<< Wstecz |
Wybrano: R-3624 b, z 1905 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Potok dający życie.
Ezech.47:1-12.
"Kto chce niech bierze wodę żywota darmo". - Obj.22:17.
Proroctwo Ezechiela jest pisane
językiem symbolicznym i właściwie nazwane Apokalipsis Starego Testamentu.
Proroctwo to, było pisane w języku Chaldejskim w Babilonii.
Ezechiel był jednym z więźniów
judzkich wziętych przez króla Nabuchodonozora przy pierwszym swoim najeździe na
Judeę. Król Babiloński na 11 lat przed ostatnim swoim najazdem, w którym miasto
Jerozolima zostało zupełnie zniszczone, naznaczył króla Sedekiasza na tron
judzki. Zabrani do niewoli w owym czasie Żydzi byli przeważnie najzacniejsi z
ludu, książęta, szlachta wszyscy najlepsi i najzdolniejsi. Król czyniąc to miał
na względzie wzmocnienie własnego królestwa; nie byli oni traktowani jako
niewolnicy, ale daną im była zupełna swoboda, a niektórzy z nich jak Daniel i
jego towarzysze otrzymali bardzo wysokie stanowiska państwowe. Ezechiel cieszył
się również zupełną swobodą a proroctwa jego były dla Żydów znajdujących się w
niewoli Babilońskiej. Świadectwa Boże wypowiadane przez proroka bez wątpienia
były zamierzone dla pociechy tych, którzy byli prawdziwie Izraelitami, by
rozniecić w ich sercach pozostałą iskrę wiary i prowadzić ich w dalszym ciągu
jak w sprawie Daniela, aby mieli nadzieje powrotu do łaski Bożej i że wyjdą z
niewoli, gdy się skończy naznaczonych lat siedemdziesiąt i spustoszenia ziemi.
Sprawa przedstawiona w proroctwie
Ezechiela słyszana przez Żydów w niewoli, zapewne była zrozumianą, że odnosi
się do ziemskiego miasta Jerozolimy i błogosławieństw odnoszących się do Żydów
jako narodu, któremu obietnice były uczynione. Odbudowanie Jerozolimy i
Świątyni było wyraźnie przepowiedziane i zapewne ich serca były przejęte
radością na myśl o przyszłych błogosławieństwach i zapewne ich wiara i nadzieja
były wzmocnione. Lecz chociaż proroctwo Ezechiela było Słowem Bożym, to jednak
głoszone błogosławieństwa nie odnosiły się do ludu żyjącego w owym czasie,
który miał być wyswobodzony z niewoli Babilońskiej, ponieważ zapowiedziane
błogosławieństwa nigdy nie wypełniły się, zatem na pewno one się odnoszą do
przyszłości. Duchowi Izraelici pojmują, że proroctwa zapowiadane Żydom nie
tylko odnosiły się do nich, lecz także i do duchowego Izraela, a nie tylko do
wyswobodzenia z literalnego Babilonu, ale również do wyjścia z mistycznego
Babilonu. "Babilon wielki, matka wszetecznic", którego władza
zostanie niedługo zupełnie obaloną jako wstęp do zupełnego wyswobodzenia wszystkich
prawdziwych Izraelitów i ustanowienia Królestwa. - Obj.18.
RZEKA ŻYWOTA.
Nasz tekst opisuje widzenie
Ezechiela, w którym przepowiedziane jest wypłynięcie cudownej rzeki, której
wody mają sprowadzić na ziemię Palestyńską i na Morze Martwe zieloność i życie
zamiast suszy, zniszczenia i śmierci. Zwykłe tłumaczenie tego tekstu
przedstawia Ewangelię jako rzekę, która przez znaczny czas płynie sprowadzając
życie. Na takie tłumaczenie zgodzić się nie możemy z powodu wielu przyczyn:
Najprzód opis tej rzeki jest tak zgodny z tym, jaki mamy w Objawieniu w rozdz.
21 i 22; że nie zachodzi żadna wątpliwość, że te opisy są o jednej i tej samej
sprawie. W Objawieniu Kościół jest przedstawiony jako Oblubienica a Kościół
uwielbiony jako duchowa Jerozolima i drzewo żywota, którego liście mają służyć
ku uzdrowieniu narodów a owoc jego na podtrzymanie życia, a woda tego miasta,
jest wodą żywota, żywą wodą. Nie można wcale wątpić, że te dwie rzeki, o
których mowa są te same. Ponieważ Kościół nie jest jeszcze skompletowany,
przeto nie mógł być uwielbiony i rzeka żywota nie mogła popłynąć z uwielbionego
Kościoła, a zatem cała sprawa należy jeszcze do przyszłości.
To samo znaczenie jest w proroctwie
Ezechiela. Najpierw, ujrzał on Świątynię i chwałę Pańską wchodzącą do Świątyni
od strony wschodniej i że drzwi za Panem się zamknęły. To wyobraża zamknięcie
drzwi przy końcu wieku ewangelicznego jak to Pan zaznaczył w przypowieści o
dziesięciu pannach. Gdy chwała Pańska napełni Świątynię drzwi zostaną
zamknięte. Prorokowi było pokazane, że po zamknięciu drzwi Świątyni woda
wypłynęła z pod jej progu. Zatem jest jasnym i wyraźne, że nie prędzej woda
żywota wypłynie ze Świątyni, aż chwała Pańska napełni Świątynię. Kościół
zostanie uwielbiony i drzwi będą zamknięte.
