<< Wstecz |
Wybrano: R-5787 a, z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Morderczyni swych wnuków
-
31 października [1915] – 2 Król. 11:1-20 -
Córka
Jezabel zostaje królową Judy – Jej zgubny wpływ jako królowej
wdowy – Poważne skutki odstępstwa od Boskiego prawa – Moc pychy
– Samolubstwo prowadzące do morderstwa – Chłopiec Joasz
koronowany na króla w wieku siedmiu lat – Nikczemne zabójstwa
Atalii.
„Dom
bezbożnych będzie zniszczony, lecz namiot prawych zakwitnie” – Przyp. 14:11.
Córka
Jezabel, królowa Atalia, została z chwilą śmierci swego męża
królową wdową nad królestwem Judy; jej syn Achazjasz został
królem. W krajach orientalnych matka króla jest w dalszym ciągu
najwyższym autorytetem, jak np. w Chinach. Taki był zwyczaj wśród
Żydów. Jako królowa wdowa, Atalia wywierała silny i fatalny
wpływ, działając przeciwko prawdziwemu Bogu i Jego kultowi,
faworyzując zaś kult Baala. Nie jest to jedyny przypadek, gdy
małżeństwo królów Izraela z córkami obcych rodów królewskich
sprowadziło wielkie szkody. Matka Atalii, Jezabel, to inny wymowny
przykład. Pamiętamy również, że to obce żony króla Salomona
były dla niego sidłem.
Przypominamy
sobie w tym względzie, iż Boski nakaz dla wszystkich Izraelitów
głosił, że nie mają oni zawierać małżeństw z członkami
innych narodowości. Wydaje się, że każde odstępstwo od Boskiego
prawa sprowadzało poważne kary. Jest to w ścisłej harmonii z
Boskim postanowieniem tylko co do tego jednego narodu – że to oni
mieli być Jego ludem w szczególnym sensie, że inne narody nie są
Jego ludem i że posłuszeństwo względem Jego prawa będzie nieść
dla nich błogosławieństwa, ale nieposłuszeństwo sprowadzi
niepowodzenia (5 Mojż. 7:6-11). Prawo to jest nadal obowiązujące
dla Żydów, ale nie dla innych narodów.
Wszyscy
powinni dostrzegać właściwy pozaobraz albo duchowe znaczenie tego
zarysu Boskiego prawa. Stosuje się ono do chrześcijan, którzy z
Boskiego punktu widzenia tworzą „rodzaj wybrany, naród święty”
(1 Piotra 2:9). Chrześcijanie nie powinni „ciągnąć nierównego
jarzma z niewiernymi” (2 Kor. 6:14). Chrześcijanie mają wyjść
ze świata i się odłączyć. Nie odnosi się to wszakże do
nominalnych chrześcijan, lecz jedynie do klasy spłodzonych z ducha,
którzy w pełni poświęcili się Panu. Tacy mają doradę, aby
zawierać małżeństwa „tylko w Panu” – tylko z poświęconymi.
Ci, co lekceważą Boskie wskazówki, narażają na niebezpieczeństwo
swój własny duchowy rozwój, jak też szczęście własne i osób
światowych, z którymi się wiążą.
Morderstwo
dla władzy
Gdy
król Achazjasz został zabity przez Jehu (2 Król. 9:27-28), jego
matka, królowa wdowa, natychmiast zdała sobie sprawę z tego, że
to oznacza utratę jej rangi i siły – władzy, zaszczytu i
bogactw, które jej samolubne, dumne serce tak kochało. Uświadomiła
sobie, że z chwilą, gdy jej wnuk wstąpi na tron, ona będzie
musiała ustąpić ze swej pozycji na rzecz swojej synowej. Jej
egoistyczne, próżne serce postanowiło, że żadną miarą tak być
nie może. Raczej ona sama stanie się morderczynią. Bezzwłocznie
nakazała wymordować swoich wnuków; wyjątkiem było jedno
niemowlę, które jego ciotka ukryła w pokoju używanym do
przechowywania posłań, nazwanym w naszej lekcji „pokojem
sypialnym”.
Następnie
ukrywała dziecko aż do siódmego roku życia w pomieszczeniu
przylegającym do starej świątyni, która nie była używana
podczas panowania królowej Atalii, gdyż ta czciła i uprawiała
kult Baala.
Jedną
z lekcji dla nas stanowi moc pychy. Możemy oczywiście mieć
nadzieję, że niewielu stanie się pod jej wpływem mordercami,
mając nawet taką pokusę. Jednak niewielu z nas będzie mieć nawet
taką pokusę, by sięgnąć po tron albo pozyskać go dla siebie po
kimś, kto już go posiada. Historia wspomina inne przypadki, gdy moc
pychy doprowadziła do morderstwa w celu zdobycia tronu, na przykład
wymordowanie przez króla Heroda wszystkich betlejemskich niemowląt
w wieku dwóch lat i poniżej dla zapewnienia tronu Izraela dla
siebie i swoich potomków. Historia wspomina też, że Laodike otruła
sześciu swoich synów, jednego po drugim, aby mogła zostać
cesarzową Konstantynopola. Inna matka, o imieniu Irene, oznaczającym
pokój, wykłuła oczy swojemu własnemu synowi, żeby to ona
nadawała się do władania imperium, nad którym chciała królować.
