<< Wstecz |
Wybrano: R-5434 a, z 1914 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Syn marnotrawny
LEKCJA Z EWANGELII WEDŁUG ŚW. ŁUKASZA (Łuk. 15:11-32).
Na temat przypowieści o marnotrawnym
synu pojawiły się takie komentarze: „Jest
to jedno z kilku arcydzieł Wielkiego Nauczyciela”- Dawid Gregg, D.D. (
doktor teologii ) „Przypowieść ta została
trafnie nazwana perłą wśród wszystkich przypowieści- Ewangelią w Ewangelii”-
D.C. Clark, D.D. „Jej piękność i patos są
niezrównane nawet w królestwie bajek”- R.H. Mc Kim, D.D. „Jest ona najzupełniejszą alegorią spośród wszystkich przypowieści
naszego Pana”- New Century Bible. „Żadna
inna przypowieść nie wzruszyła tak wielu serc”- W. E. Burton, D.D.
Okoliczności, w jakich ta
przypowieść się rozgrywa, wskazują na cel podania jej przez Pana. W
przypowieści tej, podobnie jak w dwóch poprzednich, Jezus starał się wykazać
Faryzeuszom, że ich stanowisko wobec celników i grzeszników było złe. Chciał im
pokazać, że niewłaściwa postawa wobec zwykłego ludu, może pozbawić Faryzeuszy
udziału w obiecanym Królestwie.
W tej przypowieści ojciec dwóch
synów wyraźnie przedstawia Boga Jehowę. Dwaj synowie reprezentują dwie klasy,
na jakie Żydzi się dzielili. Starszy syn przedstawia tych, którzy usiedli na
stolicy Mojżeszowej, pozostawali wierni Bogu w swoim zewnętrznym wyznaniu wiary oraz pozornych
staraniach zachowania Jego Zakonu. Młodszy syn reprezentuje zwykłych ludzi, nie
stosujących się tak ściśle do ideałów zakonnych. Klasa młodszego syna w zły
sposób używała swoich przywilejów i sposobności, które należały do nich, jako
członków narodu izraelskiego i spadkobierców Boskich obietnic. Marnowali oni
swoje sposobności na osobiste przyjemności. Znani byli innym, a nawet sami
uznawali siebie za celników i grzeszników- nie starających się nawet żyć
pobożnie.
Klasa młodszego syna, czyli celnicy
i grzesznicy, zdawali sobie sprawę ze swojego zdegradowanego stanu, co jest
przedstawione w tej przypowieści. Byli oni duchowo głodni i jednocześnie obdarci.
Odczuwali oni pragnienie by wrócić do domu Ojca, ale nie mogli się zdecydować,
aby to uczynić. Takie jednostki Jezus szczególnie zachęcał: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzyście
spracowani i obciążeni, a Ja wam sprawię odpoczniecie” (Mat. 11:28) [R5435,
str.107]. Jezus reprezentował dom Ojca i pobudzał Żydów, którzy stanowili klasę
młodszego syna do ufności w to, że Ojciec ich przyjmie, kiedy ze skruszonym sercem
powrócą do Niego.
Przypowieść ta pokazuje, że
niektórzy z tej klasy, pokutujący, wrócili do Ojca i dostąpili hojnego
przebaczenia. Oni nie tylko dostąpili przebaczenia, ale również z powodu ich
pokuty dostąpili pewnych szczególnych Bożych łask. Wszystko to pokazane było w
uczuciach syna marnotrawnego, kiedy w głodzie i utrapieniu powiedział: Wrócę do
domu mojego ojca. Kiedy był jeszcze daleko od domu, ojciec go dostrzegł i
wybiegł mu na spotkanie, okazał mu miłosierdzie i padłszy mu na szyję ucałował
go. Syn marnotrawny powiedział wtedy: „Ojcze!
zgrzeszyłem przeciwko niebu i przed tobą, i jużem nie jest godzien, aby był nazywany
synem twoim”. Ojciec natomiast powiedział do swoich sług: „Przynieście onę przednią szatę, a obleczcie
go, i dajcie pierścień na rękę jego i obuwie na nogi jego; a przywiódłszy ono
tłuste ciele, zabijcie, a jedząc bądźmy weseli. Albowiem ten syn mój umarł był,
a zasię ożył; zginął był, i znaleziony jest.”
