<< Wstecz |
Wybrano: R-626 a, z 1884 roku. |
Zmień język na ![](img/uk.gif)
| |
| | |
Przemienieni
„A nie
upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu
swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i
doskonałe” – Rzym. 12:2
Należałoby
zwrócić tutaj uwagę, że powyższe słowa Apostoła nie są skierowane do
niewierzącego świata, lecz do tych, których on uważa za braci, jak to jest
wyrażone w poprzednim wersecie – „Wzywam was tedy, bracia, przez
miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą
Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza.”
Wśród
Chrześcijan rozpowszechniony jest pogląd, że kiedy człowiek nawraca się, czyli
odwraca się od grzechu do sprawiedliwości i ze stanu niewiary oraz opozycji
wobec Pana Boga do posłusznego polegania na Nim, to dokonuje się pewna
przemiana, o której wspomina apostoł święty Paweł. Rzeczywiście, jest to wielka
zmiana – przemiana, lecz nie ta przemiana, o której mówi tutaj apostoł święty
Paweł. Tamta jest przemianą charakteru, lecz apostoł mówi o przemianie natury
obiecanej na pewnych warunkach wierzącym Wieku Ewangelii, zachęcając wierzących
do wypełniania tychże warunków. Jeśliby wspomniana przemiana charakteru jeszcze
nie nastąpiła w tych, do których apostoł się zwracał, on nie mógłby nazwać ich
braćmi – braćmi mającymi do złożenie w ofierze coś „świętego i miłego Bogu.” Tylko ci, którzy są usprawiedliwieni przez wiarę w okup, są uważani przez
Pana Boga za świętych i miłych Mu.
Taka
przemiana natury będzie udziałem tych, którzy podczas Wieku Ewangelii składają
swoje usprawiedliwione człowieczeństwo jako ofiarę żywą tak, jak to uczynił Pan
Jezus, ofiarowując swoje doskonałe człowieczeństwo i rezygnując ze wszystkich
praw oraz roszczeń do przyszłej ludzkiej egzystencji, nie zważając przy tym na
zaspokojenie pragnień obecnego życia ziemskiego.
Pierwszą
rzeczą, jaka ma być ofiarowana, jest nasza ludzka wola. Od tego czasu nie
możemy już więcej kierować się własną wolą ani wolą innego człowieka, lecz
tylko Bożą wolą. Wówczas Boża wola stopniowo staje się naszą wolą, a
ludzką wolę, która powinna być zlekceważona i ofiarowana, uważamy nie za naszą,
ale za wolę kogoś innego. Kiedy Boża wola staje się naszą wolą, zaczynamy
zastanawiać się, rozmyślać i osądzać rzeczy z Bożego punktu widzenia. Boży plan
staje się naszym planem i Boże zamiary oraz sposoby Bożego postępowania stają
się naszymi sposobami postępowania.
Nikt,
kto w dobrej wierze nie ofiarował samego siebie i w rezultacie nie doznał
przemiany, nie może w pełni zrozumieć jej procesu. Dotychczas, być może z
przyjemnością wykorzystywaliśmy wszystko, co faktycznie nie było grzeszne,
albowiem świat i jego wszystkie dobre rzeczy zostały stworzone dla przyjemności
człowieka. Jedyną trudność stanowiło pokonywanie grzesznych skłonności.
Ale poświęceni, oprócz wysiłku podejmowanego w celu ujarzmienia grzechu, muszą
ofiarować obecne dobre rzeczy i poświęcić wszystkie swoje siły na służbę Panu
Bogu. Przez składanie ofiary, każdego dnia uświadamiamy sobie, że ten świat nie
jest miejscem naszego odpocznienia, że tu nie mamy „miasta trwałego”,
nasze serca i nadzieje zwrócone są do tego „odpocznienia, jakie pozostaje
jeszcze dla ludu Bożego.” Ta błogosławiona nadzieja z kolei ożywia i daje
natchnienie do trwania w ofierze.
W ten
sposób przez poświęcenie woli, umysł jest odnawiany – przemieniany. Pragnienia,
nadzieje i cele zaczynają wznosić się w kierunku obiecanych, duchowych i
niewidzialnych rzeczy, podczas gdy ludzkie nadzieje umierają. Ci, w taki sposób
przemieniani, są uważani za „nowe stworzenia” spłodzone przez Pana Boga
i odpowiednio do nowych zmian – za uczestników boskiej natury.
