Polskojęzyczna strona poświęcona życiu i twórczości pastora Charlesa Taze Russella
Pastor Charles Taze Russell
<< Wstecz Wybrano: R-5621 a,   z 1915 roku.
Zmień język na

Przypisanie i zastosowanie ludzkich praw Naszego Pana

Wielu z Ludu Bożego ma trudność w rozpoznaniu, jakie jest właściwe znaczenie wyrażenia: „Który dał samego siebie na okup za wszystkich” (1 Tym. 2:6). Niektórzy pytają: Jeżeli Pan Jezus dał swoje ludzkie życie na okup za Adama i jego potomstwo to jak On może teraz mieć jakiekolwiek prawo do ludzkiego życia, przez które mogliby być usprawiedliwieni ci, którzy przyjmują Jego łaskę, mając na względzie co napisano: „Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny; ale kto nie wierzy Synowi, nie ogląda żywota, lecz gniew Boży zostaje nad nim” (Jana 3:36).

Aby dać odpowiedź na to pytanie, musimy przyznać, iż danie okupu ma wiele zarysów. Najpierw Chrystus Pan w trzydziestym roku życia poświęcił się Bogu, co pokazał przez chrzest w wodzie, co miało znaczyć, iż wyrzeka się i oddaje swoje życie Bogu. Życie, które On ofiarował było to doskonałe życie ludzkie, życie, do którego On miał pełne prawo. Św. Paweł mówi nam „Takiegoć zaiste przystało nam mieć najwyższego kapłana, świętego, niewinnego, niepokalanego, odłączonego od grzeszników i który by się stał wyższy nad niebiosa” (Żyd. 7:26).

Nasz Pan nie był członkiem rodu Adama w prostym znaczeniu, czyli nie otrzymał Swego życia od ziemskiego ojca; dlatego też Jego życie nie było pod przekleństwem, jak innych ludzi. Ponadto nic więcej nie było potrzeba. Jezus złożył równą wartość i doskonałość Adamowego życia. Lecz On nie dał Swego życia Adamowi lub komukolwiek, lecz złożył je w ręce Ojca. Podczas owych trzech i pół lat Swojej misji, nasz Zbawiciel wydawał Swoje życie a dokończył na Kalwarii, gdy powiedział: „Wykonało się” (Jana 19:30), gdzie też dokonał Swego chrztu na śmierć.

W tym oddaniu się On trwał aż do końca; lecz dotąd nie uczynił jeszcze żadnego zastosowania ze Swego ludzkiego życia na rachunek Adama lub jego potomstwa, a tylko złożył je w ręce Ojca. Życie to nie było stracone, ani zastawione lub zadłużone, wydał je zgodnie z planem Ojca (Łuk. 23:46).

PRAWO DO ŻYCIA NA DWÓCH POZIOMACH

Gdy Ojciec wzbudził Jezusa dnia trzeciego, to już nie był więcej człowiekiem, ale duchem. „umartwiony będąc ciałem, ale ożywiony duchem” (1 Piotra 3:18), wzbudzony do nowej natury, otrzymał nowe życie jako nagrodę za posłuszeństwo w tym, że ziemskie życie zostało od Niego odjęte. Lecz On nie stracił prawa do doskonałego życia. Wszystko, co należy do tego doskonałego życia, należy do Niego. On zezwolił Żydom by odebrali Mu życie, lecz nie oddał ani nie utracił swoich praw do życia. Tak więc, gdy został wzbudzony przez Ojca do życia, miał prawo nie tylko do duchowej natury, lecz także prawo do ziemskiej natury - nie po to, aby używał jej dla siebie, bo ktokolwiek posiada Boską naturę nie ma potrzeby ani pragnienia używania ziemskiej natury. Szczególne prawo, jakie Pan miał, było prawem dania Adamowi i jego potomstwu ludzkiego życia - jedyny cel, który miał przychodząc na świat.

