<< Wstecz |
Wybrano: R-5920 a, z 1916 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Lekcja z uschłego drzewa figowego
„Miejcie wiarę w Boga”. – Mar.11:22.
Pewnego
dnia Jezus i Apostołowie, idąc drogą z Betanii do Jerozolimy, zauważyli przy
drodze drzewo figowe. Nasz Pan będąc głodnym, zbliżył się do drzewa i szukał
owocu: albowiem czas fig jeszcze nie przeminął. Zauważył jednak, że drzewo było
bezowocne, nie zrodziło ani jednej figi. Wypowiedział więc pewnego rodzaju
klątwę na to drzewo, jakoby tchnienie zarazy. Następnego dnia, gdy znowu szli
tą samą drogą, uczniowie zauważyli, że drzewo uschło od korzeni. Wtedy Piotr
rzekł: „Mistrzu, oto figowe drzewo, które przekląłeś uschło! A Jezus
odpowiadając im rzekł: Miejcie wiarę w Boga”. (Mar. 11:13-14, 20-22). Następnie
zwrócił ich uwagę na fakt, że to nie tylko Jego słowa spowodowały zamarcie tego
drzewa, ale że stała za tym moc Niebieskiego Ojca. W sprawach takich Jezus
zawsze starał się uwielbić Swego Ojca, a siebie uważał tylko za palec Boży.
„Sprawy, które Mi dał Ojciec, abym je wykonał, te... świadczą o Mnie, iż Mię
Ojciec posłał”. „Słowa które Ja do was mówię nie od Samego Siebie mówię, lecz
Ojciec, który we Mnie mieszka, on czyni sprawy”. (Jana 5:36, 14:10).
GŁÓWNY
CEL CUDÓW JEZUSA
Jak
obecnie, ta i w czasach naszego Pana, niektórzy mieli w sobie jakąś moc
szkodliwą, więc to co się stało z owym drzewem figowym mogliby niektórzy
przypisywać takiej mocy. Toteż Jezus dawał uczniom zawsze do zrozumienia, że
Jego cudowna moc pochodziła od Boga, a nie od Szatana. Niektórzy byli gotowi
kwestionować, czy Bóg zwracałby swoją uwagę na drzewo jedynie dlatego, że nie
zrodziło owocu? Należy więc pamiętać, że Jezus nie był zwykłym człowiekiem,
Jego cuda i zadziwiające czyny nie są wzorem dla nas, że i my możemy bezowocne
drzewa przeklinać, mówiąc: „Niechajże więcej na wieki nikt z ciebie owocu nie
je!”. Gdyby ktoś upodobałby sobie taki sposób postępowania, to może wyszukiwałby
różne wady w drzewach, w ludziach i we wszystkim. Pan Nasz Jezus zaś jako
posłany od Ojca czynił przeważnie dobrze drugim; leczył chorych i uczył tych co
chcieli słuchać, nie tylko słowami, ale i pewnym czynnościami, w których kryły
się pewne lekcje.
Potrzeba
było aby uczniowie Pana byli zupełnie przekonani, że On był posłany przez Ojca,
zanim mogliby rozwinąć w sobie potrzebną wiarę. W wierze tej oni musieli trwać,
a serce ich i życie musiało być poświęcone Bogu zanim byliby gotowi dostąpić
błogosławieństwa Pięćdziesiątnicy. Stąd wiele czynności Pana było tak
znamiennych dla utwierdzenia wiary w Jego naśladowcach, a także dla
utwierdzenia Jego stanowiska jako Mesjasza i dla ujawnienia Jego przyszłego
dzieła dla świata. O dokonanej przez Niego przemianie wody w wino jest
napisane: „Ten ci początek cudów uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej, a pbjawil
chwałę swoją i uwierzyli weń uczniowie Jego”. (Jana 2:11).
