<< Wstecz |
Wybrano: R-5444 a, z 1914 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Bogaty do piekła – biedny do nieba
- 17 MAJA [1914] – ŁUK.
16:19-31 -
„Kto zatyka ucho na krzyk ubogiego, nie będzie wysłuchany, gdy sam wołać
będzie” – Przyp. 21:13 (NB).
Czy nasz Pan miał to na myśli, że wszyscy bogaci mężczyźni i
wszystkie bogate kobiety mają spędzić wieczność w nędzy dlatego, że codziennie
wystawnie ucztowali i nosili szaty ze szkarłatu i bisioru? Czyż może być
prawdą, że aby dostać się do nieba, musimy być biednymi żebrakami,
posiadającymi wrzody, które dajemy lizać psom, i czy musimy żywić się okruchami
ze stołu bogacza? Czy charakter nie ma nic wspólnego z przyszłą nagrodą lub
karą? I dalej, czy może być tak, że przez całą wieczność bogacz, męczony w
ogniu, oglądać będzie biednego w rozkoszy, zaś uhonorowany biedak będzie
patrzeć na wieczną nędzę bogacza? Czyż takie może być postanowienie
wszechmądrego i kochającego wszystkich Stworzyciela – Tego, który zna koniec na
początku?
Przez wiele lat przypowieść ta była przyczyną udręki umysłu
u najbardziej świętobliwych z Bożego ludu; buntował się i rozum, i serce.
Pamiętaliśmy, że Abraham był bardzo bogaty, podobnie też Izaak, Jakub, król
Dawid, król Salomon itd. Wiedzieliśmy, że sam Bóg jest bardzo bogaty. Potem
przebadaliśmy to zagadnienie w językach hebrajskim i greckim i stwierdziliśmy,
że Abraham nie poszedł do gehenny, do beznadziejnego stanu, czyli wtórej
śmierci, tylko do szeolu,hadesu, grobu, mogiły, stanu
śmierci, w którym nie ma ognia.
Nasza większa znajomość pogłębiła tajemnicę; Pismo Święte
oznajmia bowiem, że szeol, hades, grób mają być
zniszczone, że wszyscy mają być z nich wywiedzeni w zmartwychwstaniu. Żaden
inny werset nie wydawał się być zgodny z tą przypowieścią. Stanowi ona
kategorię samą dla siebie, chyba że dla jej poparcia posłużymy się jednym
wersetem z Objawienia, który mówi o symbolicznej bestii i symbolicznym proroku
w męczarniach. Tak to myślący ludzie Kościoła borykali się i zamartwiali tą
opowieścią z naszej lekcji.
TERAZ WSZYSTKO JEST JASNE I ZROZUMIAŁE
Teraz widzimy, że nasza lekcja to przypowieść. Nie można jej
traktować dosłownie, nie inaczej jak inne przypowieści i podobieństwa naszego
Zbawiciela, takie jak: „Jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i
pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie” [Jan 6:53 NB] albo: „A
jeśli cię oko twoje gorszy, wyłup je...”; „a jeśli cię gorszy ręka twoja,
odetnij ją” [Mat. 18:9; Mar. 9:43 NB]. W istocie, przekonujemy się, że Jezus
mówił do ludu tylko w podobieństwach (Mat. 13:34). Nikt nie był gotowy na
głębię Jego nauczania; dopiero po Pięćdziesiątnicy duch święty rozpoczął
udzielanie im odpowiednich kwalifikacji.
Jakże proste wydaje się teraz to wszystko! Jakie piękne!
Wielu spośród Pańskiego ludu cieszy się, że w świetle obecnego zrozumienia
Biblii Boski charakter jaśnieje, piękny w swej sprawiedliwości, mądrości,
miłości i mocy.
Nie jest nam trudno zrozumieć, że nasza lekcja jest
przypowieścią. Branie jej w sposób dosłowny, jak widzieliśmy, rodziło
absurdalne przypuszczenia – że wszyscy żebracy idą do nieba, a wszyscy bogaci
do piekła; przypowieść ta nic nie mówi o charakterze, widzimy, że to, o czym
się mówi, nie jest tym, co się ma na myśli. Przykładowo, w innych
przypowieściach pszenica i owce przedstawiają dzieci Boże, a kąkol i kozły
reprezentują tych, którzy zostali opanowani przez Przeciwnika, boga tego
świata.
