<< Wstecz |
Wybrano: SM-586 , z 0 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Śmierć w Adamie - życie w Chrystusie
„Bo ponieważ przez człowieka
śmierć, przez człowieka też powstanie umarłych. Albowiem jako w Adamie wszyscy
umierają, tak i w Chrystusie wszyscy ożywieni będą. Ale każdy w swoim rzędzie,
Chrystus jako pierwiastek, a potem ci, co są Chrystusowi, w przyjście jego” – 1 Kor. 15:21‑23.
Kiedyś w sposób jak najbardziej nieżyczliwy i niesprawiedliwy
pojmowaliśmy oświadczenie Biblii, że Stwórca potępił wszystkich z rodu Adama
wraz z nim z przyczyny jego „pierworodnego grzechu”. Teraz jednak, w świetle
coraz jaśniejszego odsłaniania Słowa Bożego, mamy przywilej patrzeć inaczej.
Obecnie zauważamy nie tylko, że Bóg nie popełnił żadnej niesprawiedliwości
wobec dzieci Adama, lecz przeciwnie – że w tej bardzo szczególnej kwestii
okazał im wielką łaskę i że Jego postępowanie było ogólnie w interesie
ludzkości. Obawiamy się, że stwierdzenie to wyda się paradoksalne dla tych,
którzy nie uzyskali jeszcze właściwego poglądu na Boski plan.
Kluczem do usunięcia trudności jest odpowiednie postrzeganie kary
nałożonej na Adama i jego rodzaj. Błędny, niebiblijny pogląd na tę karę,
pochodzący z „ciemnych wieków”, uczy, że Bóg skazał Adama i Ewę oraz każde
dziecko, jakie się im urodziło, na wieczne tortury z rąk diabłów. To
niebiblijne, irracjonalne spojrzenie na zapłatę za grzech pierworodny
spowodowało całą naszą trudność. W istocie, niezawodnie można stwierdzić, że
żadna inna fałszywa nauka wyznawana przez lud Boży nie odwiodła kiedykolwiek
tak wielu inteligentnych umysłów od Boga i od społeczności Kościoła.
Czy możemy obwiniać takich ludzi? Z pewnością nie! W rzeczywistości
sprawy w naszych czasach utknęły w tak krytycznym punkcie, że chociaż pogląd
ten przedkładany jest wszędzie każdej chrześcijańskiej kongregacji, to nawet
nie jeden na dziesięciu wyznaje, iż weń wierzy. Na ich korzyść przemawia fakt,
że ich serca i umysły wyrosły na tej teorii z mrocznej przeszłości.
Chrześcijanie w sercu odrzucają te wyznaniowe błędne wyobrażenia o Bogu
i Jego Słowie. Tym niemniej jednak temat ten nie jest dla nich jasny; boją się
oni, że wyrzeczenie się tej doktryny oznaczałoby odrzucenie Biblii i utratę
wiary. I na tym właśnie polega ich błąd. Większość wyznawców chrześcijaństwa
nie jest badaczami Biblii. Wiedzą, co MYŚLEĆ o Biblii, czego, jak SĄDZĄ, ona
uczy, co im POWIEDZIANO, że jest jej nauką i czego W MYŚL katechizmu naucza.
Nigdy jednak nie przeprowadzili osobiście krytycznego badania Biblii, aby się
dla samych siebie NAUCZYĆ, co naprawdę jest jej nauką, aby mieć dla swojej
wiary owo: „Tak mówi Pan”.
„ZAPŁATA ZA GRZECH JEST ŚMIERĆ”
Chociaż czytaliśmy naszą Biblię w przeszłości, to przypisaliśmy jej na
podstawie wyznań wiary z mrocznego czasu szkodliwy błąd, że gdy Słowo Boże
oświadcza, iż śmierć jest karą za grzech, to tak naprawdę oznacza to coś
odwrotnego – życie, wieczne życie w wiecznych męczarniach. Kto był upoważniony,
żeby przekręcić owe natchnione słowa w tak diabelski sposób? Kto miał prawo
dodać coś do Bożego Słowa i w taki sposób pozbawić znaczenia jego prawdziwą
naukę? Oto słowa Apostoła: „Albowiem zapłata za grzech jest śmierć; ale dar z
łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” – Rzym. 6:23.
Jakież stwierdzenie mogłoby być prostsze? Dla niegodziwych w ogóle nie ma
gwarancji życia, ani w przyjemności, ani w bólu. Oni znajdują się pod wyrokiem
śmierci – zniszczenia. Życie wieczne jest DAREM i zostanie dane jedynie tym,
dla których będzie błogosławieństwem, którzy przyjmą je przez Jezusa Chrystusa,
naszego Pana. Wszyscy inni doświadczą jak najbardziej kary śmierci, którą Bóg
zapowiedział ojcu Adamowi i jego potomstwu, gdy grzech pojawił się na świecie.
Udajmy się do 1 Księgi Mojżeszowej i zwróćmy uwagę na oświadczenia
skierowane do naszych pierwszych rodziców odnośnie grzechu i kary zań.
