Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella
Pastor Charles Taze Russell
<< Wstecz Wybrano: SM-435 ,   z 0 roku.
Zmień język na

Narody – Mesjaszowe dziedzictwo

Proś mnie, a dam ci narody w dziedzictwo i krańce świata w posiadanie” – Ps. 2:8 NB.

Nasz tekst jest jednym z psalmów mesjańskich. Przedstawia on naszego Pana jako obwieszczającego swojemu ludowi dekret Ojca Niebieskiego, którym nagradza Go za wierność jako Odkupiciela, zapewnia Go o wywyższeniu w Królestwie i zapowiada, że wiąże się z tym przyszłe dziedzictwo całej ziemi wraz z mocą podporządkowania wszystkich rzeczy woli Ojca. Miał On to otrzymać w odpowiedzi na zwyczajną prośbę: „Proś mnie”. Tak naprawdę owo panowanie obejmujące cały świat nie stało się jeszcze udziałem Mesjasza; narody nie są jeszcze Jego dziedzictwem, a krańce ziemi wciąż nie są w Jego posiadaniu. W rzeczywistości, jak oznajmia prorok, „ciemność okrywa ziemię i mrok narody” (Iz. 60:2 NB).

Gdy wspomnimy na miłość naszego Odkupiciela dla rodzaju ludzkiego, miłość, która doprowadziła Go do oddania życia i odzyskania tego, co zginęło, to najpierw jesteśmy zdumieni, że jeszcze nie poprosił On Ojca o swoje dziedzictwo narodów. Dziwi nas, że dozwala On „księciu ciemności” oraz panowaniu grzechu i śmierci istnieć przez ponad osiemnaście stuleci po tym, gdy „cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby nas przywieść do Boga” [1 Piotra 3:18]. Jednak zakłopotanie w tej sprawie może znaleźć wyjaśnienie w odpowiedzi, jakiej udzielił nasz Pan saduceuszom: „Błądzicie, nie będąc powiadomieni Pisma ani mocy Bożej” [Mat. 22:29]. Gdy osiągamy pełniejsze zrozumienie Pisma Świętego i ocenienie tego, w jaki sposób moc Boża zostanie zastosowana do przywiedzenia narodów pod panowanie Odkupiciela, oczy naszego pojmowania się otwierają i w związku z tym jesteśmy odpowiednio usposobieni do radości.

DLACZEGO NIE POPROSIŁ

Nasz Pan nie poprosił o swoją wielką moc, aby wcześniej królować, ponieważ znał plan Ojca i odpowiadały Mu Boskie czasy i pory. Nie pragnął w tym zakresie żadnej zmiany. Nie poprosił o objęcie narodów w dziedzictwo na początku Wieku Ewangelii, ale zadowalał się czekaniem i przedłożeniem swojej prośby w stosownym czasie, zgodnie z innym elementem Boskiego planu, który musi się najpierw wypełnić. Tym elementem jest wybór Kościoła, Oblubienicy Chrystusa, członków Jego Ciała. Ojcu upodobało się, żeby uczynić naszego Pana nie tylko Odkupicielem i Królem świata, lecz także Najwyższym Kapłanem podkapłaństwa, Oblubieńcem Kościoła, swojej Oblubienicy, Starszym Bratem tych świętych chwały, których upodobało się Ojcu rozwinąć w ciągu Wieku Ewangelii jako Nowe Stworzenia w Chrystusie Jezusie, aby byli uczestnikami Jego cierpień i Jego chwały, jaka nadejdzie.

W międzyczasie poganie nie cierpieli żadnej niesprawiedliwości. Poczęci w grzechu, ukształtowani w nieprawości, potępieni na śmierć, doświadczali grzechu i śmierci i staczali się do wielkiego więzienia poprzez całe wieki nieświadomości – aż Odkupiciel w swym powtórnym przyjściu wezwie ich i całą ludzkość z tego wielkiego więzienia, z grobu. Zapowiada On to, gdy mówi: „Wszyscy w grobach usłyszą głos jego [Syna Bożego] i wyjdą” – Jana 5:2829.

Będzie to obejmować nie tylko Kościół Pierworodnych, którzy mają uznanie Boga, przechodząc próby w obecnym czasie, i którzy wyjdą do życia wiecznego, ale będzie to obejmować również pozostałą ludzkość, tych, co nie byli przez Boga przyjęci, z których wszyscy, jako że zostali odkupieni, wyjdą na sąd, na próbę. Odbędzie się ich sprawiedliwy sąd, aby stwierdzić, czy godni są, lub też nie, życia wiecznego, poprzez to, czy przyjmą, czy odrzucą Chrystusa Bożego, gdy podczas Tysiąclecia będzie On w pełni poznany.

