<< Wstecz |
Wybrano: NN-14 , z 0 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Wszyscy szukają bogactw
„A jest ci wielki zysk pobożność z przestawianiem na swem” – 1 Tym.
6:6
Dobre
serce i umysł spokojny jest źródłem rzeczywistego dobra.
Sześć
tysięcy lat temu, człowiek będąc w raju poniósł niepowetowaną stratę. Przez
nieposłuszeństwo utracił społeczność z Bogiem, prawo do życia i popadł pod karę
śmierci. Od tego czasu człowiek bez ustanku szuka utraconego skarbu, szuka
szczęścia – spokoju umysłu i serca. Bardzo mało ludzi wie o prawdziwym stanie
utraty pierwszego człowieka i bardzo mało jest takich, którzy znaleźli utraconą
drogę do Boga. Szukanie bajecznego źródła młodości na nic się nie zdało.
Człowiek w dalszym ciągu umiera odkąd wyrok śmierci został ogłoszony pierwszemu
rodzicowi – Adamowi.
W
czasie, gdy nasi pierwsi rodzice zostali wypędzeni z Raju do ziemi
nieprzygotowanej, aby na swoje wyżywienie pracowali w pocie oblicza swego, aż
się wypełni zapowiedziana kara śmierci, były dane człowiekowi nie zupełnie
jasne obietnice przywrócenia ich do pierwotnego stanu.
W
następstwie czasu ta obietnica była wyraźniej wypowiedzianą do Abrahama. W
cztery tysiące lat po upadku Adama przyszedł na świat Pan nasz Jezus Chrystus,
aby dać okup na wyswobodzenie człowieka, aby otworzyć drogę, przez którą Adam i
jego potomstwo mogło otrzymać to, co było utracone w Adamie i przyjść do
harmonii z Bogiem.
Nasz
tekst zwraca uwagę na prawdziwy zysk, którego człowiek tak długo na próżno
szukał i nasuwa myśl, w jaki sposób może dojść do tego. Apostoł szczególnie
odwołuje się do wierzących, którzy dowiedzieli się i nauczyli o Bogu i starają
się wykonać warunki, by otrzymać prawdziwe, wiecznie trwałe bogactwa. Jedynie
ta klasa może mieć prawdziwe zadowolenie. Jest pewien rodzaj zadowolenia, które
nawet ludzie światowi mogą posiadać, to jest ludzie leniwego umysłu, niedbali,
bez czucia. Lecz tego nie można nazwać zadowoleniem ani nie może ono sprowadzić
korzyści. Ponieważ Pan Bóg dał nam rozum, więc spodziewa się, że będziemy go
używać.
PRAWDZIWE ZADOWOLENIE POLEGA NA
BOGOBOJNOŚCI
Zadowolenie
wyrażone w naszym tekście ma dobrą podstawę i rację bytu. Tego rodzaju
zadowolenie wyrosło z wiary w Boga, przyjęcia warunków wybawienia od śmierci i
z powodu badania wesołego poselstwa, które nam Pan Bóg przysłał przez Swego
Syna. Wobec tego wszystko cokolwiek słowo Boże nam wskazuje abyśmy czynili lub
byli, zawiera w sobie doskonałą mądrość Bożą a ci, co poznali Boga i nauczyli
się ufać Mu czują się coraz więcej zadowoleni z tego, co zawiera się w Słowie
Bożym. Dowiadują się jak Apostoł oświadcza, że „mądrość, która jest z góry,
najprzódci jest czysta, potem spokojna, mierna, powolna, pełna miłosierdzia i
owoców dobrych, nieposądzająca i nieobłudna” (Jak. 3:17)
Ponieważ
pobożność i zadowolenie, które sprowadza wielkie korzyści, pochodzi od Boga i
ze znajomości Słowa Bożego, zatem ktokolwiek dowiedział się o tajemnicy
prawdziwego powodzenia, będzie zadowolony w każdym stanie i warunku.
Do
tych Pan Jezus powiedział: „nie troszczcie się o jutrzejszy dzień” (Mat.
6:34) Nie miał On na myśli, aby nie mieli się starać o więcej, jak o potrzeby
dzisiejszego dnia, lecz pilnie badając Jego słowa i ogólną naukę Pism,
dochodzimy do przekonania, że Pan Jezus uczy, aby nie troszczyć się nadmiernie,
bo to byłoby dowodem braku wiary, iż Ojciec Niebieski stara się o Swoje dzieci.
Słowo
Boże uczy nas, aby mieć właściwe staranie o jutro i daje nam przykład
gospodarności i zapobiegliwości w staraniu się o przyszłość. (Przyp. 6:6;
Przyp. 6:8; Przyp. 30:25) Jako dzieci Boże powinniśmy być wolni od udręki i
nadmiernej troski o przyszłość, bo to byłoby dowodem braku wiary. Jesteśmy
zobowiązani czynić na ile nas stać, a wtedy ufać Bogu cokolwiek Jego opatrzność
nam ześle. On obiecał mieć staranie o nasze potrzeby i sprawić, aby wszystkie
rzeczy pomagały ku dobremu tym, którzy Boga miłują.
