Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella
Pastor Charles Taze Russell
<< Wstecz Wybrano: R-4983 a,   z 1912 roku.
Zmień język na

Modlitwa Nowego Stworzenia

Jana 15:7

Modlitwa jest wielkim przywilejem i dowodem łaski Bożej. Jednak nie ma ona służyć jako przewód do informowania Boga o naszych pragnieniach, ponieważ bardzo często nasze pragnienia są niewłaściwe dlatego, że będąc sami niedoskonałymi, nasze pragnienia nie mogą być doskonałe. Nie zawsze wiemy jak i o co prosić powinniśmy i dlatego on w dobroci Swej poucza nas. Bóg nie życzy Sobie, abyśmy w modlitwach naszych powiadamiali Go o różnych wydarzeniach i sprawach, ponieważ On zna koniec na początku oraz wszystko, co się gdziekolwiek dzieje. On pragnie by modlitwa sprawiła nam korzyść duchową, przyniosła pociechę i instrukcje.

Celem modlitwy jest by przyprowadzić serce i umysł dziecka Bożego do harmonii i jedności z sercem Bożym, by ono mogło sobie coraz więcej zdawać sprawę z tego, że Bóg jest jego Ojcem, Ojcem pełnym miłości i głęboko zainteresowanym każdą rzeczą, jaka jest niezbędną dla naszego duchowego dobra; aby wynurzając przed Nim utrapienia serc naszych mieli naszą uwagę przekonywająco zwróconą na Jego miłość, opiekę i mądrość - dla naszej zachęty, wzmocnienia i radości.

Modlitwa nie jest sposobnością do przedstawienia Bogu, w jaki sposób ułożyć sprawy, lecz by przyprowadzić nasze serca do zrozumienia, że On jest ośrodkiem mądrości i mocy i złożywszy ciężar naszych serc, byli przygotowanymi do otrzymania odpowiedzi i radę przez Jego Słowo. Jeżeli modlitwa ogranicza się tylko do dania informacji Bogu, a przy tym odznacza się „wielomównością” to taki, który nigdy nie wypatrywał odpowiedzi na swoją modlitwę ze Słowa Bożego, omieszkał ocenić cel modlitwy.

Gorliwość w służbie Bożej przyprowadzi Jego dzieci do Niego często, by u stóp Jego poznali Jego sympatię z nimi w trudnościach, zniechęceniach i próbach życiowych, jak również by prosić Go o kierownictwo i opatrznościową opiekę w każdej sprawie życiowej, i by z Jego Słowa otrzymać mądrość, która pomoże im w pełnieniu przyjemnej służby Jemu.

Zakres modlitwy jest by prosić tylko o takie rzeczy, które Bóg już był oświadczył, iż byłoby jemu przyjemnym udzielić. Podczas gdy możemy swobodnie do Niego mówić jako do Ojca i powiedzieć Jemu jak rozumiemy Jego Słowo i ufności, jaką mamy w wypełnieniu się tegoż, lecz musimy nie tylko unikać powiedzenia Panu o naszej woli i naszych planach i co byśmy chcieli, lecz musimy unikać i daleko od siebie oddalić takiego ducha i być w zupełnej zgodzie z Jego wolą i Jego planem w wykonaniu jej. Gdyby takie pojęcie było ocenione, ono skróciłoby niektóre długie modlitwy, „wielomówność”, przez którą niektórzy starają się podawać Bogu instrukcje w swoich życzeniach dotyczących każdej sprawy pod słońcem. Ono wnet posłałoby ich do Słowa Bożego by pilnie badać plan Boży, aby oni mogliby pracować jak też modlić się w harmonii z nim.