Częścią Boskiego zamierzenia było również to, żeby cała ziemia napełniła się ludźmi, stąd też wydawanie potomstwa jest częścią Bożej woli wobec ludzkości. Tych kilka krótkich lat obecnego życia w warunkach doświadczania grzechu i śmierci zostanie w odpowiednim czasie uzupełnionych wspaniałym okresem Tysiąclecia z jego wielkimi możliwościami uczenia się sprawiedliwości i z jego nagrodami za posłuszeństwo. Jego naprawiające „razy”, czyli kary, będą służyć temu, aby tak wielu, jak to tylko możliwe, zostało całkowicie uzdrowionych ze stanu śmierci i przywiedzionych do pełnej zgody z Bogiem w Chrystusie. Ci wszakże, którzy demonstrować będą niechęć do szczerej sympatii względem sprawiedliwości, zostaną całkowicie wygładzeni spomiędzy ludzi (Dz. Ap. 3:23; 2 Piotra 2:12).

JESZCZE DOSKONALSZA DROGA

Nasz Pan dlatego więc nie poprosił wcześniej o narody jako swoje dziedzictwo i o odległe części ziemi jako swoją własność, gdyż wiedział, że plan Ojca podąża inną, jeszcze doskonalszą drogą, a On pragnął wykonywać wolę Ojca. I tak też jest ze wszystkimi naśladowcami Chrystusa. Gdy tylko stwierdzą, jak chwalebny jest Ojcowski plan zbawienia, uznają go za całkowicie ich satysfakcjonujący i przedkładają go nad każdy własny plan. Niedojrzali chrześcijanie, tacy, których Apostoł nazywa „niemowlętami” w Chrystusie, nieustannie modlą się do Ojca Niebieskiego o zmianę Boskiego planu, sądząc, że ich mądrość i miłość do pogan przewyższają mądrość i miłość niczym nieograniczonego Stworzyciela. Prawie wszyscy chrześcijanie doświadczyli takiej niewiedzy i cieszymy się na myśl, że Ojciec Niebieski nie uważa tej zarozumiałości za obciążający nas grzech, ale raczej z sympatią odnosi się do naszego zainteresowania poganami, jakkolwiek musi zganić nasz brak czci, naszą śmiałość, nasze wyniosłe przypisywanie sobie czegoś, co przewyższałoby Jego nieograniczoną mądrość!

Nie mamy nic przeciwko działalności misyjnej w kraju i za granicą. Wręcz przeciwnie, uważamy, że każdy chrześcijanin powinien sercem i rękoma pracować, aby uczynić wszystko, co w jego mocy, ku chwale Ojca i Odkupiciela oraz dla uświadomienia innych ludzi odnośnie krzyża Chrystusowego i błogosławieństw, jakie on zapewnia. Ale choć ochoczo i radośnie służymy Boskiej sprawie „w porę i nie w porę”, mamy „uczyć się pracować i oczekiwać” [H. W. Longfellow, „Psalm of Life”]. Powinniśmy się nauczyć, że praca w obecnych warunkach jest zamierzona głównie dla naszego pożytku – rozwinięcia w umysłach Królewskiego Kapłaństwa cech ofiarniczych i łask ducha świętego: cichości, łagodności, cierpliwości, wiary, wytrwałości, braterskiej uprzejmości i miłości.

„WSPÓŁPRACOWNICY BOGA” [2 KOR. 6:1]

Bądźmy pewni, drodzy przyjaciele, że każda nasza teoria dotycząca pogan lub też jakiegokolwiek szczegółu Boskiego planu, która by w jakimkolwiek stopniu zakładała wyższą mądrość, wyższą siłę czy wyższą miłość po naszej stronie w porównaniu do tychże po stronie naszego Niebieskiego Ojca i naszego Odkupiciela, musi być zła. Im szybciej nauczymy się z serca modlić: „Bądź wola Twoja”, tym lepiej dla nas, tym bardziej będziemy w stanie dojść do harmonii z naszym Panem i tym więcej będziemy użyteczni jako Jego ambasadorzy i przedstawiciele. Mądrość człowieka jest głupstwem u Boga, zaś mądrość Boża wydaje się głupstwem człowiekowi. Dlatego w dociekaniu i rozsądzaniu Boskich zamiarów czy planu nie możemy kierować się ludzkim punktem widzenia. Musimy się raczej udać wprost do Słowa Bożego, abyśmy byli wyuczeni od Boga i mogli dostrzec piękno i harmonię Jego planów.

