Mesjasz
- Chrystus Głowa i Kościół Jego ciało. Ten Wielki Pośrednik ma podstawę Swej
władzy w tym, że On Sam dostarczył tych “lepszych ofiar”. Dostarczył
najprzód Swej własnej ofiary; a w Wieku Ewangelii dostarczał innych ofiar -
tych, co przychodzili do Ojca przez Niego.
ZAKON WYRAŻENIEM BOSKIEJ WOLI
Kościół obecnego wieku nie znajduje
się pod żydowskim Przymierzem Zakonu; albowiem było ono dane żydom, a nie
poganom ani chrześcijańskiemu kościołowi. O sobie nie powinniśmy mówić jako o
poganach lub żydach, ale jako o Kościele Bożym. Bóg uczynił inne przymierze z
Kościołem; określane ono jest jako Przymierze Ofiary: “Zgromadźcie świętych
Moich, którzy ze mną uczynili przymierze przy ofierze” (Ps. 50:5).
Przymierze to zostało uczynione indywidualnie z całym Kościołem Chrystusowym.
Czy możemy tedy mówić, że Kościół
Ewangeliczny jest bez Zakonu? Bynajmniej! Nie znajdujemy się pod Przymierzem
Zakonu, czyli pod przymierzem, które by wymagało zachowania Zakonu i
zobowiązywało nas do zachowania tegoż; lecz znajdujemy się pod przymierzem
łaski, czyli pod przymierzem czyniącym pewne specjalne zarządzenia dla nas, z
powodu, że nie możemy postępować doskonale. Mimo to jednak znajdujemy się pod Boskim
Zakonem, czyli pod Jego prawem. W miarę swego wyrozumienia członkowie Kościoła
są i będą odpowiedzialni wobec Boskiego prawa.
Jak możemy poznawać Boskie prawo?
Częściowo poznawać je możemy przez żydowski Zakon i przez dziesięcioro
przykazań. Czy ignorujemy te przykazania? Bynajmniej! Wielce oceniamy je,
ponieważ one pokazują nam Boskie prawo. Jedną rzeczą jest starać się zachowywać
te przykazania w umyśle, w duchu, a zupełnie inną zachować je bez najmniejszego
pogwałcenia, jak zobowiązani byli żydzi pod Przymierzem Zakonu, lecz zachować
tego nie mogli, bo kto pogwałcił jedno przykazanie, pogwałcił wszystkie (Jak.
2:10). Zatem my nie znajdujemy się pod Zakonem, ale pod łaską (Rzym. 6:14).
Zakon dany Izraelowi i tak pięknie przedstawiony na kamiennych tablicach, nie
jest nad nami, lecz duch tegoż Zakonu stosuje się do nas, naśladowców
Chrystusa. Św. Paweł powiedział, że sprawiedliwość Zakonu (prawdziwe zachowanie
Zakonu), wypełniona jest w nas (w Kościele Chrystusowym w Wieku Ewangelii),
którzy nie według ciała chodzimy, ale według ducha - Rzym. 8:4.
Z Kościołem Ewangelicznym Bóg
obchodzi się w inny sposób aniżeli obchodził się z narodem żydowskim. Boskim
zarządzeniem dla żydów było, że oni mieli zachować tak literę jak i ducha
Zakonu, bo inaczej byliby potępieni. Natomiast Jego zarządzeniem dla członków
Kościoła jest, że oni mają zachować Zakon o tyle, o ile ich stać, a zasługa
Chrystusowa dopełni ich braki. Chociaż my jako członkowie Kościoła,
chcielibyśmy zachować Zakon doskonale, to jednak nie jesteśmy w stanie go
zachować z powodu słabości ciała, tak samo jak i żydzi nie byli w stanie
zachować Zakonu z tego samego powodu. Każdy chrześcijanin powinien rozumieć, że
on znajduje się pod ściślejszą odpowiedzialnością wobec Boskiego Zakonu aniżeli
ci, co nie są naśladowcami Jezusa, ponieważ przez instrukcje Jezusa, Apostołów
i Ducha świętego on dostąpił większej znajomości o Boskich rzeczach. On nie
tylko, że stara się żyć według wymagań Zakonu, ale zobowiązuje się uczynić
jeszcze coś więcej. Swoim Przymierzem Ofiary naśladowca Chrystusa zobowiązał
się poświęcić nawet te prawa, jakie mógłby mieć po Zakonem, czyli stawić swe
ciało ofiarą żywą, wyrzekł się swoich własnych praw, jakie według Zakonu
słusznie Jemu by się należały.
