<< Wstecz |
Wybrano: R-4932 a, z 0 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Interesujące pytania
„TERAZ
SYNAMI BOŻYMI JESTEŚMY”
Pytanie: Czy
poświęceni wierzący są jedynie uznawani za synów Bożych, czy też są nimi
rzeczywiście?
Odpowiedź: Poświęceni
wierzący są rzeczywistymi synami Bożymi. Pismo Święte tak określa tę
sprawę: „Teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło,
czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż
ujrzymy go takim, jakim jest” – 1 Jana 3:2 (NB). „Stare rzeczy przeminęły, oto
się wszystkie nowymi stały – 2 Kor. 5:17. Albo jesteś synem Bożym albo nim nie
jesteś. Jeśli w poprawny sposób poświęciłeś się Bogu, a On spłodził cię z ducha
świętego, to jesteś synem Bożym. Dobrze byłoby, drodzy przyjaciele, żeby ta
sprawa była dla nas całkowicie jasna.
Po
jednym z wielkich zgromadzeń w Albert Hall w Anglii pewien przedsiębiorca
powiedział mi: „Przyszedłem do Albert Hall, żeby Cię posłuchać, ale bardzo mnie
zniechęciłeś”. Z początku nie wiedziałem, co ma na myśli. Jednak w miarę jego
wypowiedzi stało się to jasne. Mówił on dalej: „Uważałem, że byłem dobrym
członkiem kościoła episkopalnego i że jeśli Bóg ma coś dobrego do podarowania
ludziom, to z pewnością będę jednym z tych, którzy to otrzymają. Z tego jednak,
co mówiłeś, zrozumiałem, że uważasz, iż jest tylko „maluczkie stadko” tych,
którzy otrzymają owe dobrodziejstwa przewidziane przez Ojca. Mocno podważyłeś
moją wiarę”.
Gdy
tylko zrozumiałem, co ów dżentelmen miał na myśli, powiedziałem mu, jak bardzo
jestem zadowolony z tego, że udało mi się go przebudzić, zanim umrze z
tak błędnym zrozumieniem Bożych warunków. Bóg nie powołuje ludzi, którzy mówią:
„Owszem, wolę Ci służyć, niż iść do piekła, ale na tym kończy się moje
zainteresowanie Twoją Osobą”. Bóg powołuje takich, co miłują sprawiedliwość i nienawidzą nieprawości. Wybiera On sobie pewną liczbę tego rodzaju
ludzi, których pragnie powołać na szczególne stanowiska – by byli
współdziedzicami z Jego Synem. Nie powołuje On pozostałej części ludzkości. Po
zakończeniu obecnego Wieku Ewangelii dla ludzi na ziemskim poziomie
nastanie czas, by otrzymali swoje błogosławieństwo, osiągając ludzką
doskonałość.
Jednak
tymi, którzy kiedykolwiek sięgną po duchowe, czyli niebiańskie powołanie, są
wyłącznie święci. Jakże moglibyśmy uważać, że Bóg wywyższy do społeczności z
Jezusem jako członków Jego Ciała kogokolwiek, kto nie jest święty w sercu,
czysty w intencjach, a szczególnie czysty – na wskroś lojalny
względem Boga? Czy spodziewasz się, że mógłby On przyjąć kogoś innego? Nie
miałbyś szacunku dla Bożego rządu, gdybyś wiedział, że na wysokich stanowiskach
umieścił On ludzi różnego autoramentu, udzielając im boskiej natury. Gdybyś
uważał, że tak miałoby być, straciłbyś wszelki szacunek dla rządów
Wszechmogącego. Jeśli jednak On mówi ci, że wszyscy, którzy zostaną wywyższeni
do społeczności z Jezusem, będą podobni do Jego Syna, powiesz: „To brzmi
rozsądnie”. Tak też właśnie jest. Wszystkie drogi Pańskie są słuszne i
sprawiedliwe. Nawet gdyby nam nie udało się osiągnąć celu naszego powołania i
wybrania, to i tak powiedzielibyśmy: „Słuszne i sprawiedliwe są drogi Twoje,
Panie Boże Wszechmogący”.