Dobrze
zauważmy różnicę między tymi nowymi stworzeniami a tamtymi, którzy są tylko
usprawiedliwieni. Należący do ostatniej klasy są nadal z ziemi, ziemscy, i ich
nadzieje, zamiary dążenia są takie, jakie mają być w pełni zaspokojone w czasie
obiecanej restytucyjnej odnowy wszechrzeczy. Natomiast członkowie pierwszej
klasy nie należą do tego świata, tak jak Chrystus nie jest z tego świata, a ich
nadzieje koncentrują się na rzeczach niewidzialnych, gdzie Chrystus siedzi po
prawicy Boga. Perspektywa ziemskiej chwały (R 626: strona 5) tak bardzo
zachwycająca ziemskiego człowieka, już teraz nie będzie dłużej zadowalać
spłodzonych do tej niebiańskiej nadziei – tych, którzy stali się uczestnikami
Bożego umysłu. Dostrzegamy więc, jak błędny, chociaż rozpowszechniony jest
pogląd, że wszyscy bogobojni mężowie jak Abraham, Mojżesz i Prorocy byli
spłodzeni z ducha.
Ten
nowy boski umysł jest obecnie zadatkiem naszego dziedzictwa, zupełnej duchowej
natury – umysłu i ciała. Niektórzy mogą być nieco zaskoczeni wyrażeniem: „boskie
ciało”, ale wiemy, że Pan Jezus jest wiernym obrazem swego Ojca i że
zwycięzcy będą podobni do Niego. „Jest ciało cielesne (ludzkie), jest
też ciało duchowe.” Nie możemy wyobrazić sobie ani naszego Niebiańskiego
Ojca, ani naszego Pana Jezusa wyłącznie jako wielkie umysły nie posiadające
ciała. Oni są chwalebnymi, duchowymi ciałami, chociaż wspaniałość chwały tych
ciał jeszcze dotąd nie została objawiona i nie objawi się nam, dopóki nie
staniemy się uczestnikami boskiego podobieństwa.
Podczas,
gdy przemiana ludzkiego umysłu na duchowy umysł jest dziełem stopniowym,
przemiana ludzkiego ciała na duchowe ciało nie będzie stopniowa, lecz
natychmiastowa. (1 Kor. 15:52)
Niektórzy
mogą mieć trudności, aby zrozumieć, że w tej przemianie umysłu rozpoczyna się
przemiana natury. Uważamy, że po krótkim zastanowieniu się, wszystko staje się
jasne. Fakt przemiany natury członków Kościoła jest biblijną prawdą, która zawiera
jasną naukę, że przemiana tej klasy rozpoczyna się tutaj i będzie dokończona w
zmartwychwstaniu. (2 Kor. 1:20-22; 1 Kor. 15:52)
Teraz,
jak mówi apostoł święty Paweł, mamy ten skarb (boski umysł) w naczyniach
glinianych, ale w czasie właściwym ów skarb znajdzie się w chwalebnym i
stosownym dla niego naczyniu – w duchowym ciele.
Pismo
Święte pokazuje nam, że ludzka natura jest podobieństwem duchowej natury. (1
Mojż. 5:1) Na przykład człowiek ma wolę, ma ją również Pan Bóg i aniołowie;
człowiek posiada zdolność rozumowania, Pan Bóg i aniołowie też ją posiadają;
człowiek ma pamięć, którą też ma Pan Bóg i aniołowie. Charakter procesów
umysłowych u wszystkich jest taki sam. Dysponując tymi samymi informacjami do
rozważania w tych samych warunkach, te różne natury są w stanie dojść do tych
samych wniosków; Stąd też Pan Bóg może powiedzieć do ludzi: „Chodźcie więc,
a będziemy się prawować.”
Chociaż
umysłowe zdolności obydwu natur są podobne, wiemy jednak, że duchowa natura
posiada władze przekraczające ludzkie możliwości. Uważamy, że te władze nie
wynikają z różnych zdolności, ale ze szerszego zasięgu tych samych zdolności i
z różnych okoliczności, w jakich one działają.
Podsumowując
nasze rozważania, możemy stwierdzić, że ludzka natura jest doskonałym ziemskim obrazem
duchowej natury. Posiada takie same, lecz ograniczone do ziemskiej sfery władze
z możliwościami i zdolnościami dostrzegania poza własną sferą tylko tego, co
Pan Bóg uzna za słuszne objawić dla ludzkiego dobra i szczęścia.
Najwyższą
duchową naturą jest boska natura. Jakże niemożliwym do zmierzenia jest
przedział istniejący pomiędzy Panem Bogiem i Jego stworzeniami! Możemy mieć
zaledwie tylko słabe wyobrażenie chwały Bożej mądrości, mocy i dobroci, których
panoramiczny obraz przesuwający się przed nami, pozwala nam dostrzec niektóre z
Jego potężnych dzieł. Potrafimy jednak ocenić i pojąć chwałę doskonałej
ludzkiej natury. Rzeczywiście, ogromna jest różnica pomiędzy boską i ludzką
naturą. Ale według nauki Pisma Świętego, występuje podobieństwo pomiędzy tymi
naturami, gdyż inaczej duchowa łączność i społeczność pomiędzy Panem Bogiem i
człowiekiem nie mogłaby istnieć. Ponieważ niższe zwierzęta nie posiadają Bożego
podobieństwa, one nie znają Pana Boga i nie potrafią porozumiewać się z Nim.