POSŁUSZEŃSTWO DO STOPNIA ZDOLNOŚCI
Zachowujemy ducha dziesięciu
przykazań, ponieważ jest to duch sprawiedliwości, duch Boży. Staliśmy się
dziatkami Bożymi; a mając Jego ducha mamy czynić tylko to, co jest Jemu
przyjemne. Jeżeli tedy z owych dziesięciu przykazań możemy nauczyć się pewnych rzeczy
przyjemnych Bogu, to lekcje takie powinniśmy sobie przyswajać. Jeżeli cokolwiek
innego pokazuje nam, co jest Bogu przyjemnym, to mamy to czynić. Jednakowoż
rozumieć powinniśmy, że nie znajdujemy się pod Przymierzem Zakonu, albowiem nie
spodziewamy się wiecznego żywota przez zachowanie Zakonu. Boskim zarządzeniem
dla nas jest, że gdy będziemy posłusznymi do stopnia naszej zdolności i mieć
będziemy ducha Zakonu w naszych sercach, to będziemy poczytani w Jego oczach za
doskonałych i dostąpimy Jego błogosławieństwa.
Niektórzy z żydów mniemali, że
zachowali dziesięcioro Boskich przykazań, a jednak, ku swemu zdziwieniu, nie
otrzymali wiecznego żywota. Nauka Jezusa i apostołów wykazuje, że każde
przykazanie Zakonu miało w sobie głębsze znaczenie aniżeli żydzi mogli
rozeznać, i że ich nierozpoznanie ducha Zakonu było jednym z powodów, dlaczego
oni nie mogli dostąpić życia wiecznego. Weźmy na przykład przykazanie, które
brzmi: “Nie będziesz miał bogów innych przede mną”. Niektórzy w
rzeczywistości hołdują innym bogom w swoich sercach; niektóre niewiasty
ubóstwiają mężów; u niektórych mężczyzn żona zajmuje najpierwsze miejsce; u
innych akcje i obligacje. To jest także bałwochwalstwem.
Pismo Święte mówi też, że
przykazanie: “Nie zabijaj”, ma pewne głębsze znaczenie aniżeli odebranie
życia. Kto gniewa się na brata, kto rad by go zabić lecz nie czyni tego tylko z
obawy przed karą, jest zabójcą w swoim sercu. Pan również powiedział, że kto
patrząc na niewiastę, pożąda jej, popełnia cudzołóstwo w swoim sercu; wstrzymywany
jest od istotnego cudzołóstwa tylko brakiem sposobności.
Gdy zaczynamy dochodzić do onego
głębszego poglądu na Boskie przykazania dostrzegamy, iż Pan w rzeczywistości
uwielbił Zakon i sławnym go uczynił (Iz. 42:21). Fakt, że Jezus był w stanie
zachować Zakon dowodzi, że Boski Zakon nie był niesprawiedliwy; że może być
zachowany; że wadliwość była w upadłym stanie ludzkości a nie w Zakonie.
ODPOCZYNEK WIARY W DOKONANYM DZIELE
JEZUSOWYM
Jak inne przykazania miały wyższe i
głębsze znaczenie aniżeli na pozór zdawało się, tak było i z czwartym
przykazaniem traktującym o dniu świątecznym, czyli o sabacie. Apostoł Paweł
daje klucz do onego wyższego znaczenia, gdy mówi, że siódmy dzień był figurą na
odpoczynek wiary dla ludu Bożego (Żyd. 4:9-10). Ktokolwiek mieszka w Chrystusie
zachowuje sabat, czyli odpoczywa, a kto nie pozostaje w Nim, traci ten
odpoczynek i w ten sposób przestaje zachowywać sabat. Pozostaje jeszcze pewne
szersze zastosowanie sabatu w symbolicznym znaczeniu do Tysiąclecia. Wtedy
ludzkość odpocznie od Szatana, od grzechu, od różnych doświadczeń, pokus i
trudności obecnego czasu; i wszyscy otrzymają sposobność wejścia do tego
odpocznienia. Kościół dostąpi tego najpierw w swoim zmartwychwstaniu. Nieco
później żydzi wejdą do tego odpocznienia, gdy poznają Plan Boży i staną się
odbiorcami Jego błogosławieństw w Tysiącleciu; a ostatecznie cała ludzkość
dostąpi Boskich łask i restytucji. Taką była obietnica Boża dana Abrahamowi,
gdy mu było powiedziane: “W tobie i w nasieniu twoim błogosławione będą
wszystkie rodzaje ziemi” (1 Moj. 12:3). Błogosławieństwem tym będą cudowne
zarządzenia onego Wielkiego Sabatu.
Czwarte przykazanie nie było dane
nam i nigdy nie zostało nam nakazanym, aby siódmy dzień święcić, ani w literze
ani w duchu. Sabat nie był nigdy dany Kościołowi. Podaną nam była pewna głębsza
myśl aniżeli cielesny odpoczynek. Bóg przygotował nam odpoczynek przez wiarę w
dokonane dzieło Chrystusowe. W odpocznieniu tym możemy trwać siedem dni w
tygodniu i każdego dnia w roku. Gdy myśl tą zaczynamy pojmować i oceniać,
dostępujemy pokoju, o jakim żydzi nic nie wiedzieli. Jest to zadatek tego, co
mamy dostąpić w przyszłości, gdy trudności nasze skończą się i pozostawać
będziemy zawsze w pokoju Bożym.