Gdy Pan Jezus powstał z martwych czterdzieści dni później, zatrzymał wszystkie prawa, jakie zawsze posiadał; prawo do ludzkiego życia, którego nigdy nie stracił i także prawo do Boskiej natury, w nagrodę za swoje posłuszeństwo - wyższe prawo, wyższą naturę. Lecz gdy wstąpił do nieba, nie zastosował, tj. nie udzielił zasług Swej ofiary światu, bo inaczej cała ludzkość nie byłaby położona w onym złym (1 Jana 5:19). Gdyby nasz Odkupiciel po wstąpieniu do nieba, udzielił światu swych zasług, to one zdjęłyby grzechy z całego świata; lecz On tego nie uczynił. Pismo Św. mówi nam, że jedynymi, którzy uszli z tego potępienia są ci, którzy przyjęli rozporządzenia i prawa teraźniejszego Wieku Ewangelii. Nikt więcej oprócz klasy poświęconych nie ma zasług i usprawiedliwienia od Chrystusa. Kościół jedynie jest uwolniony od potępienia, w którym znajduje się cały świat (Rzym. 8:1).

RESTYTUCJA PRZYPISANA KOŚCIOŁOWI

Jak więc nasz Pan zastosowuje Swe zasługi Kościołowi? Odpowiadamy na to, iż nie wprost. Gdyby On zastosowywał Swe zasługi wprost, to dałoby to Kościołowi ludzkie życie, ludzką doskonałość. Bóg ma lepsze rzeczy dla Kościoła, może on dostąpić tej samej natury, której Jezus dostąpił, Kościół może otrzymać nagrodę za postępowanie śladami Jezusa. To znaczy, że tak jak On ofiarował Swe ludzkie życie i złożył Swe ziemskie prawa zgodnie z wolą Ojca, tak wszyscy, którzy chcą zostać członkami klasy Oblubienicy, muszą uczynić to samo, muszą zrzec się swoich ziemskich praw, aby mogli być połączeni z Nim. „Wierna jest ta mowa; albowiem jeźliśmy z nim umarli, z nim też żyć będziemy. Jeźli cierpimy, z nim też królować będziemy; jeźli się go zapieramy, i on się nas zaprze” (2 Tym. 2:11-12).

Tedy rzekł Jezus do uczniów swoich: Jeźli kto chce iść za mną, niechajże samego siebie zaprze, a weźmie krzyż swój, i naśladuje mię!” (Mat. 16:24). Wtedy „Jeźli mnie kto służy, niechże mię naśladuje, a gdziem ja jest, tam i sługa mój będzie; a jeźli mnie kto służyć będzie, uczci go Ojciec mój” (Jana 12:26). Ktobykolwiek tak czynił podczas tego Wieku Ewangelii, ten dostąpi Boskiej natury, tej samej chwały, co Chrystus Pan, to jest nieśmiertelności. Różnica będzie tylko w tym, że nasz Pan będzie zawsze Głową nad wszystkimi, Wodzem Kościoła, który jest Jego Ciałem, a oni zawsze będą Jego członkami w chwale.

Nasuwa się więc pytanie, jeżeli dla Jezusa było potrzeba, aby był czysty, święty, niepokalany, to jak Kościół może być przyjemny Bogu, jeżeli składa się z upadłych ludzi? Odpowiedź Biblii jest, iż tym, którzy się stają Jego członkami, Jezus przypisuje zasługę Swej ofiary, aby przykryć ich upadki i ich niedoskonałość. Powinniśmy tu odróżnić udzielenie od przypisania. On udzieli Swych zasług światu w przyszłości, lecz teraz on je przypisuje Kościołowi.

To przypisanie znaczy, że gdyby Kościół pozostał w ziemskiej naturze tak jak świat, to w przyszłości miałby to samo prawo, co świat tj. powstać z degradacji do ludzkiej doskonałości. Jezus przez Swoją śmierć zapewnił ten przywilej udzielenia wszystkich tych praw Kościołowi, jak również rodzajowi ludzkiemu, lecz Kościół zrzekł się tych praw.