BOGACZ Z PRZYPOWIEŚCI
W rozważanej przypowieści bogaty człowiek przedstawia jedną
klasę, a biedak Łazarz – inną klasę. Zobaczmy: Bogaty człowiek to naród
żydowski, który znajdował się w łasce u Boga przez ponad szesnaście wieków.
Żydom były dawane obietnice, prorocy, błogosławieństwa i przywileje Przymierza
Zakonu. Były one owym symbolicznym szkarłatem, bisiorem i wystawnym stołem.
Bisior symbolizował ich obrazowe usprawiedliwienie poprzez obrazowe ofiary.
Szkarłatne szaty symbolizowały stan królewski; byli oni bowiem obrazowym
królestwem. Ich wystawne ucztowanie przedstawiało Boskie obietnice, jak
wskazują słowa św. Pawła (Rzym. 11:9).
W dniach Jezusa łaska zaczęła się zmniejszać. Całkowicie
zostali od niej odcięci w roku 70, jak przyznają wszyscy Żydzi. W okresie
przejściowym czterdziestu lat bogacz, naród żydowski, chorował, umierał i
został pogrzebany. Jako naród, poszli oni do hadesu, do grobu; ich
zmartwychwstanie jeszcze się nie dokonało, ale syjonizm jest jego początkiem.
Chociaż jako naród są umarli i pogrzebani, indywidualnie
Żydzi byli jak najbardziej żywi przez ostatnie dziewiętnaście stuleci.
Przechodzili udrękę duszy, cierpiąc prześladowania – czasem, niestety, od tych,
którzy wyznają imię Jezusa, ale się Go wypierają poprzez swoje praktyki! Przez
wszystkie te wieki Żydzi wołali do Boga, który w przypowieści przedstawiony
jest pod postacią Abrahama, ojca wierzących. Jedyną odpowiedzią, jaką
usłyszeli, było to, że istnieje przepaść między nimi a Bogiem. Dzięki Bogu,
taki stan nie może już trwać długo! Świta nowa dyspensacja, w której bogacz
powróci z hadesu. Izrael zostanie narodowo przywrócony, a Boża łaska ponownie
przyjdzie do tych, którzy się nauczą potrzebnych lekcji.
BIEDAK W PRZYPOWIEŚCI
Biedak w przypowieści przedstawia klasę wypędzonych.
Obejmuje to celników i grzeszników, którzy sami odłączyli się od Bożej łaski.
Obejmuje ponadto pogan, nad którymi Boża łaska nigdy się nie rozciągała –
„oddalonych od społeczności Izraelskiej i obcych” (Efezj. 2:12). Oni nie
posiadali bisioru obrazowego usprawiedliwienia ani szkarłatu pokazującego
dostęp do Bożej łaski, czyli dział w Jego królestwie. Nie należały do nich
żadne obietnice. Jedyne, co mieli, to okruszyny, jakie spadały ze stołu
bogacza.
Pismo Święte wskazuje na dwa takie okruchy dane tej klasie
przez Jezusa. Gdy uzdrowił On sługę rzymskiego setnika, było to odpowiedzią na
prośbę Żydów, którzy oświadczyli, że człowiek ten był ich przyjacielem i zrobił
dla nich wiele dobrego, budując synagogę itp. Uzdrowienie sługi było taką
okruszyną. Podobnie też okruszynę dostała kobieta syrofenicka, gdy przyszła do
Jezusa, błagając o uleczenie jej córki, opętanej przez demona. Mistrz odparł:
„Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom i rzucać szczeniętom” [Mar. 7:27 NB].
Posługuje się przy tym zwyczajowym słownictwem żydowskim odnośnie pogan –
pogańskie psy. Kobieta syrofenicka nie była Żydówką i nie zasługiwała na łaskę
Boga, ale odrzekła: „Tak jest, Panie, wszakże i szczenięta jadają pod stołem z
okruszyn dzieci”. Jezus dostrzegł jej wiarę i dał jej okruszynę, której
pragnęła.