NIEDZIELA ILUSTRACJĄ NOWEGO PORZĄDKU
RZECZY
Jako chrześcijanie nie znajdujemy
się pod żadnym przykazaniem litery przed obliczem Bożym; nie jesteśmy
zobowiązani święcić jakikolwiek dzień w tygodniu. Czemu wtedy święcimy
niedzielę? Czynimy to z własnej woli. Prawo naszego kraju zarządziło, aby
niedziela była dniem odpoczynku. Radujemy się z tego zarządzenia i ten dzień
wykorzystujemy na zebrania. Miło nam mieć jeden dzień spokoju w tygodniu i
wcale byśmy się nie sprzeciwiali gdyby w każdym tygodniu były dwie niedziele.
Mniemamy także, iż dzień obrany na święcenie (niedziela) jest piękną pamiątką
zmartwychwstania Pańskiego. Jest również piękną ilustracją nowego porządku
rzeczy, jaki wnet nastanie i jest to dzień dla nas bardzo odpowiedni do
święcenia. Co do święta to pod Nowym Przymierzem prawdopodobnie będzie wyznaczony
jeden dzień, w którym ludzie będą odpoczywać po pracy itd. Być może, iż dniem
takim będzie siódmy dzień tygodnia.
SYNOWIE NIE SĄ POD ZAKONEM SŁUG
Nigdzie nie jest powiedzianym, aby
naśladowcy Jezusa zachowywali tak ducha jak i literę dziesięciu Boskim Przykazań.
Gdyby tak było powiedzianym to znajdowalibyśmy się pod Zakonem tak jak byli
żydzi, którzy aczkolwiek zobowiązani byli przymierzem do zachowania każdej joty
i kreski Zakonu, nie mogli zdobyć się na więcej jak tylko na przestrzeganie
ducha Zakonu, starając się, na ile możliwym, zachować też i literę.
Naśladowcy Jezusa znajdują się pod
łaską; albowiem oni są synami Bożymi przez adopcję. Syn ma wiele przywilejów,
jakich nie ma sługa. Dla ilustracji zróbmy porównanie: Przypuśćmy, że
zostaliśmy adoptowani do rodziny milionera. Znalazłszy się w tym nowym domu
zauważyliśmy pewne napisy nad niektórymi drzwiami, jak na przykład: “Wejście
dla sług”, “Wejście dla dostawców produktów”, “Łazienka dla sług”,
“Pokoje dla sług” itp. Nieco później zaobserwowaliśmy także pewne przepisy
i reguły określające obowiązki jak i ogólne sprawy sług. Czytając te przepisy
zapoznaliśmy się z wolą naszego przyjaciela. Postawiliśmy sobie pytanie: “Czy
przepisy te stosują się też do mnie?”. Odpowiedź byłaby: “Nie; ponieważ
ja zostałem adoptowany do rodziny, więc reguły te nie tyczą się mnie.
Jednakowoż z instrukcji tych ja poznaję prawa jakimi dom ten się rządzi; lecz
ja mam pewne obowiązki i przywileje wyższe aniżeli mają słudzy, ponieważ jestem
synem”.
Apostoł mówi, że Bóg obchodzi się z
nami jako z synami. On nie dał nam dziesięciu przykazań. Czemu nie? Byłoby to
obelgą gdyby Bóg dał nam Swego Ducha Św., Swój umysł itd., a jednak umieściłby
nas pod Swoje przekazanie litery, co wskazywałoby, że ducha Jego synostwa nie
przyjęliśmy. Nie byłoby wcale stosownym mówić do Nowego Stworzenia: “Nie
kradnij, nie zabijaj” itp. Nowe Stworzenie nie chce kraść ani zabijać. Im
więcej wiemy o Zakonie danym Izraelowi, tym więcej oceniamy ten Zakon i tym
lepiej pojmujemy Boski punkt zapatrywania na wszystkie rzeczy. Przeto
otrzymując pewne dobre lekcje z Zakonu danego sługom, rozumiemy jednak, że
Zakon litery nie jest przykazaniem dla nas, chociaż daje nam pewne pojęcie,
jakim syn być powinien. Przykazania te powinny zaznajamiać nas lepiej z wolą
naszego Ojca i przez to możemy ją lepiej czynić.
W miarę jak coraz lepiej poznajemy i
oceniamy wolę Ojca i kształtujemy nasze charaktery według zasad charakteru
Bożego, przemieniani bywamy jako Nowe Stworzenia, z chwały w chwałę, w
przymiotach charakteru. A tak przemieniani w sercu, w umyśle, w woli i w
postępowaniu, przysposabiamy się “abyśmy byli uczestnikami dziedzictwa
świętych w światłości” - Kol. 1:12.
“TAJEMNICA UKRYTA OD WIEKÓW”
“Cudowna tajemnica, długo zakryta,
Została dla nas teraz odkryta.
Herold głosi wspaniałe posłanie
‘Chrystus w was, nadzieja chwały!’
Chrystus w was jedyną nadzieją
świata
Chrystus w was obiecanym Nasieniem.
Nie możesz go otrzymać? A więc jesteś
Od Chrystusa, rzeczywiście, w oddali”
Straż 05/1945 str. 67-70 W.T. R-5076 a - 1912 r.