Pobożność
jest przymiotem, którego świat wcale nie posiada. Gdy Pan Bóg stworzył Adama na
wyobrażenie Swoje, to wyobrażenie zawierało się w jego ustroju umysłowym. Miał
on też społeczność ze swoim Stwórcą, lecz gdy zgrzeszył, społeczność ta jako
Syna Bożego, została przerwana. (Łuk. 3:38)
Wtedy
Bóg go odrzucił od dalszej ze sobą społeczności. Adam utracił przywilej bycia
synem Bożym i odtąd Pan Bóg dozwolił, aby sam się rządził. Tak się też stało,
że Adam i całe jego potomstwo samo obrało sobie drogę postępowania i wszyscy
ujrzą, gdzie i czym się to zakończy. Po sześciu tysiącach lat, ludzkość doszła
do opłakanego stanu.
OBECNY STAN DOWODZI POTRZEBY BOGA
Spójrzmy
na Europę, której ludzkość zdawała się przodować w inteligencji i cywilizacji.
Widzimy tam najbardziej opłakany stan, jaki może być – widzimy, iż walczą nie
jako chrześcijanie, przeciwko własnym słabościom i złym skłonnościom, lecz jak
jeden przeciw drugiemu jak złe duchy. O, co za obraz mamy tu przed sobą, gdy
Pan Bóg zostawił człowieka samego, gdy dozwolił mu rządzić się – własną wolą i
swymi wynalazkami! I to jest wielka nauka, którą Pan Bóg zamierzył – aby się
człowiek nauczył.
Potrzebujemy
się nauczyć, by trwać w miłości Bożej, to jest w takim stanie, abyśmy mogli
miłować Boga a Bóg, żeby miłował nas. Musimy wiedzieć, że jeżeli tak będziemy
postępowali, to nam będzie się wszystko wiodło, a jeżeli będzie inaczej,
wszystko będzie szło źle tak, jak się to dzieje w świecie. Spoglądając wstecz,
sześć tysięcy lat panowania grzechu i śmierci, jaki okazuje się skutek? Oto
choroby, boleści, szaleństwa, śmierć, pogrzeby, napełnianie cmentarzy, okropne
wojny, zarazy itp., to nas prowadzi do życzenia, aby nasz rodzaj mógł powrócić
do pierwotnego podobieństwa Bożego, gdzie wszyscy mogliby mieć charakter
podobny do Bożego, gdzie miłość, zamiast nienawiści by panowała, gdzie życie i
pokój miałyby przewagę, zamiast zaburzeń walki i śmierci.
OKUP I RESTYTUCJA
Pismo
Święte mówi nam o wielkim Planie Bożym przywrócenia człowieka do pierwotnego
stanu. Utracone podobieństwo Boże przez pierwszego Adama, zostanie przywrócone
przez drugiego Adama, to jest Jezusa Chrystusa jako króla ziemi i nowego Ojca
rodzaju ludzkiego. Jak matka Ewa miała udział w grzechu, który sprowadził na
świat śmierć, tak wtóra Ewa, Oblubienica Chrystusa, będzie miała udział w
odrodzeniu rodzaju ludzkiego. Wtórą Ewą będzie uwielbiony Kościół.
Kościół
nie da życia światu, ponieważ życie pochodzi od ojca. Życie świata było
pierwotnie w Adamie, a gdy został potępiony, życie świata zostało stracone.
Jeden tylko Adam został potępiony. Cały rodzaj Adama umiera nie z powodu
osobistej próby i wyroku na śmierć, lecz jedynie dla tego, że Adam nie mógł
utrzymać swej doskonałości i dlatego nie był zdolny dać swym dzieciom tego,
czego sam nie posiadał. Tylko przez jednego człowieka wszystko zło przyszło.
Przez jednego człowieka, to zło zostanie naprawione. To jest bardzo wyraźnie
wykazane przez apostoła Pawła: – „Bo ponieważ przez człowieka śmierć, przez
człowieka też powstanie umarłych. Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak i
w Chrystusie wszyscy ożywieni będą. Ale każdy w swoim rzędzie.” (1 Kor.
15:21-23)
Jak
pierwotnie Adam był dawcą życia, a Ewa to życie podtrzymała i wypielęgnowała,
tak Pan Jezus będzie wtórym dawcą życia, a Kościół będzie karmicielem i
opiekunem, wychowawcą, nauczycielem, podnosząc świat do ludzkiej doskonałości.
