<< Wstecz |
Wybrano: R-5474 , z 1914 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Mają dobre intencje, a szkodzą
Jesteśmy
pewni, iż wszyscy z ludu Pana mają wyłącznie jak najlepsze
intencje. Jak mogliby mieć jakiekolwiek inne niż tylko najlepsze
intencje, a mimo to być uznawani przez Pana? Do pewnego stopnia
niepostrzeżenie dla Nowego Stworzenia może się wkradać
samolubstwo i przejmować kontrolę, ale kiedy już zostanie
dostrzeżone, ma zostać ograniczone, zdeptane oraz uśmiercone. Cały
bieg naśladowców Pana ma służyć zdobywaniu doświadczenia
w odniesieniu do osobistych niedoskonałości umysłu oraz ciała
oraz w odniesieniu do właściwego zrozumienia słów
i postępowania innych ludzi.
Są
dwie kwestie, na które pragnęlibyśmy zwrócić uwagę tych
z braterstwa, którzy mają do czynienia z publicznym
przemawianiem, przedstawianiem mówców, usługami pogrzebowymi itd.
Należy zrozumieć, że nasze sugestie i krytyczne uwagi są
zamierzone jako pomoc dla samych braterstwa oraz dla sprawy, której
wszyscy z miłością służymy.
(1)
Otrzymujemy informacje o tym, iż niektórzy z braterstwa,
służąc na pogrzebach, tak bardzo pragną opowiedzieć Dobrą
Nowinę odnośnie śmierci i zapłaty za grzech dla naszej rasy
oraz o odkupieniu i zmartwychwstaniu jako uwolnieniu z tej
kary, że znajdują się w niebezpieczeństwie posunięcia się
do skrajności. Czasami, usiłując powiedzieć więcej niż jest
stosowne przy takiej okazji, przemawiają za długo. Kiedy indziej
tak bardzo skupiają się na przedstawieniu poselstwa Ewangelii oraz
biblijnego wyjaśnienia dotyczącego śmierci, że zapominają
wypowiedzieć kilka słów pociechy do pogrążonej w smutku
rodziny zmarłego oraz wspomnieć o zmarłym, jego charakterze,
jego gorliwości dla Boga, oddaniu dla Biblii lub o jakimkolwiek
innym zgodnym z prawdą uznaniu dla zmarłego będącym pociechą
dla strapionej rodziny.
W żadnym
wypadku nie chcemy dać do zrozumienia, że typowe kazania
pogrzebowe, które są wyłącznie pochwałą zmarłego i nie
zwracają uwagi na to, czego Biblia uczy o śmierci, są
właściwe. Pragniemy jedynie zasugerować, iż zachowywanie umiaru
jest mądrym postępowaniem, dlatego też powinno się podać
wyjaśnienie pewnych zarysów planu Bożego oraz wspomnieć o zmarłym
i jego rodzinie itd.
(2)
Brata mającego przedstawić mówcę należy wybierać z wielką
starannością. O wiele lepiej będzie, jeśli mówca w ogóle
nie zostanie przedstawiony, niż gdyby miało to zostać dokonane
w nieodpowiedni sposób. Osobie uważającej, że jest to
odpowiednia okazja do tego, by popisać się sobą, swoją
elokwencją, znajomością Biblii itd., nie powinno się powierzać
zadania przedstawienia mówcy. Osoba, która uważa, że jest to
sposobność do tego, by opowiedzieć wszystko, co wie o Boskim
planie oraz by z wyprzedzeniem poinformować słuchaczy o tym,
o czym zamierza im powiedzieć mówca, jest równie nie na
miejscu jak osoba, która poproszona o wygłoszenie modlitwy na
rozpoczęcie, przeciąga ją i przekształca w wykład,
marnując cenny czas i swoim brakiem kultury wywołując niesmak
u każdego. Więcej szkody może zostać wyrządzone w dwie
minuty przez osobę przedstawiającą mówcę, niż mówca ów może
naprawić w dwie godziny.
Pokora,
skromność i zwięzłość są wspaniałymi zaletami zawsze
i wszędzie, szczególnie stosownymi u tych, którzy mają
przedstawiać mówcę, czy to na zebraniu publicznym zboru, zebraniu
z usługą pielgrzyma czy na jakimkolwiek innym.
Prowadzący
modlitwę przy takiej okazji powinien jedynie zwrócić się w niej
do Boga z prośbą. Słuchacze nie zebrali się po to, by
słuchać, jak się modli, ale po to, by wysłuchać przemówienia.
Zwracając się do Boga, powinien podziękować za przywileje obecnej
doby, za wolność przyznaną nam w naszych czasach, za
pragnienie serca, by poznać Prawdę oraz za otwartą Biblię. Prośby
powinny zostać zaniesione do Pana o Boskie błogosławieństwo
dla zebrania – dla słuchających i dla przemawiającego, by
imię Pana mogło zostać uwielbione, by Prawda mogła postępować,
a wszyscy miłujący sprawiedliwość mogli być błogosławieni.
Przedstawianie
mówcy także powinno być zwięzłe. Nie powinno zawierać takich
słów jak: „Mówca opowie wam o tym, w co wierzymy”,
bowiem tworzyłoby to rozróżnienie pomiędzy ogółem słuchających
a małą grupą pośród słuchaczy, która utrzymywałaby, że
są nauczycielami. Powinno to zostać uczynione z większą
pokorą, mniej więcej w taki sposób: „Moim przywilejem
i zaszczytem dla mnie jest możliwość przedstawienia mówcy na
dzisiejsze popołudnie. Przybywa on do nas pod patronatem
Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego, przywożąc
ze sobą, jak wierzymy, przesłanie ze Słowa Bożego. Mamy nadzieję,
że będzie ono przekonujące, zachęcające i pomocne.
Słuchajmy z otwartym umysłem, pamiętając na słowa Mistrza o
tym, że mamy zostać uświęceni przez Prawdę oraz że Jego Słowo
jest Prawdą. Dlatego też radujmy się na tyle, na ile Słowo Pana
dociera do nas za pośrednictwem uszu naszych serc. A teraz
przedstawiam wam _________, którego tematem na dzisiejszą okazję
jest ___________.
Straż 2/2015, W.T. R-5474 - 1915 r.