Jest napisane, że „posłuszeństwo jest lepsze niż ofiara”; świadomość tej zasady powinna rozwinąć w nas wielką staranność w dowiadywaniu się, jaka jest wola Pana, w badaniu Pisma Świętego, żeby tam upewniać się, jaki jest Boski plan i odnajdywać jego harmonię z tym Słowem! Tam się dowiadujemy, że obecnym dziełem Pana jest kompletowanie Królewskiego Kapłaństwa, Królewskiego Sędziego, Królewskiego Proroka, Królewskiego Pośrednika, Wielkiego Króla dla ludzkości – w celu uwolnienia świata z więzów grzechu i śmierci oraz wspierania go w drodze powrotnej do harmonii z Bogiem. Widząc to, powinniśmy być cierpliwi względem narodów i starać się obecnie o uczynienie naszego powołania i wybrania pewnym oraz kłaść życie dla braci, wspierając ich w budowaniu się w najświętszej wierze, „iżbyśmy się wszyscy zeszli (...) w męża doskonałego, w miarę zupełnego wieku Chrystusowego” [Efez. 4:13] – w wielkiego Pośrednika Nowego Przymierza, którego Głową jest Jezus, a Kościół Jego Ciałem.

NAWRACANIE ŚWIATA

Kiedy świat zostanie nawrócony? Kiedy Chrystus poprosi o narody? Kiedy Ojciec Mu je da? Jak długo jeszcze, o Panie? Biblijna odpowiedź, drodzy przyjaciele, głosi, że Ojcu upodobało się wybrać w ciągu Wieku Ewangelii klasę „klejnotów”, w sposób, który świat nazwałby głupim – poprzez głoszenie Dobrej Nowiny. Ale Jego plan na przyszły Wiek jest inny. Są miliony tych, co nie mają uszu ku słuchaniu kazań o krzyżu Chrystusa (1 Kor. 1:18). Są miliony, które nie mają oczu wiary, by zobaczyć chwalebne rzeczy Boże. Tak naprawdę to zgodnie z Pismem Świętym tylko stosunkowo „małe stadko” może być w warunkach obecnego czasu przyprowadzone do harmonii z Panem, a to z powodu więzów grzechu, ponieważ króluje śmierć, bo Szatan, „książę tego świata”, oddziałuje teraz wrogo na serca dzieci nieposłuszeństwa.

Dlatego względem ogółu ludzi tego świata Ojciec uznał za stosowne obranie innej metody postępowania niż ta, jaką przyjął w postępowaniu z Kościołem tego Wieku. W następnym Wieku użyta zostanie siła, a nie jedynie moralna perswazja. Siła będzie zastosowana do ujarzmienia panowania zła. Szatan nie zostanie zwyczajnie „poproszony” o zaprzestanie zwodzenia świata, ale będzie związany na tysiąc lat i nie będzie mógł zwodzić narodów.

Podobnie też ludzkość nie będzie dłużej zapraszana do przyjęcia Chrystusa i oddania Mu w posłuszeństwie swoich serc, lecz przeciwnie – zostanie przymuszona do posłuszeństwa. Tak jak jest napisane: „Aby (...) wszelkie się kolano skłaniało (...), a wszelki język aby wyznawał (...) ku chwale Boga” – Filip. 2:1011. Dary łaski nie będą więcej oferowane, wraz z nagrodą za wiarę; natomiast znajomość napełni całą ziemię, tak jak wody napełniają wielkie głębiny (Iz. 11:9). W rezultacie nikt nie będzie mówił do swego bliźniego lub brata: Poznaj Pana! Bo wszyscy Go poznają, od najmniejszego do największego z nich.

POGANIE MU SIĘ PODDAJĄ

Inny psalm opisuje triumf Mesjasza w Wieku Tysiąclecia, mówiąc: „Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz, swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości, a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny! Strzały twoje są ostre – ludy poddają się tobie – trafiają w serce wrogów króla” – Ps. 45:46 BT. Zgodnie z sensem oryginału pod słowem „ludy” należy rozumieć pogan. Mamy tu obraz nawrócenia pogan, jakie wkrótce zostanie przeprowadzone. Nie spodziewamy się, że Pan będzie jeździł na koniu albo że literalne strzały będą przebijać serca Jego wrogów. Jesteśmy zdania, że obraz ten ukazuje zwycięski podbój świata przez naszego Pana, że strzały Prawdy, które zostaną wypuszczone na cały świat, dosięgną ludzkich serc i je do szczętu porażą. Podobnie jak wtedy gdy św. Piotr głosił w dniu Pięćdziesiątnicy, że Żydzi pojmali i ukrzyżowali Syna Bożego, to serca słuchaczy zostały przebite – włócznią Prawdy. Dzięki niech będą Bogu za takie strzały z kołczanu Boskiej mądrości, sprawiedliwości, miłości! Radujemy się, że poganie zostaną w ten sposób zdobyci dla Pana i że w ten sposób każde kolano się pokłoni i każdy język wyznawać będzie (Dz. Ap. 5:33, 7:54; Ps. 72:11).