Tak jak Żydzi umarli dla swej łaski, tak wykluczeni celnicy,
grzesznicy i poganie umarli dla swojej niełaski; i ci z nich, którzy pragnęli
łask Bożych, łaknący i pragnący Jego Słowa obietnicy, zostali przez Niego
przyjęci. Wczesny Kościół powstał z takiej klasy Łazarza, z odrzuconych przez
faryzeuszy celników, grzeszników i pogan. Zamiast nadal być obcymi dla Boga,
stali się Bożymi dziećmi i dziedzicami Jego obietnic. W przypowieści pokazani
są jako dzieci Abrahama – w jego ramionach. W obrazie Izaak był literalnie
ukochanym synem Abrahama. W pozaobrazie Jezus i jego naśladowcy są duchowym
nasieniem Abrahama, przyjętym na Boskie łono i do łaski. Tak pisze św. Paweł:
„A jeśliście wy Chrystusowi, tedyście nasieniem Abrahamowym, a według obietnicy
dziedzicami” (Gal. 3:29).
„PRZEPAŚĆ WIELKA UTWIERDZONA”
Wielka przepaść między judaizmem a chrześcijaństwem została
ustanowiona ponad osiemnaście wieków temu. Przez cały ten okres żaden Żyd nie
miał pozwolenia, by zbliżyć się do Boga ani też żaden poganin, aby zająć
uprzednią pozycję Żyda lub w jakikolwiek inny sposób niż przez Chrystusa
domagać się łaski. W Boskim planie owa przepaść pozostała niezmienna. „Nie ma
żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być
zbawieni” [Dzieje Ap. 4:12] – przez które możemy dojść do związku serca z
Bogiem. Przepaść ta datuje się od czasu, gdy przyszedł Chrystus i objawił się
Izraelowi oraz był odrzucony i ukrzyżowany.
Dzięki Bogu Jego Słowo kieruje nas do innej zmiany
dyspensacji podczas drugiego przyjścia Chrystusa! Wtedy członkowie klasy
Łazarza, teraz dzieci Boże przez wiarę, zostaną uczynieni rzeczywistymi i
chwalebnymi Jego dziećmi za zasłoną. W połączeniu z Jezusem, swym Panem, obejmą
kontrolę nad światem, gdyż będą Jego oblubienicą i dziedzicami w Królestwie. A
co stanie się wtedy z bogaczem? O, będzie on mieć zmartwychwstanie z hadesu!
Podczas gdy na duchowym poziomie Królestwo będzie
reprezentowane przez klasę Łazarza, na ziemi będzie reprezentowane przez inną
klasę, żydowską. Żydzi, którzy ukrzyżowali Jezusa, nie będą uczynieni
książętami na ziemi w połączeniu z duchowym imperium Mesjasza, lecz tylko
niektórzy z ich braci – klasa tych, których mieli zwyczaj zwać ojcami, będzie
uczyniona książętami. Biblijnie znani są jako „Abraham, Izaak, Jakub i wszyscy
prorocy” oraz wszyscy, którzy w epoce żydowskiej udowodnili swoją lojalność
względem Boga i wiary, jak opisał to św. Paweł (Żyd. 11:32-40).
Św. Paweł nawiązuje do tego powrotu Żydów do łaski Bożej w Rzym.
11:25-33. Podkreśla tam, że tak jak my, którzy teraz jesteśmy ludem Bożym, nie
byliśmy nim zawsze, ale zostaliśmy przyjęci do łaski Bożej, gdy Izrael od niej
odpadł, tak w odpowiednim czasie ci odcięci od łaski Boga Izraelici otrzymają
łaskę przez nasze względy. A to znaczy, że kiedy Kościół dostąpi nagrody
chwały, czci i nieśmiertelności jako duchowy Izrael, wówczas przepaść
oddzielająca naturalny Izrael od Bożej łaski zaniknie. Wtedy łaska powróci do
naturalnego Izraela. Przyjdzie do nich poprzez duchowy Izrael i przez nich
rozszerzy się w ciągu Wieku Tysiąclecia na wszystkie narody, ludy, plemiona i
języki ludzkości.