Święty
Paweł dowodzi, że cielesny człowiek nie może widzieć głębokości Bożych,
ponieważ one duchowo są rozsądzane (1 Kor. 2:14). Potrzeba więc było tych
zewnętrznych, widzialnych dowodów, aby uczniowie Pana będąc tylko ludźmi
cielesnymi, mogli pojmować pewne rzeczy głębsze. Chociaż uznali Go za Mesjasza,
nie pojmowali tej sprawy jasno na początku. Jezus zapytał ich przy pewnej
okazji: „W kim mnie być powiadacie?”. Szymon Piotr dał taką odpowiedź: „Tyś
jest Chrystus, On syn Boga Żywego”. Tedy Jezus rzekł Piotrowi: „Błogosławionyś
Szymonie, synu Jonaszowy, bo tego ciało i krew nie objawiły Tobie, ale Ojciec mój,
który jest w niebiesiech”. (Mat.16:15-17). Było to bardzo wymowną lekcją jakiej
Jezus wówczas udzielił swoim apostołom.
Zatem
co do tego drzewa figowego, cudownego uzdrawiania chorych, wskrzeszania
umarłych, wyganiania demonów, cudownego karmienia rzesz itd. nie było sprawą
tak ważną, aby niektórzy byli fizycznie uleczeni lub aby rzesze nie cierpiały
głodu, przez ową jedną noc, albo aby Boski gniew dotknął bezrozumne drzewo, ale
ważnym było aby uczniowie otrzymali potrzebne lekcje i poznali, że moc Boska
mogła działaś także na ich korzyść; aby to zrozumienie, że Bóg był za nimi
wzmocniło ich siłę duchową i ufność. Ważnym też było abyśmy mieli podobne
zapewnienie o Boskiej miłości i pieczy nad Jego dziećmi. Ważnym również było,
aby przyszła chwała naszego Pana w Jego Królestwie była zilustrowana i
pokazana.
SYMBOL
DRZEWA FIGOWEGO
W
drzewie figowym zawarta jest głębsza myśl. Wierzymy, że drzewo figowe
przedstawia naród Żydowski. W słusznym czasie Bóg posłał Syna swego, aby
znalazł owoc w tym narodzie, lecz owocu na nim nie było – drzewo było
bezpłodne. Znalazło się kilka wiernych jednostek, ale narodowo nie było na nim
nic, przeto zaraz czyli klątwa Pańska spoczęła na tym narodzie; albowiem wobec
różnych przywilejów i korzyści nie przynosili żadnego owocu. Pięć dni przed
swoją śmiercią Pan ogłosił spustoszenie ich domu. „Oto wam dom wasz pusty
zostanie!”. (Mat. 23:38-39; Łuk. 13:34-35).
Od
Onego czasu Żydzi byli spustoszeni i jakoby zamarli narodowo. Jest jednak
obietnica, że to zamarłe drzewo figowe, ma ponownie stać się drzewem żywym –
żywym narodem. Oni mają powrócić do Boskiej łaski, po dopełnieniu się ich
dwójnasobu niełaski (Zob. Wykłady Pisma Świętego Tom 2 str. 240-255).
Rozumiemy, że dwójnasób ten już się dopełnił i to rozbudziło pomiędzy Żydami wielki
ruch syjonistyczny (a w ostatnich czasach powstało niezależne państewko
Izraela).
Mówiąc
o swoim wtórym przyjściu i o bliskim na onczas Królestwie Bożym Jezus
powiedział: „Od figowego drzewa nauczycie się podobieństwa, gdy się już gałąź
jego odmładza i puszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Także i wy,
gdy ujrzycie iż to się dziać będzie poznawajcie, że blisko jest i we drzwiach”
(Mar. 13:28-29). Naród Żydowski miał długi okres zimy, lecz czas wiosny dla
niego nadszedł. Widzimy, że to drzewo figowe już puszcza liście. Sprawdzamy
więc, że lekcja owego drzewa figowego nie była lekcją na kilka godzin, ale była
i jest wielką nauką dla wszystkich wiernych Pańskich, od onego czasu aż dotąd.
Straż 05/1956, str. 74; W.T. R-5920a-1916r