Podczas gdy mamy zapewnienie, że Ojciec dba o nas i jest Jemu przyjemnym, gdy przystępujemy do Niego ze szczerym sercem, Mistrz nasz mówi nam o warunkach na podstawie których możemy spodziewać się odpowiedzi. On mówi, „Jeźli we Mnie mieszkać będziecie i słowa moje w was mieszkać będą, czegobyściekolwiek chcieli, proście, a stanie się wam.” (Jana 15:7)

MIESZKAJCIE WE MNIE

W powyżej zacytowanym tekście są dwa warunki, z których pierwszym jest, „mieszkać w Chrystusie.” Co to oznacza? Tylko ci mogą „mieszkać w Chrystusie”, którzy są w Chrystusie, którzy przyjęli Go przez wiarę, pokutę i poświęcenie; a mieszkać w Nim znaczy, że wiarą pozostaniemy w Nim, skrucha za grzech i opozycja do niego, zamieszka w nas poświęcenie się Panu i Jego służbie utwierdzi nas w Nim, co będzie świadczyć, że nasza wola została zupełnie poświęcona - zanurzona w wolę Chrystusa.

Drugi warunek jest również ważny: „Jeżeli słowa Moje w was mieszkać będą.” Jak widocznym jest, że myślą Jego było, by On sam i Jego Słowo, Pismo Święte, były zespolone w umysłach, w sercach, w życiu wszystkich, którzy są prawdziwie Jego uczniami! Oni muszą badać Pismo Święte, aby poznać wolę Pana: by wiedzieć, co On obiecał, a czego nie obiecał; by wiedzieć, o co mogą prosić Go, a o co nie prosić i poznawszy ten, który jest zupełnie poświęcony - całkowicie kontrolowany wolą Bożą - nie będzie chciał być, mieć, lub czynić coś takiego, co nie podobałoby się Panu.

Gdy taki stan zostanie przez poświęconego osiągnięty, wola Chrystusowa będzie rządzić nim a słowa Chrystusowe mieszkać w nim z łatwością możemy pojąć, że cokolwiek byłoby proszone przez takiego dobrze poinformowanego odnośnie Boskich obietnic i zupełnie poddanego Boskiej woli, byłyby rzeczy, które Ojcu byłoby przyjemnie udzielić w odpowiedzi na jego prośby.

Te prośby może byłyby tak proste jak była prośba Mistrza, gdy się modlił, „wszakże nie moja wola, lecz twoja niech się stanie.” (Łuk. 22:42) W takim stanie, modlitwy są zawsze wysłuchane; lecz w takim stanie modlitwy byłyby bardzo skromne. Będą to też dziękczynne modlitwy za błogosławieństwa, wyrażenia zaufania, i powierzenie swej drogi Panu, ufając w Jego obietnicę, że znajdującemu się w takich okolicznościach, wszystkie rzeczy (nawet te, co wydają się być nieszczęściami i kłopotami) dopomagają ku dobremu. Cokolwiek więc przyjdzie, taki może uważać, że modlitwa była wysłuchana. On może zawsze radować się, ponieważ on jest przygotowany do radowania się w ucisku jak i w powodzeniu; on chętnie przyjmie cokolwiek Bóg dozwala, wiedząc, iż to wyjdzie na dobro.

Tacy, pośród ludu Bożego, nie mogliby prosić, by ich wola była wykonana, ponieważ nie posiadają już swojej woli, ponieważ przyjęli wolę Bożą za swoją. Ci, którzy mieszkają w Chrystusie i w których mieszka Jego Słowo, mogą modlić się za swych nieprzyjaciół i za tymi, którzy im złość wyrządzają i prześladują ich, chociaż nie mogą prosić Boga, by usunął ślepotę ich nieprzyjaciół natychmiast, ani w ich sposób. Wiedząc z mieszkającego w nas Słowa Boskiej obietnicy, że oczy ślepych będą otworzone do poznania prawdy oczekujemy jej wypełnienia w słusznym u Boga czasie. Udając się do Boga w modlitwie, mogą wyrazić przebaczenie swoim prześladowcom, swoje zainteresowanie się nimi, i swoją cierpliwość w oczekiwaniu na dzień, gdy „ziemia będzie napełniona znajomością Pańską, tak jako morze wodami napełnione jest” (Iz. 11:9) i Jego wola będzie wykonywana na ziemi tak jak jest wykonywana w niebie.