Taka jest Boska obietnica: „W tobie i w nasieniu twoim
błogosławione będą wszystkie narody ziemi”. Duchowe nasienie Abrahama, Kościół,
jako pierwszy otrzyma dział w tej obietnicy, zaś naturalny Izrael otrzyma drugą
część; razem natomiast będą użyci przez Pana do usuwania przekleństwa i
wylewania w zamian łask i błogosławieństw na ludzkość, na każdego, kto ich
uzna.
PIĘCIU BRACI BOGACZA
Przypowieść wspomina o pięciu braciach bogacza, modlących
się o kroplę wody dla ochłodzenia jego spieczonego języka. Symbolicznie, czyli
w znaczeniu przenośnym, przedstawia to lud żydowski w wielkim ucisku, proszący
Boga, aby pozwolił chrześcijanom udzielić im pomocy w nieszczęściach. Czy Żydzi
apelowali kiedykolwiek o pomoc do Boga? Czy modlili się o uwolnienie od
prześladowań, jakie dotykały ich w przeszłości i jakie do pewnego stopnia nadal
trwają w Rosji? Oczywiście, że tak! Co więcej, odwoływali się do
przedstawicieli klasy Łazarza – przedstawicieli chrześcijaństwa – pragnąc, żeby
za ich pośrednictwem przyszło ich uwolnienie i pomoc.
Przykładem takiej prośby o pomoc w naszych dniach jest apel
Żydów skierowany do prezydenta Roosvelta, żeby użył swojego wpływu w rządzie
rosyjskim w celu polepszenia sytuacji prześladowanych Żydów. Czy otrzymali tę
kroplę wody? Nie! Pan Roosvelt odpowiedział, że komitet narodów zjednoczonych
nie pozwala na tego typu porozumienie z zaprzyjaźnionym narodem.
Przypowieść idzie dalej i odsłania fakt, że bogaty człowiek
miał pięciu braci, którym groziło niebezpieczeństwo dołączenia do niego w
nieszczęściu, które go spotkało. Kim byli owi bracia? Odpowiadamy, że w czasach
Jezusa Żydzi w Palestynie reprezentowani byli głównie przez pokolenia Judy i
Beniamina, gdy zaś większość z pozostałych dziesięciu pokoleń rozproszona była
między różnymi krajami. Powstaje pytanie: Czy owe trudne doświadczenia
dotyczyły jedynie Żydów w Palestynie, którzy cieszyli się największą Bożą
łaską, czy obejmowały również Żydów w rozproszeniu? Odpowiedź mamy w
przypowieści: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają”. Dowodzi to, że
odnosiło się to tylko do Żydów, bo poganie nie mają Mojżesza ani Proroków. W
pełni pasuje również liczba pięć. Skoro dwa pokolenia, Juda i Beniamin, są
reprezentowane przez jednego bogacza, to proporcjonalnie pięciu braci
reprezentowałoby inne dziesięć pokoleń.
I tak też było. Poselstwo Ewangelii, które zaczęło się od
Żydów w Palestynie, rozeszło się do każdego kraju, a apostoł Paweł, udając się
do miast pogańskich, najpierw głosił Żydom, mówiąc: „Wam to najpierw miało być
opowiadane Słowo Boże, skoro jednak je odrzucacie i uważacie się za niegodnych
życia wiecznego, przeto zwracamy się do pogan” (Dz. Ap. 13:46-47 NB). Innymi słowy,
próba dla wszystkich Izraelitów była ta sama.
W ten sposób znajdujemy w nauczaniu Jezusa głęboką mądrość
przewyższającą nasze wszelkie wyobrażenia. Przekonujemy się także, że straszne
i koszmarne nauki z „ciemnych wieków” zatruły nasze osądy, przesłoniły nasz
duchowy wzrok i powstrzymały nas od zobaczenia piękna Pańskiego Słowa. Dzięki
niech będą Bogu za Nowy Dzień i światło, jakie rzuca Biblia!
Straż 2/2014: W.T. R-5444a-1914r