ZASTOSOWANIE TEJ PRZYPOWIEŚCI
Jak wspaniale pokazana jest tutaj
miłość Boża- jej długość, szerokość, wysokość i głębokość! Najlepsza szata i
inne objawy czułości okazane pokutującemu, dobrze ilustrują Boskie zarządzenia
uczynione dla wszystkich, którzy opuszczają grzeszne drogi i powracają do
Niego. Szata sprawiedliwości i wiele innych błogosławieństw dostarczone są
przez Chrystusa- jako pokrycie wszelkich niedoskonałości upadłej natury. Tłuste
ciele przedstawia „ucztę z rzeczy tłustych”, którą Bóg zapewnił klasie
pokutujących- Iz. 25:6-8.
Rozważając obrazowo tą przypowieść, możemy
powiedzieć, że czasem, w którym Ojciec przyjął marnotrawnego syna, pocałował go
i przyodział w szatę sprawiedliwości Chrystusowej, zapewnioną przez Jego ofiarę
i hojnie udzieloną wszystkim, którzy podczas tego Wieku przychodzą do Ojca
przez Jezusa, był dzień Pięćdziesiątnicy. Uczta i głośne radowanie się, mogą
trafnie przedstawiać chwalebne obietnice Boże, które odnoszą się do tych,
którzy zostali przykryci szatą sprawiedliwości Chrystusowej i przyjęci do
Boskiej rodziny przez spłodzenie z Ducha Świętego.
To jest też ucztą weselną
przedstawioną w innej przypowieści naszego Pana (Mat. 22:2-14). Starszy syn,
wspomniany w naszej lekcji, również był zaproszony na tę ucztę, ale odmówił
przyjścia. Nie chciał wejść. Był zazdrosny i oburzony, że ojciec tak łaskawie
przyjął jego młodszego marnotrawnego brata. Ten duch zazdrości widocznie
powstrzymał wielu Faryzeuszy od właściwej oceny daru Bożego w Chrystusie. W
przypowieści pokazane jest, że oni odmówili danych im sposobności, odmówili
wejścia.
Przypowieść pokazuje, że ojciec
prosił starszego syna, aby wszedł, przyłączył się do uczty i radował się z
odzyskania brata, ale on w swojej złości odmówił. Podobnie, klasa starszego
brata składająca się z Żydów, nie okazała przychylnego ducha tym, którym
zostały przeznaczone królewskie
przywileje, a z których każdy musi być pokornym i cichym naśladowcą drogiego
Syna Bożego, pełnym życzliwości i dobrej woli dla wszystkich, którzy pragną
powrócić do Ojca.
Odmowa starszego brata
uczestniczenia w uczcie, przypomina nam inną z Pańskich przypowieści dotyczącą
uczty weselnej (Łuk. 14:15-24). Ci, którzy byli zaproszeni jako pierwsi, nie
docenili tego; jeden poszedł na rolę, a inny do swoich towarów. Wzgardzili tym,
który ich zaprosił na ucztę. Dlatego też słudzy zostali wysłani na ulice i na
drogi, aby zebrali wszystkich, którzy chcieliby przyjść i uczestniczyć w uczcie
i w końcu pełna liczba tych, którzy
zostali wybrani została znaleziona.
SZERSZE ZASTOSOWANIE TYCH ZASAD
Chociaż przypowieść, która jest
tematem naszych rozważań, przedstawia dwie klasy Żydów, to jednak ustanowione w
niej zasady mają też szersze zastosowanie. Na przykład, w świecie znajdują się
szlachetne charaktery, które chcą postępować sprawiedliwie, ludzie dobrze
urodzeni i dobrze wychowani, którzy widocznie powinni być pierwsi w klasie
tych, których Bóg wybiera do współdziedzictwa z Jego Synem w Królestwie, które
ma błogosławić całą ludzkość. Niemniej jednak, Pismo Święte wyraźnie mówi, że
mało z takiego rodzaju jednostek będzie należało do klasy Królestwa- nie
dlatego, że Bóg nie chce uczonych, bogatych i zacnych, ale dlatego, że te cechy
czynią ich mniej skłonnymi do przyjęcia warunków takiego powołania.