ZWŁOKA W ODPOWIEDZI NA MODLITWY

Odpowiedź na naszą modlitwę nie zawsze przychodzi w upragnionym przez nas czasie; lecz gdy upewniliśmy się, że nasze prośby są w harmonii z Boskimi obietnicami, te rzeczy, bliskie sercu naszemu, stają się naszą ustawiczną modlitwą; połączone w umyśle naszym z wszystkimi ziemskimi obowiązkami i troskami, uczucie serca jednak ustawicznie jest przyciągane do rzeczy, której pragnęliśmy od Pana, powtarzając Jemu prośbę przy każdej nadarzającej się sposobności. Taki jest rodzaj modlitwy zalecony przez Pana, mówiąc. „Iż się zawsze potrzeba modlić, a nie ustawać.” (Łuk. 18:1) Lud Boży powinien prosić o Właściwe rzeczy z pewną miarą wytrwałości, bez znużenia, tracenia nadziei, wiary, bez upadania na duchu.

Bez wątpienia, jest wiele powodów, dlaczego Pan bezzwłocznie nie odpowiada na nasze prośby, które są zgodne z Jego wolą, w harmonii z Jego Słowem. Możemy nie znać wszystkich przyczyn, lecz niektóre z nich są widoczne. Zapewne jedna z przyczyn Pańskiej zwłoki w odpowiedzeniu nam jest by wypróbować moc i głębokość naszych pragnień dla tych dobrych rzeczy, o które Go prosimy.

Na przykład, Pan informuje nas, że jest bardziej chętnym udzielić nam Swego Ducha Świętego, aniżeli są ziemscy rodzice w dawaniu dobrych rzeczy swoim dzieciom. Udzielanie Jego Ducha jest procesem stopniowym; i możemy go otrzymać tylko w proporcji na ile opróżniamy się z światowego, czyli samolubnego ducha.

Ten, kto szuka, znajduje, lecz im więcej szuka, tym więcej znajduje; temu, co kołacze, będzie otworzone, lecz ciągłe kołatanie oznacza coraz silniejsze pragnienia by wejść tak, że gdy drzwi przywilejów, sposobności wolno otwierają się przed nim, jego odwaga i jego siły wzrastają w jego staraniu by korzystać z otworu. W ten sposób błogosławieństwo jest większe niż gdyby Pan odpowiedział na prośbę natychmiast.

Mamy myśleć o naszym Ojcu Niebiańskim jako będącym bogatym, łaskawym, dobrotliwym i hojnym, a jednak mądrym jak też i miłującym. Jesteśmy pewni, że On będzie miał przyjemność w spełnianiu pragnień naszych serc, jeżeli one są w harmonii z Jego planem, który On już obramował według takich linii by włączały nie tylko nasze najwyższe dobro, ale najwyższe dobro wszystkich jego stworzeń. Wtedy, cokolwiek przyjdzie, Jego dobrze poinformowane dzieci mogą mieć wszystkie pragnienia swoich serc, ponieważ ich serca są w zupełnej harmonii z Panem; i oni nie życzą niczego od Pana prócz dobrych rzeczy Jego zamiaru i obietnicy.

PRAGNIENIA, WYPOWIEDZIANE LUB NIEWYPOWIEDZIANE

Gdy na przywilej modlitwy będziemy się zapatrywać jak powyżej przedstawione, nie jako żebracze zarządzenie, ani jako okazje powiadomienia Ojca, co do naszej woli, lecz jako chwilę łączności z Nim, przedstawienia Mu naszych trudności i smutków; jest chwilą wyrażenia naszej wiary i ufności w Boską miłość i obietnice. Jest ona sposobnością odświeżenia w swoich sercach i umysłach te obietnice, jak byśmy ponownie usłyszeli wypowiedziane przez Ojca - tak rozważając, jak właściwą zaiste, jak konieczną jest modlitwa dla każdego dziecka Bożego! On bez niej nie może żyć. Przerwanie tej łączności byłoby jak ogołocenie drzewa z liści; ich usunięcie skarłowaciałoby i przeszkodziłoby jego rozwojowi.

