<< Wstecz |
Wybrano: R-5882 a, z 1916 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Interesujące listy (fragm.)
"Fotodrama”
zwrotnym punktem życia
Drogi
pastorze Russell!
Kilka
miesięcy temu zaciekawiło nas, co oznaczają słowa: FOTODRAMA
STWORZENIA PASTORA RUSSELLA, które zobaczyliśmy na plakacie
informującym, że prezentacja ta odbędzie się również w naszym
mieście. Jedynym sposobem zaspokojenia naszej ciekawości było
pójście i obejrzenie. I teraz piszę, by Ci powiedzieć – niech
Cię Bóg błogosławi! – że to pierwsze spotkanie z „Fotodramą”
było zwrotnym punktem mojego życia. A w zasadzie powinienem
powiedzieć – zwrotnym punktem w moim poznaniu Biblii, ponieważ
zawsze starałem się postępować prawidłowo i nigdy nie czynić
niczego złego.
Teraz
jednak wyraźnie widzę, że Biblia została napisana językiem
symbolicznym, który miał być objaśniony w „słusznym czasie”.
Odkąd zacząłem studiować Twoje nauczanie, wydaje mi się, że
mógłbym głosić kazania. To cudowne, jak jasne są Twoje „Wykłady
Pisma Świętego”!
Obejrzeliśmy
całą „Fotodramę”, a część III i IV nawet dwukrotnie.
Chętnie zobaczylibyśmy całość raz jeszcze. Jakiś czas po
pokazie odwiedził nas kolporter i moja matka nabyła sześć tomów
„Wykładów” oraz zaprenumerowała The Watch Tower. Mogę
doprawdy powiedzieć, że każda chwila spędzona nad tą literaturą
jest dobrze wykorzystana. Uważam, że Twoja koncepcja Wielkiej
Piramidy jest doskonała. Z Twoich kazań najbardziej podoba mi się
„Bitwa Armagieddonu” i chętnie wszedłbym w posiadanie większej
ilości kopii w celu ich dystrybucji.
Podziwiam
swobodę, z jaką objaśniasz każdy werset! Gdy sam czytam Biblię,
znajduję mnóstwo trudnych zapisów. Wyszukuję do nich komentarze w
Twoich „Wykładach” i gdy tylko odkładam książkę, odczuwam
wdzięczność, że mieszkając tak daleko, pomagasz mi tutaj, gdyż
inaczej byłbym zgubiony w obydwu znaczeniach tego słowa!
Teraz
jednak, drogi Pastorze, zostałem skonfrontowany z problemem, w
którym, jak mi się wydaje, na pewno będziesz mógł mi pomóc. Jak
wiesz, jest u nas obowiązkowa służba wojskowa. Mam siedemnaście
lat, a jeśli konflikt nie zakończy się, zanim osiągnę
dziewiętnasty rok życia, czuję, że będę raczej wolał zostać
rozstrzelany jako „zdrajca”, niż sprzeciwić się Bożemu
przykazaniu. Czy jest jakiś sposób obrony naszych najukochańszych
bez popełniania morderstwa? Jestem w ogromnym kłopocie, ale będę
się starał zachować we właściwy sposób. Postąpię zgodnie z
Twoją radą, ponieważ jestem dogłębnie przekonany, że Bóg używa
Cię do pouczania tych, którzy chcą się uczyć. W nadziei, że nie
zająłem Ci zbyt wiele czasu,
pozostaję
Twój w Jezusie, Talbot B. Elston, Anglia
W
odpowiedzi
(...)
Drogi Bracie, cieszymy się, że w pełni zgadzasz się z tym, co
ostatnio pisaliśmy w The Watch Tower odnośnie poświęconych,
którzy nie mogą okazywać żadnego zainteresowania wojną. Jeśli
byłoby jakiekolwiek usprawiedliwienie dla przemocy i przelewu krwi,
to jedynie w odniesieniu do rzeczywistej obrony własnego domu.
Biblia jednak nie ustanawia praw dla świata, a jedynie dla
poświęconego ludu Bożego. Jego członków obowiązują słowa i
przykład Mistrza, które zdają się wskazywać, że nawet jeśli
mogliby oni korzystać z wszelkich możliwości, jakie zapewnia
ochrona prawna, czy też zabarykadować swe domy przed
nieprzyjacielem, to jednak święci nie powinni być skłonni
odbierać komukolwiek życia – nawet broniąc własnego. Trzeba
jednak w tym miejscu stwierdzić, że będzie to bardzo trudny
sprawdzian dla wszystkich takich osób. WYDAWCA
The Watch Tower, 1
kwietnia 1916, R-5882 (fragm.)
Straż 2/2016