Jest pokazane, że strumień wzrastał
bardzo szybko. Najprzód był po kostki, potem po kolana a dalej po pas, aż
nareszcie nie można było go przebrnąć. To wskazuje szybkie wzmaganie się
Boskich błogosławieństw jak tylko przyjdzie czas właściwy; lecz jak już
wykazaliśmy wyżej, takiej rzeki do tej pory jeszcze nie ma, na co mamy słowa
naszego Pana, kiedy mówił do swoich uczniów: "Woda, którą Ja mu dam stanie
się w nim studnią wody wyskakującej ku żywotowi wiecznemu" (Jan 4:14). My
nie jesteśmy zaproszeni do picia wody z rzeki żywota, ale przez picie wody,
którą On daje i która ma się stać źródłem wody żywota w sercach naszych przez
otrzymanie Ducha Świętego. Wykazaliśmy poprzednio, że gdy rzeka żywota popłynie
z uwielbionego Kościoła, Duch i Oblubienica rzecze do świata - całego rodzaju
ludzkiego - Przyjdź! Wtedy ktokolwiek zechce, będzie mógł przyjść; zaś teraz
nikt nie może przyjść "jeśli go Ojciec mój, który mnie posłał nie
pociągnie".
ORZEŹWIAJĄCY
OBRAZ.
Tym sposobem możemy zauważyć jak
wielkie błogosławieństwa Bóg ma w przygotowaniu dla całego rodzaju w ogólności
w czasie, gdy Królestwo Boże zostanie ustanowione między ludźmi za dni
Emmanuela. Restytucja onego czasu jest wyobrażona przez liście drzew; obfitość
nauki i pokarmu dla wzmocnienia umysłowego, moralnego i fizycznego jest
pokazaną w owocu drzew. Co więcej, gdziekolwiek woda tej rzeki popłynęła,
okazało się życie, aż ostatecznie popłynęła do Morza Martwego, dla uzdrowienia
jego wód. Ryby wzięte z Morza Śródziemnego i wpuszczone do Morza Martwego
umierają w kilka minut czasu i dlatego nazywa się morzem Martwym; woda tegoż ma
w sobie pięć razy więcej soli niż inne wody morskie.
Wcale by nas nie dziwiło gdyby na
początku Tysiąclecia nie tylko naród Izraelski otrzymał od Boga
błogosławieństwa utracone na początku wieku ewangelicznego i stał się jako
przedniejszy naród i przedstawiciel Boży na świecie, jak również, żeby Kościół
był zabrany ze świata i uwielbiony jako duchowe istoty - lecz także by nas nie
zdziwiło gdyby Opatrzność zrządziła ażeby Morze Martwe zostało, w jaki sposób
połączone z morzem Śródziemnym, możliwe przez podobną rzekę, o której wspomina
prorok Ezechiel, obraz symbolicznej rzeki żywota wypływającej z Nowej
Jerozolimy. O ile możemy mieć zainteresowanie w literalnym wypełnieniu się tego
proroctwa, nasze zainteresowanie jest o wiele większe w symbolicznym
wypełnieniu się względem rzeki, wspomnianej w Objawieniu. Z tego symbolicznego
punktu zapatrywania Morze Martwe reprezentuje umarły świat, zaś przyszłe
życiodajne wody reprezentowałyby moc zmartwychwstania pochodzącą od naszego
Pana i Kościoła czynną między ludźmi w ciągu Tysiąclecia. Według wyrażenia
apostoła Pawła, będzie to stanowić dla Pogan powstanie z śmierci do żywota,
czyli powstanie od umarłych.
Patrząc w przyszłość i wyobrażając
sobie błogosławieństwa, jakie mają spłynąć na świat, sprawia to pewną radość i
zadowolenie; lecz jest również ważną rzeczą, ażebyśmy wyciągnęli z tego naukę i
zastosowali także do siebie i starali się teraz czynić wszystko, co w naszej
mocy, abyśmy nasze powołanie i wybór mocnym uczynili; byśmy mogli należeć do
klasy uwielbionej Oblubienicy i stanowić ono Nowe Jeruzalem, z którego popłynie
rzeka wody żywej. Bez wątpienia, że się to wszystko wypełni, ponieważ Słowo
Boże o tym mówi. Całe zadanie dla nas jest czy my lub inni będą tymi sługami,
uprzywilejowanymi narzędziami, którzy spowodują, że błogosławieństwa Boże
napełnią całą ziemię. Im więcej miłujemy chwalebny plan wystawiony przed nami w
Słowie Bożym, o tyle więcej będziemy się starać w teraźniejszym czasie mieć
udział w cierpieniach Chrystusowych, kładąc życie dla braci, by w przyszłości
mieć udział w chwale Chrystusa, w błogosławieniu wszystkich rodzajów ziemi.
Straż. 1925 str. 181,182. W.T. R-3624 b - 1905 r.