<< Wstecz |
Wybrano: R-672 d, z 1884 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Jak to zrozumiał
Kilka
lat temu mój drogi przyjaciel z Yorkshire napisał do mnie, że słyszał, iż
wyznaję dziwne poglądy na temat przeznaczenia nigdy niepokutujących i chciałby
się dowiedzieć, jakie one są. Opowiedziałem mu, że rzeczywiście zmieniłem
zdanie w tym przedmiocie. Już nie wierzyłem w wieczność przyszłej męki, ale
sądziłem, że ci nikczemni będą odcięci na wieczność po Sądzie Wielkiego Dnia.
Wyjaśniłem mu, że to światło, które przyszło do mnie z Bożego Słowa sprawiło,
że nasz Ojciec w niebie stał się mi droższy niż kiedykolwiek przedtem i że
Biblia stała się dla mnie o wiele jaśniejszą księgą.
Mój
przyjaciel natychmiast odpowiedział, że on sam wyznaje ortodoksyjne przekonania
w tej kwestii i że ja też powinienem. Celem odzyskania mnie na starą drogę,
chciałby odbyć ze mną korespondencyjną debatę. A ponieważ doceniłem jego
szczerość, uprzejmość i biblijną wiedzę od razu poprosiłem go, by rozpocząć
dyskusję od udowodnienia z Biblii naturalnej nieśmiertelności człowieka.
Powiedziałem, że to byłaby właściwa kolejność, ponieważ wyznawał on
ortodoksyjny pogląd zapewniający, iż wszyscy ludzie żyją wiecznie.
Za
dzień lub dwa nadeszła odpowiedź akceptująca moją propozycję; mówiąca, że jest
wiele fragmentów w Boskim Słowie, które stwierdzały, że człowiek jest
nieśmiertelną istotą i że on przygotuje dla mnie listę. Dobrze wiedziałem, że
nie mógł on stworzyć takiej listy, ale cierpliwie czekałem, co dalej powie.
Za
jakieś dwa tygodnie otrzymałem list z zaproszeniem do pilnego przyjazdu do
niego, ponieważ znalazł się on w nieciekawym położeniu odnośnie realizacji
zadania, jakiego się podjął. Będąc w stanie zrobić to szybko złożyłem mu
wizytę, o którą prosił; i nigdy nie zapomnę jego wyrazu twarzy, kiedy
powiedział, że ku jego zaskoczeniu nie był w stanie znaleźć ani jednego wersetu
w całej Biblii, który oświadczałby, że człowiek jest nieśmiertelny; przeciwnie,
w swoich poszukiwaniach znalazł wiele, które uczyły o śmiertelnej naturze
ludzkości.
Mówił
dalej, że tych kilka wersetów, które w ogóle dawały wiarygodność powszechnemu
poglądowi na przyszłą karę, teraz wydawały mu się niesatysfakcjonujące; a
dalsza rozmowa z nim uświadomiła mi, że otrzymał on już prawdę o
nieśmiertelności jedynie w Chrystusie.
JAK
DO TEGO DOSZEDŁ
Zwyczajnie
poprzez badanie Pisma Świętego w tym przedmiocie. „Tacy” powiedział Jezus
„świadczą o Mnie”. Mój przyjaciel sięgnął po te wersety, wyznając poglądy,
jakie otrzymał od swoich nauczycieli z dzieciństwa i szukał na próżno.
Odrzucając całe uprzedzenie zaczął szukać prawdy i został nagrodzony. Prawda
uwolniła go od wcześniejszych błędów. G. P. MACKAY.
W.T. R-672d-1884r