Zauważmy, że bez przekręcania teologii nie będziemy mieć żadnej trudności z
tym, jak zrozumieć Boski wyrok, tak jak wyraźnie zrozumieli go nasi pierwsi
rodzice. Wyrok wypowiedziany przeciwko ojcu Adamowi za jego nieposłuszeństwo
brzmiał: „Śmiercią umrzesz”, „boś proch, i w proch się obrócisz”; „Przeklęta
będzie ziemia dla ciebie, w pracy z niej pożywać będziesz po wszystkie dni
żywota twego. A ona ciernie i oset rodzić będzie tobie, (...) aż się nawrócisz
do ziemi, gdyżeś z niej wzięty” (1 Moj. 2:17, 3:17‑19). Jak pięknie proste, jasne i sensowne! Bóg zabrał naszym pierwszym
rodzicom przywilej życia, ponieważ nie wykorzystali swego błogosławieństwa w
zgodzie z Jego prawem.
„WSZYSCY W ADAMIE – WSZYSCY W
CHRYSTUSIE”
Nie byłoby żadnej nadziei przyszłego życia, dobrego lub złego, gdyby Bóg
w swoim miłosierdziu nie zapewnił Zbawiciela – Dawcy życia – jak słowo to
oddaje tekst syriacki. W Boskim właściwym czasie przedłożył On swemu Synowi,
Logosowi, możliwość stania się Odkupicielem człowieka. Logos stał się ciałem
(Jana 1:14) i posłusznie dał samego siebie na śmierć – „zakosztował śmierci za
KAŻDEGO” [Żyd. 2:9 NB]. Jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wyrok
śmierci przyszedł na ród Adama, tak i przez posłuszeństwo „człowieka Jezusa
Chrystusa” aż do śmierci usprawiedliwienie do życia przyszło na cały rodzaj –
możliwość powrotu do pierwotnej doskonałości, jaką posiadał Adam, zanim upadł.
Teraz widzimy mądry powód dozwolenia na to, żeby wyrok przeszedł z powodu
nieposłuszeństwa jednego człowieka na wszystkich jego potomków. W ten sposób
jedna ofiara za grzech mogła uczynić możliwym pojednanie całej ludzkości.
Przeczytajmy teraz nasz tekst i przeniknijmy głębię jego piękna i mocy.
Zmartwychwstanie ludzkości ze stanu grzechu, śmierci i grobu do pełnej
doskonałości i wyobrażenia Boga, od jakiego rodzaj ludzki odpadł w Adamie, jest
zbawieniem, jakie Bóg przygotował dla wszystkich. Kto zaniedba osiągnięcia
pełnego odwrócenia się od stanu grzechu i śmierci, sam poniesie
odpowiedzialność za odrzucenie chwalebnych ustaleń, jakie Bóg poczynił przez
Chrystusa i w Chrystusie.
PIERWSZE ZMARTWYCHWSTANIE
Bóg dzieli zbawienie ludzkości na dwie części: jedna to zbawienie
Kościoła do duchowej natury, a druga – zbawienie świata do doskonałej ludzkiej
natury. Tę pierwszą realizuje On w ciągu obecnego Wieku Ewangelii. Drugiej
dokona przez Chrystusa i Kościół w ciągu Wieku Tysiąclecia – podczas królowania
Mesjasza przez tysiąc lat.
Kościół, „maluczkie stadko” świętych, którzy są powoływani, ćwiczeni i
sprawdzani na wąskiej drodze w czasie obecnego Wieku, mają stanowić klasę
„pierwszego zmartwychwstania” i staną się Oblubienicą Chrystusa, „kościołem
pierworodnych”. Połączą się oni z wielkim Odkupicielem w Jego przyszłej pracy.
Będą uczynieni podobnymi do Niego, zostaną przemienieni z natury ziemskiej do
niebiańskiej, dzieląc Jego chwałę, cześć i nieśmiertelność. Po uwielbieniu
Kościoła zostanie pod całym niebem zainaugurowane Królestwo Boże. Wtedy dla
całej ludzkości rozpocznie się błogosławienie, zbawianie, podnoszenie,
zmartwychwstanie ze stanu grzechu i śmierci – nie do stanu duchowego, lecz do
doskonałego, ziemskiego życia w doskonałym, ziemskim domu – w przywróconym
raju.
Wszyscy chętni i posłuszni będą błogosławieni przez wielkiego Dawcę
życia, który osiemnaście wieków temu umarł, sprawiedliwy za niesprawiedliwych,
i który tymczasem wybiera tych, co połączą się z Nim w pracy podnoszenia ludzi.
Z tą klasą Oblubienicy będzie On panował, by błogosławić wszystkie narody
ziemi. A o dobrowolnie nieposłusznych, świadomie niepobożnych czytamy:
„Wszystkich niepobożnych wytraci” (Ps. 145:20). Nie będzie ich On przechowywał
na mękach albo w jakiś inny sposób. Umrą śmiercią wtórą. Nikt jednak nie umrze
wtórą śmiercią z powodu przestępstwa Adamowego. Chrystus umarł za to
przestępstwo i uwolni od niego Adama oraz cały jego rodzaj, nawet jeśli poniosą
odpowiedzialność za każdą dobrowolną winę, otrzymując za to plagi bądź karanie
w tym celu, żeby nauczyli się miłować sprawiedliwość i nienawidzić nieprawości
(Dz. Ap. 3:19‑23).
Kazania Pastora Russella SM-586