Gdy poświęcamy samych siebie Bogu, oddajemy nasze prawo, aby stać się dziedzicami ziemi i ziemskich rzeczy; pozbywamy się wszystkich naszych praw w znaczeniu, iż zrzekamy się ich. Wiarą uznajemy, iż Jezus we właściwym czasie udzieliłby nam tych samych błogosławieństw w Restytucji, tak samo jak całej ludzkości. Wiarą uznaliśmy te błogosławieństwa i wiarą zrzekamy się ich. Jedyna rzecz, która pozostaje Kościołowi do uczynienia, to jest zrzeczenie się ziemskiego życia. Niektórzy mogą mieć więcej w sobie sił żywotnych od innych. Jedni mogą mieć więcej talentów, inni mniej. Niektórzy mogą mieć więcej lat a inni mniej, lecz cokolwiek, kto posiada to wszystko musi oddać.

Tak więc przy ofiarowaniu klasa Kościoła dobrowolnie zrzeka się swej ziemskiej natury, zrzeka się wszystkich ziemskich praw, które w teraźniejszym czasie posiada a także i tych które byłyby ich gdyby zostali cząstką świata. Jezus nie daje Kościołowi w teraźniejszym czasie żadnej części z danej przez siebie ofiary, lecz tylko przypisuje, liczy mu tę część, którą by otrzymał, gdyby pozostał częścią świata.

Gdy Jezus umarł, to nie złożył On okupu, aby zrównoważyć zło uczynione przez Adama. Gdy zmartwychwstał, nie zapłacił jeszcze okupu, ani gdy wstąpił do Nieba do Ojca nie dał okupu za świat, lecz złożył w ręce Ojcowskie zasługę Swej ofiary. Z tej zasługi w ciągu tego Wieku Ewangelii On przypisywał tylko Kościołowi, lecz obecnie prawie już kończy się dzieło przypisywania, a dzieło udzielenia światu Restytucji jest bliskim rozpoczęcia; zanim się to rozpocznie, zasługa przypisana, jakby (wypożyczona) Kościołowi, musi być rzeczywiście złożona Boskiej Sprawiedliwości, jako podstawa do ludzkiej Restytucji, to jest naprawienia wszystkich rzeczy.

DZIEŁO WIEKU EWANGELII W FIGURZE

W Żydowskim Dniu Pojednania, Najwyższy Kapłan najpierw zabił cielca. Cielec przedstawiał Pana Jezusa, doskonałego człowieka a Kapłan przedstawiał naszego Pana, jako Nowe Stworzenie. Tym sposobem On ofiarował poświęcenie ludzkiej natury a także stanowisko Nowego Stworzenia, będącego jeszcze w ziemskim ciele, reprezentowanego przez Kapłana w Świątnicy.

Nasz Pan znajdował się w stanie Świątnicy przez trzy i pół roku Jego misji. Przez ten czas On miał przywileje złotego ołtarza i światła złotego świecznika, (które przedstawia światło Boskiej prawdy) i błogosławieństwa reprezentowane przez stół chlebów pokładnych (duchowy pokarm). Przy końcu tych trzech i pół lat, dokonawszy dzieła ofiarowania samego Siebie, spaliwszy pozafiguralne kadzidło, przeszedł przez wtórą zasłonę.

Trzeciego dnia nasz Pan powstał z poza drugiej zasłony - na duchowym poziomie - zupełnie doskonały, jako Nowe Stworzenie, nie będąc więcej w żadnym znaczeniu tego słowa człowiekiem. Mógł przyjść i pójść jak wiatr. On pozostawał z uczniami, aby przekonać ich, że nie był już więcej człowiekiem - przychodząc i odchodząc, jako wiatr, ukazując się w różnych postaciach cielesnych. Potem, gdy wstąpił do nieba, jako wielki, pozafiguralny Arcykapłan, zabrał ze sobą krew. Krew przedstawia ofiarowane życie i stawił się przed obecnością Boga, aby tam pokropił krwią Ubłagalnię. To pokropienie Krwią Ubłagalni było czynione na pojednanie pewnej szczególnej klasy. Pojednanie widzimy, iż było czynione tylko za Kapłanów i Lewitów a nie za świat (3 Moj. 16:6).

Kiedy już Arcykapłan dokonał pojednania za Kapłanów i Lewitów, wyszedł z powrotem na Dziedziniec i rozpoczął tam inną działalność. Nasz Pan uczynił zastosowanie krwi za pozafiguralnych Kapłanów i Lewitów podczas tych dni pomiędzy Swym wniebowstąpieniem i zesłaniem Ducha Świętego w Zielone Świątki. On uczynił zastosowanie Swej zasługi za Kościół. O tym dobrze wiemy, ponieważ zadośćuczynienie za grzech nastąpiło przez zesłanie Ducha Św. w Zielone Świątki, jako dowód, że Bóg zesłał na nich Swoje miłosierdzie (Żyd. 9:24).