Pogląd, że życie chrześcijanina jest wyłącznie zależny od modlitwy, bez gorliwego badania Słowa Bożego, jest jak przypuszczenie, że drzewo rozwija się tylko dzięki liściom, a korzenie są mu zupełnie niepotrzebne. Oba są niezbędne. Tak jak dobra gleba i korzenie przyczyniają się do rozwoju liści i owoców, podobnie obietnice Słowa Bożego absorbowane przez nas, prowadzą do dobrych uczynków i społeczności z Bogiem w modlitwie, bez której owoce Ducha zwiędłyby i opadły.

Nic więc dziwnego, że Jezus tak przykładem jak i w mowach, zachęcał, „Czujcież a módlcie się” (Mat. 26:41), łącząc warunki niezbędne dla naszego duchowego rozwoju. Niektórzy modlą się, lecz nie czuwają; inni czuwają, lecz zaniedbują modlić się. Obie pomyłki są poważne; i nie jest możliwym dla nas decydować, która jest poważniejszym zaniedbaniem, dlatego, że popełniający tą lub tamtą pomyłkę są narażeni na utracenie „wielkiej nagrody”, o którą się ubiegamy.

Nigdzie modlitwa nie jest określona jako obowiązek, chociaż jej konieczność jest podana.„Ojciec takowych szuka, którzyby Go chwalili. Bóg jest duch, a ci, którzy go chwalą, powinni go chwalić w duchu i prawdzie.” (Jana 4:24) Byłoby to przeciwne tej zasadzie by określić modlitwę jako obowiązek i wyznaczyć czas, miejsce lub formalną postawę. Gorliwość nabożeństwa i szczegółowość okoliczności będą regulowały częstość i przedmiot modlitwy.

Pismo Święte nie podaje nam żadnej formy modlitwy. Nawet Mistrz, gdy był zapytany przez uczniów o instrukcje na ten temat, dał im nie formę do powtarzania, lecz jedynie przykład jak ułożyć swoje modlitwy do Boga. On nie powiedział, odmawiajcie tę modlitwę, lecz, „Według tego wzoru módlcie się.” Nasze modlitwy powinny więc wzorować się na modlitwie Pańskiej, bez wielu żądań, lecz proste, zwięzłe wyrażenie szczerego serca: pierwsze, uznając i składając hołd Bogu, jako naszemu Ojcu, Temu Wszechmocnemu i Świętemu; drugie, wyrażając naszą nadzieję i ufność, że Jego królestwo zbliża się według Jego obietnicy i nasze gorące pragnienie tegoż i czasu, kiedy Jego wola będzie spełniana na ziemi tak, jak jest w niebie; trzecie, nasze poleganie na Nim, że zaopatrzy nas w „powszedni chleb” który obiecał nam; czwarte, nasze przyznanie się, że nasze postępowanie nie jest doskonałe i że polegamy na Jego łasce (przez zasługę Chrystusa) odpuszczenia nam i naszej gotowości przebaczenia tym, którzy zawinili przeciwko nam.

Straż 01-02/1974 str. 5-7    W.T. R-4983 a -1912 r.

  Wstecz | Do góry

Home | Biografia | Pogrzeb | Apologia | Historia | Dzieła | Fotogaleria | Pobieralnia | Prenumerata | Biblioteka | Czego nauczał
Polecane strony | Wyszukiwanie | Księgarnia | Kontakt | Manna | Artykuły

© pastor-russell.pl 2004 - 2016