Wszyscy są grzesznikami, bez względu
na to czy zdają sobie z tego sprawę czy też nie. Wszyscy powinni być na tyle
szczerzy, aby wyznać tę prawdę. Właśnie takiej szczerości żąda od nas Bóg. Musimy
wyznać nasze braki i nieudolności zanim zasługa Chrystusowa będzie mogła być
nam przypisana jako przykrycie naszych
wad. Lepsza klasa, przedstawiona w starszym bracie, porównując siebie z niższą
warstwą społeczną, jest gotowa myśleć o sobie, że jest doskonała w porównani u
z tą niższą klasą i że z takimi jak oni Bóg liczy się bardziej. Pismo Święte
jednak mówi, że pomiędzy wybranymi nie ma wielu zacnego rodu, uczonych, wielkich,
bogatych i mądrych- są to głównie jednostki ubogie, wzgardzone przez świat, ale
bogate w wierze i to właśnie oni odziedziczą Królestwo.
Bóg wyraźnie chce posiadać na tyle
szczerą klasę, aby wyznała swoje niedoskonałości i swoją niegodność otrzymania
Jego łask. Tak czyniącym, Bóg udziela więcej znajomości o samych sobie i o
Swojej sprawiedliwości, podczas gdy inni, będąc zadowoleni z siebie i nie
gotowi do przyjęcia łask Bożych w Chrystusie lub do wyznania, że potrzebują
przykrycia ich słabości, nie są wystarczająco pokorni, aby należeć do klasy,
którą Pan wybiera do wielkiego dzieła chwały, jakie wkrótce ma nastąpić.
To sprawia, że większość tych,
którzy przyjmują łaskę Bożą i stają się Jego dziećmi, pochodzą z klasy
młodszego syna, która została opisana przez apostoła Pawła, jako nie składająca
się w większości z jednostek bogatych, zacnego rodu, uczonych i mądrych, ale głównie
ubogich tego świata, a bogatych w wierze. Takich uszy są skierowane, aby
usłyszeć zaproszenie: „Pójdźcie do Mnie
wszyscy, którzyście spracowani i obciążeni, a Ja wam sprawię odpocznienie” (Mat.
11:28). Tacy mają serca gotowe do przyjęcia zaproszenia. Zdają oni sobie sprawę
ze swojego nędznego stanu i potrzeby pomocy, podczas gdy inni, którzy wiodą
lepsze życie, rzadko kiedy odczuwają potrzebę przebaczenia i pomocy.
Prawdopodobnie żadna inna
przypowieść nie była tak pomocna dla biednych i potrzebujących, grzesznych i
słabych, którzy pragną powrócić z dróg grzechu i być przyjęci do rodziny Bożej.
Widzą oni w tej przypowieści swój własny obraz i są zachęceni obrazem Ojca,
który jest gotowy ich przyjąć. Jest to coś zupełnie przeciwnego do myśli jakie ogólnie
mają grzesznicy. Charakter Ojca Niebieskiego był tak opacznie przedstawiony w
naukach średniowiecza, że odczuwają oni
wobec Niego strach i wcale nie oczekują od Niego łaskawego przyjęcia. Gdy
jednak właściwa myśl o Boskim charakterze dociera do tych biednych i upadłych,
przyjmują oni ją z radością, a przypowieść ta i inne Pisma rozbudzają w nich
żywą nadzieję. Ta żywa nadzieja pobudza ich i pomaga im w zupełnym powrocie i
poddaniu się Bogu wszelkiej łaski.
O synu marnotrawnym jest
powiedziane, że wniknął w siebie i zrozumiał swoje dotkliwe potrzeby oraz to,
że Ojciec ma wielką obfitość wszystkiego i będzie skłonny pozwolić mu
uczestniczyć w błogosławieństwie, na które w rzeczywistości nie zasługuje. Jego
myśl: „Wstawszy tedy, pójdę do ojca mego”,
pokazuje [R5435, str. 108] jaka powinna być postawa wszystkich pokutujących-
postawa, jaką wszyscy Chrześcijanie powinni pomóc im osiągnąć- poleganie na
miłości i łasce Niebiańskiego Ojca i zarządzeniach, jakie On uczynił w Jezusie
Chrystusie, dla przebaczenia ich grzechów i przyjęcia ich ponownie do swojej
owczarni i do harmonii z Tym, od którego wszystkie błogosławieństwa pochodzą.
Straż 01/1960 str. 7-9, W.T. R- 5434 a- 1914r.