Mając
na uwadze te rzeczy, jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć sposób, w jaki odbywa
się przemiana z ludzkiej natury na duchową; mianowicie, staje się to przez
przeniesienie tychże samych władz umysłowych do wyższego stanu. Gdy zostaniemy
przyobleczeni niebiańskim ciałem, otrzymamy odpowiednie dla tego chwalebnego
ciała duchowe zdolności oraz właściwy mu zasięg myśli i mocy. Przemiana umysłu
z ziemskiego na niebieski, jakiej doświadczamy tutaj, jest początkiem przemiany
natury. Prawdą jest fakt, że ten początek jest bardzo mały, ale spłodzenie –
według definicji – jest zawsze tylko nieznacznym początkiem. Stanowi ono jednak
zadatek lub zapewnienie, że dzieło będzie dokończone. (Efez. 1:13,14)
Niektórzy
pytają, w jaki sposób rozpoznamy siebie, gdy będziemy przemienieni? Skąd będziemy
wiedzieli, że jesteśmy tymi samymi istotami, które żyły, cierpiały i poświęcały
się po to, aby stać się uczestnikami tej chwały? Czy my będziemy tymi samymi
istotami posiadającymi tę samą świadomość? Z całą pewnością tak. Pismo Święte
głosi, że jeśli tedy My umarliśmy z Chrystusem, My też z Nim będziemy żyli.
(Rzym 6:8)
Przemiany
jakie codziennie dokonują się w naszych ludzkich ciałach, nie powodują
zapomnienia przez nas przeszłości lub utraty naszej tożsamości, stąd też
obiecana przemiana z ludzkiego ciała na duchowe nie zniszczy naszej pamięci lub
tożsamości, lecz powiększy zakres ich zdolności. Ten sam boski umysł, który
teraz posiadamy, ta sama pamięć, te same zdolności rozumowania itd. . ., wtedy
rozszerzą się do niewymiernych wysokości i głębokości w harmonii z jego nowym,
nieśmiertelnym czyli nieskazitelnym ciałem. Pamięć będzie zdolna pójść śladem
naszej przeszłości od wczesnego dzieciństwa, a przez kontrast będziemy w stanie
w pełni zdać sobie sprawę z chwalebnej nagrody za naszą ofiarę. To nie mogłoby
nastąpić, gdyby ludzka natura nie była obrazem duchowej.
Te
rozważania mogą też pomóc nam zrozumieć, w jaki sposób Pan Jezus – po zmianie
duchowych warunków na ziemskie, po przyjęciu ludzkiego ciała i ludzkich
ograniczeń mógł stać się człowiekiem? Chociaż w obu przypadkach On był tą samą
istotą, to w pierwszych warunkach był duchową istotą, a w drugich – ludzką.
Ponieważ
obie wymienione natury są odrębne i różne, to jednak istnieje między nimi
podobieństwo. Dlatego, że te same umysłowe zdolności (pamięć itd.) są wspólne
dla obu natur, Pan Jezus mógł pamiętać swoją wcześniejszą chwałę, zanim stał
się człowiekiem i zdawał sobie sprawę, że jej nie miał, gdy stał się
człowiekiem. Potwierdzają to Jego następujące słowa: [R 627:strona 5] „A
teraz ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą MIAŁEM u
ciebie, zanim świat powstał” (Jan 17:5), chwałą duchowej natury. Obecne
Jego wyniesienie do najwyższej z duchowych natur, do boskiej natury, jest
więcej niż odpowiedzią na tamtą modlitwę.
Nawiązując
ponownie do słów wersetu tytułowego, zauważamy, że apostoł święty Paweł nie
powiedział: nie upodabniajcie siebie do tego świata, ale przemieńcie siebie na
Boże podobieństwo, lecz powiedział: „Nie bądźcie przypodobywani . . ., ale
bądźcie przemienieni .” (Według angielskiej wersji King James). Takie
wyrażenie jest poprawne, gdyż my ani się nie przystosowujemy sami, ani nie
przemieniamy się sami, lecz albo poddajemy się upodobniającemu nas działaniu
światowych wpływów i ducha tego świata, albo poddajemy się woli Bożej, abyśmy
dostąpili przemiany przez niebiański wpływ wywierany za pośrednictwem Jego
Słowa i Jego Ducha.
Wy,
którzy jesteście poświęceni, jakim wpływom jesteście poddani? Owe
przemieniające wpływy prowadzą was obecnie do składania ofiary i do cierpienia,
lecz koniec będzie chwalebny. Jeśli rozwijacie się pod tymi przekształcającymi
wpływami, każdego dnia rozpoznajecie, jaka jest dobra, przyjemna i doskonała
wola Boża. Dla tych, wola Boża staje się oczywistą. Oby Boża łaska w harmoni z
Bożą wolą pomagała nam kroczyć przez cierpienie aż do czasu wprowadzenia nas do
obiecanej chwały – aż zostaniemy całkowicie przemienieni na jego chwalebne
podobieństwo!
W.T. R-626a-1884r