<< Wstecz |
Wybrano: R-4256 a, z 1908 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Piekło rozszerzyło się
Iz. 5:11-23
Rozdział,
którego część stanowi nasza lekcja, rozpoczyna się przypowieścią, w której nasz
Pan przedstawia Palestynę jako swoją winnicę, a Żydów jako szlachetną winorośl,
z której spodziewał się obfitych i wybornych winnych gron, lecz ona zrodziła
cierpkie jagody. Dlatego, przez Proroka i przypowieść oświadczył, że uczyniwszy
wszystko co było potrzeba, i nie otrzymawszy oczekiwanych rezultatów, on teraz
usunie jej żywopłot, by był stratowany, i rozwali jej ogrodzenie, by było
podeptane (W. 1-7). Chociaż ta przypowieść miała pewne zastosowanie w czasach
Izajasza do okresu 70 lat spustoszenia, mimo to, rzeczywiste wypełnienie tego
na wiele większą skalę miało miejsce w czasie pierwszego przyjścia naszego
Pana, kiedy z powodu złego stanu ich serc i odrzucenia Go, Jezus oświadczył, że
ich dom pusty zostanie, i, jak powiedział apostoł, „Przyszedł na nich gniew aż
do końca.”(1Tes. 2:16). Wersety od 24 do 30 prowadzą tą myśl dalej i wskazują
potężną moc, która spowodowała upadek izraelskiego rządu.
Pomiędzy
pierwszymi wspomnianymi wersetami a ostatnimi, czyli od 8 do 23, jest mowa o
przyczynach dlaczego Pan nie był im łaskawy i odrzucił ich.
1)
Samolubstwo było najprzedniejszym z ich grzechów – pragnienie by dołączyć dom
do domu, rolę do roli – by stać się bogatymi było ich najwydatniejszym
grzechem, ponieważ to pożądanie prowadzi do innych grzechów. „Korzeń
wszystkiego zła jest miłość pieniędzy”, mówi apostoł w 1 Tym. 6:10. Rezultatem
tego były brak gruntu dla biednych, i Pańskie postanowienie, że On będzie karał
takie samolubstwo tak, że „wiele domów spustoszeje, i wielkie i piękne domy
będą niezamieszkane, i role staną się nieurodzajne”. Nieprawość Żydów, ich
chciwość, niesprawiedliwość, doprowadzą ich w końcu do ruiny.
2) W
11 wersecie naszej lekcji, Pan strofuje używanie napojów alkoholowych ,
hałaśliwą muzykę i biesiady, którym oddawali się zamożni, ci którzy przydawali
dom do domu i rolę do roli. Jest wiadomo, iż zamożni używają dużo trunku i
często bez upicia się, lecz niewątpliwie trunek ma swój wpływ w dopomożeniu im
do osiągnięcia pewnych samolubnych celów tak, że nieraz wyradza się z tego
nieprawość, do czego nie doszłoby w stanie trzeźwym. To było sednem zarzutu
naszego Pana – „Na sprawy Pańskie nie patrzą, a na uczynki rąk jego nie
oglądają się”. Zdobywanie bogactw, ucztowanie i muzyka pochłaniają uwagę
wielkich i wpływowych, co znaczy lekceważenie ważniejszych rzeczy planu Bożego
– rzeczy, do których figuralny Izrael, oraz rzeczy, do których duchowy Izrael,
podczas tego wieku Ewangelii, byli powołani.
3)
Rezultatem tego wszystkiego było, że lud nie posiadający właściwego wpływu od
swoich więcej utalentowanych przywódców, stał się wynarodowionym – odłączonym
od nadziei i ambicji, które Izrael jako naród posiadał – ubodzy utracili ideały
potrzebne do ich postępu po drodze prawej, a przyjęli złe ideały jak
samolubstwo, pycha, światowość – ideały, na których oni bardzo pragnęliby się
wzorować, gdyby posiadali talenty i zdolności. Tak więc, złe wpływy tych
upojonych miłością pieniędzy i rozkoszy nie tylko na nich samych oddziaływały,
lecz na cały naród izraelski. W duchowym Izraelu znajdujemy podobny stan.