W figurze, Kapłan po ofiarowaniu cielca, postąpił dalej do następnej części, to jest zabicia kozła Pańskiego. Kozioł Pański przedstawiał wiernych członków Kościoła, Jego Ciało. Ofiarowywanie Kościoła było działalnością Wieku Ewangelii. Nie, iż oni byli zdolni ofiarować się sami; bo będąc z natury członkami upadłego rodu Adama, oni nie mogli być Kapłanami aż, dokąd On wielki Arcykapłan nie przypisał im Swej zasługi. Dlatego ten wielki Arcykapłan, który ofiarował cielca ofiarował także kozła.

Widzimy dalej konkluzję tej sprawy. W figurze krew kozła była wnoszona do Świątnicy Najświętszej i była zastosowana nie za Kapłanów ani za Lewitów, lecz za lud. Krew cielca była zastosowana tylko za kapłanów i Lewitów, zaś krew kozła za lud (3 Moj. 16:6; 3 Moj. 16:15). Te dwie ofiary przedstawiają wszystkie ofiary Wieku Ewangelii. Główną ofiarą była ofiara Jezusa, a ofiara Kościoła miała mniejsze znaczenie.

KOŚCIÓŁ NIE JEST CZĘŚCIĄ OKUPU

W pozafiguralnym cielcu było dosyć zasług, aby mogły być zastosowane za grzechy całego świata. Lecz było to Boskim rozporządzeniem, aby Kościół mógł otrzymać udział w ofierze. Jedynie ci, którzy mają przywilej mieć udział w ofierze, będą mieli przywilej mieć udział w chwale. Na zadośćuczynienie Boskiej sprawiedliwości nie było potrzeba, aby Kościół miał umrzeć, lecz było to potrzeba dla nich, aby mogli otrzymać udział w obiecanej chwale. Dlatego, podczas gdy ofiara za nasze grzechy była Pańską częścią, nasza część była potrzebna, abyśmy mogli mieć udział w Jego chwale. On sam sprawuje tę ofiarę; to nie jest nasza ofiara. Jak Apostoł Paweł wykazuje, iż my tylko przedstawiamy nasze ciała (Rzym. 12:1). Bóg nie przyjąłby naszej ofiary jak tylko przez Chrystusa; jesteśmy przyjęci jedynie w Onym Umiłowanym (Efez. 1:3-6). Tak więc na mocy tego, iż nasz Pan przyjął nas, stało się, iż mamy przywilej uczestniczenia z Nim w ofierze i w chwale.

Zatem nasz Pan, dotąd swego ludzkiego życia jeszcze nikomu nie wydał. Kościołowi również nie dał ludzkiego życia, ani nie rozstał się z najmniejszą częścią prawa do ludzkiego życia, które posiadał. Pan nie potrzebuje ziemskiego ciała; ani nie będzie takich ciał potrzebować Jego Kościół. Więc co za użytek Jezus uczyni z tych ziemskich praw lub jaki użytek my z nich uczynimy? My nie pragniemy stać się ludźmi ponownie, ani On nie chce być ponownie człowiekiem. Zasługa Chrystusa była nam przypisana tylko w tym celu, aby mogła z nas uczynić przyjemną ofiarę Bogu. Zasługa ta zostanie znowu wolną, gdy ostatni członek Kościoła będzie uwielbiony. Wtedy cała zasługa Chrystusowej ofiary będzie gotową do poświęcenia na użytek i korzyść świata - rodzaju ludzkiego; bo w owym czasie Kościół, gdy otrzyma Boską naturę przestanie być częścią rodu Adama (2 Piotra 1:4).

