<< Wstecz |
Wybrano: R-501 a, z 1883 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Sporne zdanie
W Obj. 20:5 pierwsze
zdanie brzmiące: „A insi z umarłych nie ożyli, ażby się
skończyło tysiąc lat” jest przedmiotem sporów. W niezbity
sposób udowodniliśmy, że powyższy tekst nie ma poparcia w żadnym
świadectwie starszym niż z „połowy piątego wieku”. Nie znajduje się on w żadnym ze starszych manuskryptów. Nie znajduje
się on w Manuskrypcie Syriackim i bezsprzecznie najstarszy, najpełniejszy i najlepszy ze wszystkich greckich
manuskryptów Nowego Testamentu – Manuskrypt Synaicki nie zawiera
tych słów. Brakuje ich również w kilku bardziej współczesnych
manuskryptach, między innymi w Watykańskim Nr 1160, manuskrypcie o
szczególnej czystości oraz harmonii z najstarszymi.
Pewien list pochodzący
z naszej korespondencji zwraca uwagę na fakt, że prof. Tischendorf,
znalazca Manuskryptu Synaickiego, przyznając, że to zdanie się w
nim nie znajduje, stwierdził jednocześnie, iż sądzi, że
pominięcie to jest przypadkiem, „zwykłym błędem” przepisującego skryby. Nadawca listu sądzi, że jest to
wystarczający dowód, że powinniśmy zaakceptować to
zdanie, ponieważ prof. T. myśli – przypuszcza – że pominięcie
to było pomyłką.
Musimy jednak
poinformować naszych przyjaciół, że nie możemy zaakceptować
przypuszczeń profesora T. w tym temacie. Może on domniemywać dla
siebie, ale w naszej opinii, znalazca manuskryptu napisanego prawie
szesnaście stuleci temu nie ma większych praw od innych ludzi by
oceniać, co powinno się w nim znajdywać. Przysługa jaką
prof. T. wyświadczył badaczom Biblii to odkrycie i opublikowanie
tego wspaniale poprawnego manuskryptu, a nie domniemywanie czegokolwiek do niego. Wspaniała i jednolita poprawność tego manuskryptu sama dyskredytuje domniemania profesora T., które
sugerują wielkie niedbalstwo w przepisywaniu.
Trzymajmy się tego
najstarszego Biblijnego manuskryptu i jeżeli odrzuca on lub
pomija oczywiste błędy, nie trzymajmy się tych błędów i nie
przypuszczajmy, że powinny się one w nim znajdować, a ich
pominięcie było zwyczajnym błędem. Takie postępowanie czyni
odkrycie tak starożytnego manuskryptu bezużytecznym. Każda strona
w której interesie błąd ten w przepisywaniu został popełniony,
czy to przez przypadek czy celowo, może twierdzić, że
pominięcie tego zdania było „zwykłym błędem”.
Pragniemy Boskiego Słowa i dziękujemy Mu za cenny Manuskrypt
Synaicki dostarczony przez prof. T. Ale nie pozwolimy temu
szacownemu profesorowi naprawiać go dla nas. Nie uznajemy
jego kompetencji do „dodawania do proroczych słów tej
księgi”.
Z przykrością musimy
zauważyć, że słusznie chwalone Variorum Bible and
Testaments (w które zaopatrzyliśmy wielu z naszych czytelników),
gdy próbuje podać interpretację Manuskryptu Synaickiego bierze w przypadku tego zdania słowo omylnego człowieka za
nieomylne – nie jest w stanie ukazać, że Manuskrypt Synaicki nie
zawiera rozpatrywanego zdania.
Jednakże z punktu
widzenia pełnego znaczenia słowa anastasis (zmartwychwstanie) przedstawionego w naszym wydaniu z czerwca 1882,
to zdanie, NAWET JEŚLI BYŁOBY PRAWDZIWE, znajdowałoby się
w harmonii z naszą ogólną nauką, że wszyscy ludzie wyjdą z
grobu i będą mieli próbę (sąd) podczas tysiąca lat
(Tysiąclecia) wspomnianych w wersetach 3,4,6,7 tego samego
rozdziału (Obj. 20). Pokazaliśmy, że wyjście z grobu, tak jak
było w przypadku Łazarza, nie jest zmartwychwstaniem (anastasis) – nie jest powstaniem do doskonałego życia.
Stan życia, jakim cieszył się Adam przed zgrzeszeniem, nie
był nigdy posiadany przez żadnego z jego potomków. Wszyscy
jesteśmy w śmierci – „w dolinie cienia śmierci” – i
posiadanie anastasis, czyli podniesienie do życia jakie miał Adam, obejmuje nie tylko wyjście z grobu, ale cały
proces restytucji, który będzie miał miejsce podczas
panowania Chrystusa. A ponieważ doskonałość – pełne
osiągnięcie pełnej miary życia – nie zostanie osiągnięta
przed końcem Tysiąclecia, będzie w zgodzie z Prawdą stwierdzenie:
A insi z umarłych nie ożyli [nie powrócili w pełni do
doskonałego życia], ażby się skończyło tysiąc lat”.
Ale my trzymamy się
zapisu i twierdzimy, że to zdanie wpasowuje się w Prawdę raczej
przez przypadek niż natchnienie, jak ukazano powyżej. Ta wstawka
niewątpliwie powstała, gdy w piątym wieku przepisujący skryba
zapisał swoje przemyślenia na dany temat w postaci notatki na
marginesie.
W.T. R-501 a- 1883 r.