Dzieło w stosunku do pogan, do świata – do wszystkich z wyjątkiem Kościoła – rozpocznie się od generacji żyjącej w czasie ustanowienia Pańskiego Królestwa. W odpowiednim czasie rozwinie się ono i w końcu obejmie wszystkich, co są w grobach, w kolejności odwrotnej do tej, w jakiej do nich poszli. Jako ostatni wyjdzie ten pierwszy – „każdy w swoim rzędzie”, czyli w swojej „klasie” (1 Kor. 15:2023).

ZAPOWIEDŹ WIELKIEGO UPOKORZENIA DLA ŚWIATA

Zbyt często badacze Biblii zapominają sprawdzać, czy ich interpretacje zgadzają się z kontekstem rozważanego fragmentu, czy nie. Nie popełniajmy tego błędu. Wracając do Psalmu 2, zauważamy, że po naszym tekście pada stwierdzenie: „Potrzesz ich laską żelazną, a jako naczynie zduńskie pokruszysz ich” – Psalm 2:9. Odnosi się to wyraźnie do drugiego przyjścia naszego Pana, kiedy zostanie zakończony wybór Kościoła i gdy wejdzie on do chwały jako Oblubienica, Małżonka Barankowa, symbolicznie ukazana jako Nowe Jeruzalem zstępujące od Boga z nieba (Obj. 21:15, 22:15).

Mamy powiedziane, że z tego Nowego Jeruzalem obficie popłynie rzeka wody żywota, a kto zechce, będzie mógł z niej dowolnie czerpać. Na obu jej brzegach rosnąć będą drzewa żywota, których liście służyć będą uzdrowieniu narodów. A duch i Oblubienica powiedzą: Przyjdź; i ktokolwiek zechce, będzie mógł przyjść i skorzystać z wody żywota. Ale tymczasem, zanim narody, świat będą gotowe na to błogosławieństwo z Nowego Jeruzalem, muszą przejść przez okres wielkiego upokorzenia – przez „wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata” (Mat. 24:21 NB).

To, że skala cierpień i zniszczenia narodów tego czasu zależeć będzie od ich własnej postawy, wynika z dalszych wersetów. Te z narodów, które dobrowolnie i szczerze poddadzą się rządom Mesjasza, zostaną odpowiednio do tego wybawione od niszczącego procesu. Stąd też naleganie: „Terazże tedy zrozumiejcie, królowie! (...) Pocałujcie syna, by się snać nie rozgniewał i zginęlibyście w drodze, gdyby się najmniej zapaliła popędliwość jego. Błogosławieni wszyscy, którzy w nim ufają” [Ps. 2:10,12].

Chociaż wydaje się to być ofertą łagodności, miłosierdzia, to łaski te będą zależeć od tego, jak Królestwo Mesjańskie będzie przyjmowane. Inne wersety pokazują, że wszystkie narody, nie tylko pogańskie, ale i te cywilizowane, gwałtownie się przeciwstawią Królestwu Niebieskiemu i dlatego wszystkie razem zostaną potłuczone jak naczynia zduńskie (Obj. 2:27; Ps. 149:79).

CHWALEBNY REZULTAT

Pan mówi nam, że jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak Jego drogi są wyższe niż drogi człowieka i Jego plany wyższe niż plany ludzkie. Przekonujemy się, że jest to prawdą, gdy coraz lepiej rozumiemy Pismo Święte. Kto marzył kiedykolwiek o takiej długości, szerokości, wysokości i głębokości miłości Bożej, przewyższającej wszystko, ukazanej i zawartej w wielkim Boskim planie wybrania najpierw Chrystusa – Jezusa jako Głowy i Kościoła jako Jego Ciała – a następnie błogosławienia przezeń wszystkich narodów ziemi poznaniem Jego samego oraz możliwościami osiągnięcia życia wiecznego (Jana 11:2526).

Nie głosimy uniwersalnego zbawienia, gdyż Pismo Święte wyraźnie mówi o tych, którzy umrą śmiercią wtórą, okazawszy się niewystarczająco zgodni ze sprawiedliwością, aby być godnymi życia wiecznego – nawet po doprowadzeniu do znajomości Prawdy. Lecz Pismo Święte nam pokazuje, że gdy wszyscy niechętni i nieposłuszni zostaną usunięci we wtórej śmierci, cała ziemia napełniona będzie znajomością chwały Boga.

Kazania Pastora Russella  SM-435

  Wstecz | Do góry

Home | Biografia | Pogrzeb | Apologia | Historia | Dzieła | Fotogaleria | Pobieralnia | Prenumerata | Biblioteka | Czego nauczał
Polecane strony | Wyszukiwanie | Księgarnia | Kontakt | Manna | Artykuły

© pastor-russell.pl 2004 - 2016