Dzieło zastosowania zasług Jezusa na korzyść świata jest pozostawione do Wieku Tysiąclecia; kiedy Królestwo Chrystusa uczyni Restytucję dobrodziejstwem. Dlatego też jak tylko zasługa Chrystusa zostanie obrócona na korzyść świata, On natychmiast zajmie Swoją kupioną posiadłość. Wtedy ujmie Swą wielką władzę i moc. Wszyscy odkupieni, którzy zechcą będą mogli korzystać z zasług Ofiary Chrystusa, który będzie gotowym udzielić każdemu długo obiecywanych błogosławieństw Restytucji.

Jehowa przez proroka Dawida powiedział Swemu Synowi: „Żądaj odemnie, a dam ci narody [Pogan, ludzkość całą] dziedzictwo twoje; a osiadłość twoję, granice ziemi” (Ps. 2:8). My wierzymy, iż ta obietnica jest już w drzwiach. Pan wnet weźmie w posiadanie Kościół, który jest klasą klejnotów z całego świata. Błogosławieństwem zaś, które On wówczas udzieli światu, będzie Restytucja, czyli naprawienie tego wszystkiego, co było utracone przez Adama i podniesienie z upadku całej ziemi, ziemskiego mieszkania i przyprowadzenie do wspaniałości, w jakiej był ogród Eden. Tą pracą On podzieli się ze Swym Ciałem, Swą Oblubienicą.

Z biblijnego punktu zapatrywania cena okupu, którą Jezus złożył, była dziełem stopniowym i dotąd jeszcze nie jest skończone. Jezus rozpoczął składać okup, gdy stał się człowiekiem i składał takowy w przeciągu trzech i pół lat Jego Misji; a dokończył na Kalwarii. Odtąd używał On tego, do czego miał prawo, tj. na korzyść Kościoła, przez przypisywanie. Z całej zasługi tej ofiary uczyni zadośćuczynienie za grzechy całego świata, za każdego człowieka bez wyjątku. Podczas Tysiąclecia On udzieli ludzkości tego, co zapewnił Swoją śmiercią i co uczyni możliwe do zastosowania przez zapieczętowanie Nowego Przymierza. To Nowe Przymierze będzie zapieczętowane tak szybko, jak tylko Kościół zostanie skompletowany, jak tylko przejdzie poza wtóra zasłonę.

DUCHOWA A LUDZKA NATURA NIE SĄ TE SAME

Zapatrywania Chrześcijan zdają się być bardzo pogmatwane; wprawdzie oni uznają, że Jezus był duchowną istotą zanim przyszedł na świat, i że przechodził przez pewną przemianę natury, gdy stał się człowiekiem, lecz błędnie i nie według Pisma Św. rozumują, że Chrystus Pan stawszy się raz człowiekiem, musi pozostać człowiekiem przez całą wieczność - „mniejszym stał się od Aniołów”. Powinniśmy pamiętać, że Logos „stał się ciałem”, uniżył samego siebie, nie na wieczność całą, lecz tylko „na małą chwilę”, aby mógł „przez ucierpienie śmierci” i aby „z łaski Bożej za wszystkich śmierci skosztował” (Żyd. 2:9).

Pismo Św. świadczy, że jest różnica natur. Św. Paweł wykazuje, że inne jest ciało ludzkie, inne ciało zwierzęce, inne rybie a inne ptasie. Na duchowym poziomie - są Aniołowie, Cherubiny, Serafiny, tak jak są zwierzęta, ptaki, ryby i ludzie na ziemskim poziomie (1 Kor. 15:39-41). Nasz Pan wyraźnie powiedział do swych uczniów, że pozostawił chwałę, którą miał u Ojca. „Cóż, gdybyście ujrzeli Syna człowieczego wstępującego, gdzie był pierwej?” (Jana 6:62).

Wyrażenie, „Gdzie był pierwej” odnosi się do innej natury, na stanowisku, które On wówczas posiadał i zajmował. Jezus był na świecie wiele razy przedtem, lecz nigdy nie stawał się ciałem. Możliwe, iż Jezus, jako Boski Przedstawiciel był w Ogrodzie Eden z Adamem. Bardzo możliwe, iż był tym, który dał Zakon Mojżeszowi, jako przedstawiciel Ojca. A prawie pewnym jest, iż On był tym, który porozumiewał się z Abrahamem w czasie, gdy Pan i dwóch Aniołów udało się do Sodomy, a po drodze zatrzymali się, aby Abrahamowi powiedzieć o tej sprawie. Nawiasem mówiąc, Abraham pamiętał, że oni pokazali się, jako ludzie, rozmawiali, jako ludzie, lecz nie wiedział, że byli to Aniołowie, aż po ich odejściu.