Pan nasz Jezus Chrystus ma prawo powrócić człowiekowi życie utracone w Raju. On
odrodzi rodzaj ludzki, bo do swoich uczniów tak powiedział: „w odrodzeniu,
gdy usiądzie Syn człowieczy na stolicy chwały swojej, usiądziecie i wy na
dwunastu stolicach, sądząc dwanaście pokoleń Izraelskich.” (Mat. 19:28)
Czas
odrodzenia nastąpi podczas panowania sprawiedliwości. Odrodzenie, znaczy ponowne
stworzenie. Człowiek umarł, lecz Boskim zamiarem jest, aby powstał, czyli
ponownie został stworzony, przyprowadzony do życia, a co jest zapewnione w
Chrystusie Jezusie. Jedynie niepoprawni nie dostąpią tego wielkiego daru Bożego
przeznaczonego dla człowieka. (Rzym. 6: 23).
Tacy
będą wytraceni przez wtórą śmierć, tj. umrą drugi raz. Jak bardzo możemy się
cieszyć, że nasz Bóg postanowił plan, aby ludzie którzy umarli zostali
odrodzeni, przywróceni do życia. Święty Piotr mówi o tej wesołej nowinie dla
świata i nazywa to „czasy ochłody od obliczności Pańskiej... co był
przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych proroków od wieków” (Dz.
Ap. 3:19-23)
STANOWISKO KOŚCIOŁA JEST ODRĘBNE
Apostoł
Paweł oświadcza, że dla nas Chrześcijan „Pobożność z przestawaniem na swym
jest wielkim zyskiem.” Co przez to mamy rozumieć, że pobożność jest
zyskiem? W jakim sensie Kościół jest pobożnym? Odpowiadamy, iż być pobożnym
znaczy żyć po Bożemu, na wzór Boży, a chociaż Kościół nie może postępować
doskonale, bo nie posiada doskonałości cielesnej, jaką pierwotnie cieszył się
Adam, to jednak Pan Bóg w planie Swoim postanowił, by w Wieku Ewangelii wybrać
pewną klasę, która ma być Kościołem – Oblubienicą Chrystusową. Każdy z
powołanych może skorzystać z tej nadzwyczajnej sposobności i wyrzec się świata,
wszystkich jego korzyści, jakie on daje, przystąpić do Chrystusa i wziąć udział
w Jego ofierze.
Z
natury jesteśmy ludźmi skażonymi i dlatego, nie zdolni czynić, co jest dobrego,
lecz Bóg tak urządził rzeczy, iż każdy przez wiarę w drogocenną krew Jezusa
Chrystusa może być usprawiedliwionym przez przypisanie mu sprawiedliwości, tj.
zasługi Chrystusowej, a wskutek tego Pan Bóg uważa go za doskonałego, ponieważ
wszystkie jego niedoskonałości i słabości są zakryte. Będąc usprawiedliwionym
przez krew Jezusową, mamy przywilej poświęcić się Bogu czyli, że to czym
jesteśmy i co posiadamy należy do Boga, ofiarowane dla Jego chwały czyli, że
mamy czynić dobrze ludziom wszystkim a najwięcej domownikom wiary, aby to
czyniąc uczynki nasze przynosiły chwałę Bogu. Jeżeli On naszą ofiarę przyjmie,
wtedy w zamian daje nam Ducha Świętego, a tym samym stajemy się członkami Ciała
Chrystusowego – Nowymi Stworzeniami.
Będąc
Nowym Stworzeniem w Chrystusie, mamy nowe zamiary, nowe dążenia i nadzieje. Ten
nowy umysł pragnie czynić wolę Bożą, aby Jego wola wykonywała się w nas. Od tej
pory mamy postępować dalej, rozwijać coraz więcej umysł Chrystusowy i
podobieństwo Jego charakteru. Odtąd mamy zwyciężać starą naturę i jej
skłonności. Codziennie jesteśmy na próbie – na sądzie. Bóg doświadcza naszej ku
Niemu wierności i ku zasadom sprawiedliwości. Doświadcza naszą miłość, tak ku
Sobie, jak braciom i naszym bliźnim. Codziennie musimy okazywać owoce
otrzymanego Ducha Świętego to jest: pokorę, dobroć, cierpliwość, wytrwałość,
braterską miłość, łaskę.
Jeżeli
tych owoców nie okazujemy, to jest dowód, że Ducha Świętego nie posiadamy, albo
go utraciliśmy.
Rzeczywiście,
kto posiada charakter podobny do charakteru Boskiego, czyje serce jest
zadowolone i posiada pokój Boży i polega na obietnicach zawartych w Słowie
Bożym, taki prawdziwie jest bogatym. Tego pobożność jest prawdziwą, która
podoba się Bogu i sprowadza wielką korzyść – zysk.
Kazanie br. Russella NN
– 000
Straż 09/1926 str. 140-142