Nigdy
jednak nie zgodzilibyśmy się z tym, żeby ktoś miał być smażony przez całą
wieczność, czy choćby przez pewien ograniczony czas w czyśćcu. Nigdy nie
uznalibyśmy tego za sprawiedliwe. Takie postępowanie byłoby niesprawiedliwe.
Nikt nie zgodziłby się z tym, żeby za swe niedociągnięcia miał otrzymać wyrok
wiecznych mąk, czy choćby stu lat męczarni, a nawet roku tortur. Wiemy
jednak – każdy to wie – że na ile mamy do czynienia ze złem, na tyle
degenerujemy się umysłowo, moralnie i fizycznie. Tymczasem drogę, po której
staczamy się w dół, trzeba będzie pokonać ponownie pod górę, jeśli chcielibyśmy
uzyskać cokolwiek dobrego czy w tym życiu, czy w przyszłym. Pismo Święte
zapewnia nas bowiem, że sprawiedliwą odpłatę otrzymają wszyscy, zarówno
sprawiedliwi, jak i dla złoczyńcy.
ZIEMIA
ZOSTAŁA ZMUSZONA DO OBCHODZENIA SABATÓW
Pytanie: W drugim
tomie „Wykładów Pisma Świętego” zostało wykazane, w jaki sposób Izraelici będąc
w niewoli zostali zmuszeni do zachowania sabatów, których nie obchodzili
wcześniej. Dlaczego sabaty te nazwane są w II Tomie Jubileuszami?
Odpowiedź: W drugim
tomie „Wykładów Pisma Świętego” nie jest powiedziane, że Żydzi zostali zmuszeni
do obchodzenia swych sabatów w Babilonie, tylko że ziemia otrzymała możliwość
zachowania owych sabatów w czasie, gdy Żydzi byli w Babilonie. Tak mówi Bóg (2
Kron. 36:20-21). Żydzi mieli nakaz, by ziemia odpoczywała w roku
jubileuszowym. Będąc jednak nieco samolubni, podobnie jak reszta ludzkości,
obawiali się, że jeśli pozwolą ziemi odpoczywać przez cały rok, to będą mieli
zaległości z podatkami itp. Dlatego też nie zachowywali Jubileuszy we właściwy
sposób. Izraelici obchodzili dziewiętnaście Jubileuszy do czasu, gdy zostali
zaprowadzeni w niewolę. Pan był z nich bardzo niezadowolony. Stwierdził: Gdy
mieliście ziemię, ziemia nie obchodziła sabatów. Nie zachowaliście ich w sposób
prawidłowy. Nie czynimy tu Żydom żadnych szczególnych zarzutów. Uważamy bowiem,
że gdyby Pan dał takie przykazanie Stanom Zjednoczonym czy jakiemukolwiek
innemu krajowi, to także byłoby ono przestrzegane jedynie przez bardzo
nielicznych mieszkańców tych krajów.
Zgodnie
z Zakonem rok sabatowy miał być obchodzony co siedem lat. Lud otrzymał też
pouczenie, by naliczać siedem okresów po siedem lat i w ten sposób dojść do
roku jubileuszowego. Wtedy to spotykały się dwa lata sabatowe, a jednym z nich
był rok wielkiego Jubileuszu. Żydzi przestrzegali tych sabatów bez przekonania.
Dlatego też Pan przeniósł ich do ziemi nieprzyjaciół, by w tym czasie ich
własna ziemia mogła odprawić swoje sabaty. Najwidoczniej jednak Bóg nie życzył
sobie, by Żydzi w pełni zrozumieli znaczenie owych szczegółów czasowych. Nie
rozumieją ich oni zresztą do dzisiaj. Gdyby Bóg chciał, aby Żydzi je
zrozumieli, to byliby zrozumieli. Uważamy, że owe szczegóły czasowe zostały
zachowane głównie dla duchowych Izraelitów i że występująca tam liczba 70 miała
nam wskazać nadejście czasu, w którym Pan zamierzał błogosławić
Izraelowi oraz całemu światu. Gdy nadejdzie właściwy czas, wtedy i Żydzi
zrozumieją, co oznaczały ich sabaty oraz niewola, a także jakie miało być
wypełnienie tego wszystkiego. My jednak otrzymujemy te informacje z
duchowego źródła, wyższego niż to, z którego kiedyś skorzystają Żydzi oraz
pozostała część świata.
Straż 4/11, W.T. R-4932a-1911r