W Swoich poprzednich wizytach, Jezus był duchowna istotą, przybierał tylko na siebie ciało odpowiednie do porozumiewania się z ludźmi, jako przedstawiciel Boży.

Widzimy, iż taką samą władzę materializowania się mieli i inni Aniołowie. Na przykład w czasie wniebowstąpienia naszego Pana, Aniołowie mówili „Mężowie Galilejscy! przecz stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który w górę wzięty jest od was do nieba, tak przyjdzie, jakoście go widzieli idącego do nieba” (Dz. Ap. 1:11). Pamiętajmy również, iż upadli Aniołowie mieli władzę przybierania ciał ludzkich. Pismo Św. wykazuje, iż oni zapragnęli być ludźmi, aby żyć na ziemskim poziomie i w ziemskim stanie, dla zmysłowych celów. Tym sposobem opuścili swoje mieszkanie, żyli, jako ludzie i usiłowali wyprowadzić nowy rodzaj.

BARDZO ŹLE ROZUMIANY PRZEDMIOT

Gdyby Jezus przy pierwszym Swoim przyjściu okazał się tylko, jako człowiek a w rzeczywistości był duchową istotą ukrytą w ciele - wcielonym - to wcale nie mógł być Odkupicielem. Pismo Św. mówi, że Jezus był człowiekiem. „A to Słowo ciałem się stało, i mieszkało między nami” (Jana 1:14) a to nie znaczy, że udawał, iż jest człowiekiem. Aby stać się Odkupicielem człowieka było koniecznym dla Niego, aby się stał człowiekiem a nie tylko, aby przybrał postać człowieka. On na prawdę musiał stać się człowiekiem, bo inaczej nie mógłby być równoważną ceną za Adama, ponieważ sprawiedliwość Boża wymagała równego za równego, życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, ręka za rękę, noga za nogę (5 Moj. 19:21).

Słowo Okup (antilutron po grecku) oznacza równoważną cenę. I tak Jezus rzeczywiście opuścił Niebieską Chwałę, nie tylko zamierzał ją opuścić. On, który był bogatym dla nas stał się ubogim, tak, że był tym, jakim okazywał się być, tj. człowiekiem. On był doskonałym człowiekiem, który stawił się by uczynić wolę Bożą i być ochrzczonym od Jana w rzece Jordan - był On jedynym, który mógł stać się równoważną ceną za Adama. Pismo Św. przedstawia naszego Pana, jako mówiącego do Ojca „Ofiary i obiaty nie chciałeś, aleś mi ciało sposobił” (Żyd. 10:5). Wielu z nas przeoczyło ten fakt, iż to ciało było od Boga przysposobione w pewnym celu, to jest na ucierpienie śmierci, a nie, jak wielu mniema na to, aby Jezus miał na zawsze pozostać w stanie uniżenia przed wszystkimi świętymi Aniołami, jak jest wyrażone w starej pieśni:

„Pięć ran krwawych nosi Pan
Które na Kalwarii miał zadan”.

Nasz Pan nie chodzi po niebie w niedogodnym ciele ziemskim, w naturze całkiem niezgodnej z Jego otoczeniem. On już dokonał dzieła ofiary i zasługa tejże ofiary jest w rękach Ojcowskich. Bóg przyjął tę ofiarę, uczynioną przeszło osiemnaście stuleci temu; a w księgach Sprawiedliwości, na konto naszego Odkupiciela zapisane są ziemskie prawa do życia Jemu się należące.