Werset
11 wykazuje następstwa tego niewłaściwego postępowania ludu, z Boskiego punktu
patrzenia. Izraelici istotnie stali się niewolnikami swoich zamożnych braci.
Znajdowali się w tym niewolnictwie przez brak znajomości. Najbardziej zacni
spomiędzy nich byli głodni z braku właściwych ideałów i pokarmu z proroctw
Pańskich i wskazówek Jego Słowa, i wszystek lud spieczony pragnieniem , bez
energii, siły i żywotności względem wielkich Boskich zamiarów, do których On
ich powołał, aby byli jego specjalnym ludem. Podobny stan można zastosować do
obecnego duchowego Izraela – Chrześcijaństwa. Największe umysły tego świata
dały się wciągnąć w wir bogactw i poszukiwanie przyjemności, co na ogóle
wyznawców odbiło się ponuro i rażąco. Ludzie znajdują się w rzeczywistości w
stanie zgłodniałym i pragnącym. Oni nie zaspokoili swoich pragnień ze
światowego punktu widzenia, ponieważ w obecnych warunkach jest to niemożliwe, a
co do duchowego pokarmu i napoju, te zostały od nich zabrane przez
ewolucjonizm, który stara się przekonywać, że Słowo Boże nie jest chlebem
prawdy, lecz trującym pokarmem – błędem. W skutek tego, dzisiejsze
chrześcijaństwo, aczkolwiek zewnętrznie prosperuje jak nigdy przedtem, w
rzeczywistości nie jest zadowolone, lecz jest głodne bogactw i rozkoszy, a
zwłaszcza szczęścia, którego nigdy nie znajdzie w kierunku, w którym je
poszukuje.
PIEKŁO
ROZSZERZYŁO GARDŁO SWOJE
Słowo
„piekło” w wersecie 14 pochodzi z hebrajskiego słowa szeol i znaczy grób,
przepaść – niepamięć. Dla Izraelitów może znaczyło to, że z powodu opłakanego
stanu biednej klasy i przymnażania ziem itp. przez bogatych, miał miejsce
wielki wzrost śmiertelności wśród nich. Lecz w zastosowaniu do duchowego
Izraela może być duchowe znaczenie tego, tyczące się faktu, że duchowe nadzieje
i dążenia wielu idą w stan niepamięci – że wiara zamiera między ludźmi. Jak
bardzo jest to prawdziwe! Prorok mówi, że z tysięcy które upadną tylko jeden
się ostoi. Stan zapomnienia szybko pochłania rzesze, włączając również tych,
którzy kiedyś radowali się w wierze. Niestateczny jest poniżony, wielcy są
upokorzeni, a także dumni – pyszni. Cała rozpiętość tego sądu Pańskiego nad
chrześcijaństwem nie jest jeszcze zamanifestowana, lecz w końcu Pan zastępów
zostanie wywyższony i uznany, gdy ten sąd będzie sprawował i objawi swą
sprawiedliwość. Wtedy łagodne baranki paść się będą na pastwiskach, którymi On
je zaopatrzy a zaniechane i opuszczone obszary, które marnotrawcy wzięli w
swoje posiadanie, będą dane innym, których oni poprzednio lekceważyli.
CIĄGNĄ
NIEPRAWOŚĆ Z KŁAMSTWEM
Inna
wypowiedź o nikczemnościach, które spowodowały obalenie obrazowego Izraela
znajduje się w wersecie 18. Specjalnie dotknięci byli ci wpływowi, którzy
posługiwali się kłamstwem jako powrozem do ciągnięcia korzyści ze swoich
niecnych zamiarów. Można z całą pewnością powiedzieć, że kłamstwo jest pochodną
samolubstwa, i że prawie wszystkie łgarstwa jakie mają miejsce na świecie są w
celu wykonywania nieprawości. Słowa Proroka są: „Biada tym, którzy ciągną
nieprawość powrozami marności.” Ci są przedstawieni jako szydzący z wtórego
przyjścia Mesjasza. Rozpaleni winem Babilonu i miłością pieniędzy i rozkoszy,
nie wierzą chwalebnym obietnicom Mesjaszowym i Jego królestwu, i mówią: „Niech
się pośpieszy, a niech nie omieszkuje sprawa jego, abyśmy ją widzieli, niech
się przybliży i przyjdzie rada Świętego izraelskiego, żebyśmy się dowiedzieli.”
