<< Wstecz |
Wybrano: R-216 b, z 1881 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Wiara i uczynki
Relacja istniejąca pomiędzy wiarą a uczynkami jest pozornie bardzo zawikłana w umysłach Bożych dzieci. Sugerujemy, że uczynki bez wiary nie miałyby znaczenia, jak wówczas gdyby były to uczynki grzesznika, które, z konieczności, są niedoskonałe: „A bez wiary nie można podobać się Bogu” [Hebr. 11:6]. Wiara może istnieć odrębnie przez pewien czas, bo przecież nie przez uczynki jesteśmy usprawiedliwieni, ale jedynie przez wiarę.
Początkowo zatem, jako grzeszni, dowiedzieliśmy się przez Pana o naszym okupie za grzech, śmierć i całe Adamowe przekleństwo, „iż Chrystus umarł za grzechy nasze” [1 Kor. 15:3], „sprawiedliwy za niesprawiedliwych”, że „drogośmy kupieni za cenę kosztownej krwi Chrystusa”. Uwierzyliśmy w to i wtedy Bóg powiedział nam, że chociaż faktycznie nie stajemy się wolni od kary Adamowej, mamy widzieć się tak, jak gdybyśmy nie mieli żadnych niedoskonałości i niedostatków upadłej natury – jak gdyby doskonałymi. Bóg mówi nam, że otrzymał pełne zadośćuczynienie za nasze grzechy w okupie i od tego czasu patrzy na wszystkich, którzy przychodzą do Niego przez Jezusa, jako na bezgrzeszne istoty – „w zupełności usprawiedliwione ze wszystkiego”. Oto znaczenie słowa „usprawiedliwiony” – uważany za prawego, bezgrzesznego. I w ten sposób widoczne jest, jak dochodzimy do tego stanu przez wiarę, bez względu na uczynki. „Będąc tedy usprawiedliwieni z wiary, pokój mamy z Bogiem” [Rzym. 5:1].
Od tego momentu jesteś [jako dziecko Boże] osobą zbawioną i z pewnością będziesz wyleczony z efektów grzechu i od tego momentu nigdy nie powinieneś ani myśleć, ani mówić o sobie jako o ”biednym grzeszniku”. Tacy byliśmy, ale zostaliśmy wykupieni i usprawiedliwieni. Ale nie jesteś jeszcze „dziedzicem chwały”. Tylko wierzący usprawiedliwieni są powołani do bycia „dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa” [Rzym. 8:17]. I teraz, kiedy jesteś zbawionym mężczyzną lub kobietą, Bóg powołuje cię do bycia czymś więcej niż człowiekiem. Wzywa cię do stania się „uczestnikiem boskiej natury” i wymienia jako warunek, pod którym możesz uczynić swoje powołanie i wybranie pewnymi, zrezygnowanie z twojej własnej woli na rzecz Jego woli i w ten sposób przyjęcie jej jako zasady twojego istnienia. On [Bóg] mówi ci, że Jego wolą jest, by ukrzyżować, uśmiercić lub nie zważać na ludzką naturę, którą masz ostatecznie stracić w zupełności. Tak więc twoja nowa boska natura wzrasta wewnątrz starej, czyli w człowieku, używając tego glinianego naczynia, by służyć Panu, a nie samemu sobie.
A tutaj uczynki łączą się z wiarą. Wierzymy w Boskie powołanie i nadzwyczaj wielkie i drogocenne obietnice „chwały, czci i nieśmiertelności” [Rzym. 2:7] i zaczynamy do tego dążyć. I teraz pojawia się Boże zalecenie dla was: „Zabiegajcie o własne [wyższe duchowe] zbawienie z bojaźnią i drżeniem” i pozwólcie Bogu „sprawować w was i chcenie, i skuteczne wykonanie według upodobania swego” (Filip. 2:12).
To zbawienie do boskiej natury nie może być uzyskane tylko przez wiarę, nie może być uzyskane bez uczynków, ponieważ nie ma innej drogi spełniania warunków naszego powołania i czynienia naszego wybrania pewnym. Zostaliśmy powołani do cierpienia, jeżeli mamy panować z Chrystusem. Ale jeśli masz wiarę we wszystkie te obietnice, trzymasz tę wiarę zamkniętą w piersi i żyjesz jak ziemska istota, pracując dla ziemskich rzeczy, twoja wiara bez uczynków jest bezwartościowa, a ziemskie uczynki pochłoną i zniszczą wiarę i nie będziesz cierpieć, a w konsekwencji nie będziesz panować.
Jeśli znasz warunki tego „wysokiego powołania”, „samego siebie się zaprzyj, a weźmij krzyż swój i naśladuj mię! [Jezusa]” [Mat. 16:24]. Czy uważasz, że wiara w tę obietnice, bez naśladowania przykładu, zapewni ci nagrodę? Nie, sama wiara usprawiedliwia nas, ale uczynki posłuszeństwa, w takim samym stopniu jak wiara, są konieczne, jeśli mamy osiągnąć to, do czego zostaliśmy powołani. Ten, kto przezwycięży, odziedziczy wszystkie obiecane rzeczy. Pan może dopomóc nam realizować nie naszą własną wolę, ale „czynić uczynki Boże” i może dać nam łaskę i przymnożyć nam wiary tak, że obietnice mogą być dla nas tak rzeczywiste, że uczynki staną się łatwe.
W.T. R-216 b - 1881 r.