Gdy Bóg udzielił Adamowi życia i ludzkich praw do życia, on natychmiast stał się wielkim królem ziemi. I tak, gdy Jezus został człowiekiem to został ludzkim władcą. Jezus był tym, do którego ziemia należała; i ten doskonały człowiek miałby wszelkie prawo do ziemi. Zamiast zatrzymać te prawa i stać się wielkim ziemskim władcą, Jezus wyrzekł się tych ziemskich praw, za które otrzymał nagrodę - nie nagrodę za ofiarę, lecz nagrodę za posłuszeństwo. Nasz Pan dotąd jeszcze ma prawa do ludzkiego życia, i czas jest już blisko, gdy udzieli tych praw rodzajowi ludzkiemu pod warunkiem, iż będzie pragnął dojść do harmonii z Bogiem, że wejdzie w przymierze posłuszeństwa. Przez Swą własną krew, Jezus umożliwił ludziom dojście do zupełnej Restytucji, do wszystkiego tego, co było utracone w Raju i odkupione na Kalwarii.

Ukazywanie się naszego Pana w ciele po Jego zmartwychwstaniu było tylko podobnym do tych ukazywań, jakie On, jak i inni Aniołowie czynili poprzednio, lecz one wcale nie wykazywały, że On w dalszym ciągu był człowiekiem. Będąc człowiekiem On nigdy nie mógł wejść do pokoju, gdy drzwi były zamknięte, zaś jako duchowa istota wchodził i wychodził przez zamknięte drzwi. Jako duchowa istota mógł się materializować i potem zdematerializować, znikając z przed ich oczu. To materializowanie i dematerializowanie i znikanie dotyczyło nie tylko ciała, lecz także ubrania. Pismo Św. wyraźnie mówi, iż raz pokazał się jako podróżny, innym razem jako ogrodnik; a później pokazał się w swej poprzedniej postaci, w wieczerniku, podczas gdy drzwi były zamknięte. W tych różnych okolicznościach ukazywał się zawsze w innym odzieniu, zawsze ubranym odpowiednio do okazji. Dla Niego było tak samo łatwe stworzyć jednego gatunku ubranie jak i drugiego, jednej formy ciało, to znów inne. Trudnym jest na pewno orzec skąd to błędne pojęcie u wielu chrześcijan pochodzi. Nam przystoi być pobłażliwymi, uważnymi przy naprawianiu tego błędu pamiętając, że my sami kiedyś w podobnych błędach byliśmy, trzymając się ich uparcie, jak to inni teraz czynią.

NASZ PAN NIE JEST WIĘCEJ CZŁOWIEKIEM

Nasz Pan, gdy był zabity, był ciałem, lecz gdy był ożywiony, czyli przywiedziony do życia, był duchem i odtąd na zawsze pozostał duchową istotą. Tą samą duchową istotę widział Saul z Tarsu w swej drodze do Damaszku. On mówi nam, iż to, co ujrzał było niezmiernie jasnym. Nie było to ziemskie ciało Jezusa, które tak jaśniało. Apostoł mówi, iż On uchwycił ulotny widok Jezusa w Jego prawdziwej istności. „A na ostatek po wszystkich ukazał się i mnie, jako poronionemu płodowi” (1 Kor. 15:8), to znaczy narodzonemu przed czasem, odnosząc się do Kościoła, do narodzenia z ducha przy zmartwychwstaniu.

Jesteśmy spłodzeni z ducha, a narodzenie stanie się przy Pierwszym Zmartwychwstaniu. Jako powiedziane o Jezusie, iż On był pierworodnym z umarłych, tak samo i Kościół będzie narodzony do duchownego stanu. Wówczas „podobni mu będziemy; albowiem ujrzymy go tak, jako jest” (1 Jana 3:2). Nie będziemy wtedy w ciele i nie będzie szkodzić naszym oczom widzieć uwielbionego Pana, albowiem ujrzymy Go tak, jako jest i tak z Nim pozostaniemy! Apostoł tłumaczy, że przedtem będziemy „przemienieni”, ponieważ „ciało i krew królestwa Bożego odziedziczyć nie mogą” (1 Kor. 15:50).

Straż 06/1940 str. 83-87    W.T. R-5621 a -1915 r.

  Wstecz | Do góry

Home | Biografia | Pogrzeb | Apologia | Historia | Dzieła | Fotogaleria | Pobieralnia | Prenumerata | Biblioteka | Czego nauczał
Polecane strony | Wyszukiwanie | Księgarnia | Kontakt | Manna | Artykuły

© pastor-russell.pl 2004 - 2016