Innymi słowy, oni twierdzą, iż są w zupełnej zgodzie z Panem, i są w zupełności
przygotowani do Jego królestwa jeżeli je ma i jeżeli w ogóle ono przyjdzie.
Utrzymują oni, że są mądrzy a tych, którzy ufają Słowu Bożemu nazywają głupimi
i mówią im, że gdyby mieli znajomość Wyższych Krytyków to nie ufaliby już
dłużej Biblii.
NAZYWAJĄ
ZŁO DOBREM A DOBRO ZŁEM
W
dalszym przedstawieniu tego obrazu Pan oświadcza, że przyjdzie na nich niedola
dlatego, że zło które czynią nazywali dobrem, a dobre rzeczy, prawdę i
sprawiedliwość, lekko taktowali, mówiąc iż są złe – niedorzeczne. Oni, Wyżsi
Krytycy nazywają ciemność światłością, a światło prawdy nazywają ciemnością.
Obierają gorycz błędu zamiast słodyczy prawdy. To wkrótce sprowadzi na nich
trudności. Dalej Pan mówi: „Biada tym, którzy się uważają za mądrych, i są
inteligentnymi w swym własnym mniemaniu!” (tłum. Leesera). Oni mają mądrość i
roztropność, które są z ziemi, ziemskie – zmysłowe, diabelskie. Zaniedbują
mądrość, która jest z góry, i która jest najpierw czysta, potem spokojna,
łagodna, zgodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i owoców dobrych. Oni są mocni
do picia wina Babilonu, którym tak wielu upajało się od wieków – oni mogą
połykać te doktryny a nie upić się nimi tak jak inni z ogółu. Są mężami mocy i
mogą pić mieszane, mocne napoje – mocne doktryny.
Te
mocne doktryny mogą sprawić wiele zakłopotania masom duchowego Izraela, lecz ci
mocni mężowie potrafią wziąć wszystkie przyjęte wierzenia, wszystkie doktryny,
pomieszać je razem i oświadczyć, iż są one w zupełnej harmonii, i że tak
pojedynczo jak i w całości są one wspaniałe Tak więc w obecnym czasie robią
związek tych różnych wierzeń, mówiąc, że wszyscy umysłowo umocnieni, powinni
być w stanie pić, połykać te wszystkie wierzenia bez żadnej szkody dla siebie.
Prorok mówi, że to są ci: „którzy usprawiedliwiają bezbożnego za podarki, a
sprawiedliwość sprawiedliwych odejmują od nich.” Jeżeli, na przykład, rzekomy
sługa Boży oświadczy, że on nie wierzy we wszystkie nauki Słowa Bożego, oni
gotowi są usprawiedliwić go w jego niestateczności, jeżeli on nadal rości sobie
prawo do pozowania jako sługa Boży. Dlaczego? Dla „podarków” (łapówek). Aby tak
czyniąc mogli usprawiedliwić swoje własne wierzenia i aby mogli utrzymać swoje
stanowisko i poważanie od ludzi w milczeniu udawając mężów silnego umysłu,
mogących pić mocne napoje. Oni również są gotowi pozbawiać praw sprawiedliwych,
przeciwdziałać tym, którzy głoszą Prawdę, oczerniając ich i kłamliwie mówiąc
wszystko złe przeciwko nim. Dlaczego? Czynią to dla zysku, ponieważ pragną być
popularni i nadal otrzymywać „podarki”, którymi są obdarzani
Lekcją
dla wszystkich, którzy starają się być w harmonii z Panem jest to, by nie
postępować drogą tych wielkich i wpływowych w Chrześcijaństwie, lecz postępować
za Panem, pilnie słuchać Jego Słów, i pokornie kroczyć śladami naszego drogiego
Odkupiciela. „Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota.” Obj.
2:10
Straż 03/1971, str. 41; W.T. R-4256a-1908r