Nic
dziwnego, że Biblia oświadcza, iż serce człowieka w jego upadłym
stanie „najzdradliwsze jest nade wszystko i najprzewrotniejsze”
(Jer. 17:9 BG). Nic dziwnego, że Biblia nam mówi, iż
błogosławieństwo Nowego Przymierza, jakie Bóg zawrze ze światem
przez Izrael w ciągu królowania Mesjasza, będzie polegać na
usunięciu skamieniałości ludzkiego serca i na przywróceniu
rodzajowi ludzkiemu serc mięsistych – właściwej ludziom
sympatii, jaką posiadał doskonały człowiek, będąc stworzonym na
obraz i podobieństwo Boże (Ezech. 11:19, 36:26; Jer. 31:31-34).
Jakże się cieszymy, że Królestwo Mesjasza nie tylko powstrzyma
grzech i grzeszników, ale w procesie restytucji usunie skamieniałość
serca, a tych z rodzaju ludzkiego, którzy będą chcieli,
przywiedzie do stanu miękkości serca i harmonii z Boskim prawem
miłości dla Boga i bliźnich!
Ponieważ
my nie jesteśmy królami ani królowymi i nie mamy ich pokus,
zwróćmy uwagę, że ta sama zasada twardości serca działa jednak
w interesach tego świata, w społeczeństwie i rodzinie. W świecie
biznesu działa ona w celu zniszczenia konkurencyjnego
przedsiębiorstwa. W sprawach społecznych usuwa rywali, nakłania do
nadużyć, oszczerstw itp. W domach, jak np. między rodzicami a
dziećmi czy braćmi i siostrami, często oznacza niesprawiedliwość.
Naprawić to wszystko może umiłowanie prawości, które będzie
prowadzić do miłości i do posłuszeństwa względem Złotej Reguły
oraz stosowania się jak to tylko możliwe do Boskiej woli: „Będziesz
miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego i ze
wszystkiej duszy twojej, i ze wszystkiej siły twojej, i ze
wszystkiej myśli twojej; a bliźniego twego jako samego siebie”
[Łuk. 10:27].
Ukoronowanie
chłopca na króla
Młody
król miał na imię Joasz. Przez sześć lat trzymany był w
ukryciu, a w siódmym roku został koronowany. Johojada, najwyższy
kapłan, którego córka uratowała Joasza, nadzorował ceremonię
koronacji. W wielkiej mądrości zwołał wszystkich przywódców
narodu na uroczyste święto wtedy, kiedy ich zgromadzenie nie
budziło zdziwienia. Podobnie też dowódcy straży otrzymali takie
rozkazy, by zapewnić młodemu królowi wszelką ochronę i by mógł
on swobodnie opuszczać pałac.
Ceremonia
przebiegła pomyślnie. Królowa wdowa usłyszała okrzyki: „Niech
żyje król!” i przybyła z pałacu do świątyni, by sprawdzić,
co się dzieje. Zdawszy sobie sprawę z tego, co zaszło, zawołała:
„Zdrada! Zdrada!”. Tak to czasem bywa, że niesprawiedliwość
tak bardzo ogarnie i przeniknie ludzki umysł, że próba
zaprowadzenia sprawiedliwości traktowana jest jako zdrada, bunt i
zniewaga. Lekcję dla wszystkich poświęconych dzieci stanowią
słowa: „Nad wszystko, czego ludzie strzegą, strzeż serca twego;
bo z niego żywot pochodzi” (Przyp. 4:23).
Gdy
korona została umieszczona na głowie młodego króla, na wierzchu
położono pergaminowy zwój z dziesięcioma przykazaniami.
Wskazywało to na fakt, że Boskie prawo jest nadrzędne w stosunku
do korony. Tak powinien osądzać sprawy każdy zrównoważony umysł.
Najpierw jest Boskie prawo; ludzkie prawa są na drugim miejscu. A
ludzkie prawa odpowiadają zazwyczaj na tyle wysokim standardom, na
ile godni są ludzie, którzy te prawa tworzą.
Judea
musiała wyraźnie upaść, jeśli chodzi o stan patriotyzmu i
męstwa, skoro pozwolono królowej wdowie zagarnąć tron na drodze
mordowania przez sześć lat. Podobnie też państwa i miasta, które
dozwalają i uznają dominację oszustw i zmów przeciwko interesom
publicznym, zwykle doświadczają takiej zdrady, na jaką zasługują.
Tym, co należy ćwiczyć w wysokich standardach, jest serce,
intelekt, myśl, a następnie te wyższe standardy zostaną przejęte
przez ciało polityczne.
Straż
4/2015, W.T. R-5787 a – 1915 r.