<< Wstecz |
Wybrano: R-5679 a, z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Miasto Dawida miastem Bożym
-30 MAJA.--2
SAMUELOWA 6:1-19; PSALM 24.--
JERUZALEM
NOWĄ STOLICĄ-PAŁAC KRÓLA DAWIDA- OBECNOŚĆ BOGA POŻĄDANĄ - ARKA MA ZOSTAĆ
PRZYNIESIONA - UZZA ZABITY- OBED-EDOM BŁOGOSŁAWIONY-LEKCJA, KTÓREJ SIĘ
NAUCZONO-ARKA WŁAŚCIWIE PRZYNIESIONA-NAMASZCZENIE Z RADOŚCIĄ-PRZYBYTEK
BOŻY-LEKCJA DLA LUDU BOŻEGO.
„Weselę
się z tego, że mi powiedziano: Do domu Pańskiego pójdziemy” –
Ps. 122:1.
(2
Sam. 6:1-19)
Kierowany
Boską opatrznością król Dawid poszukiwał nowej stolicy po swym pomazaniu na
króla nad Izraelem. Miasto Jeruzalem było przez stulecia niezdobytą twierdzą,
posiadaną przez Jebuzejczyków. Twierdzili, iż jest ono tak korzystnie
usytuowane, że nawet ślepy i kaleka może bronić je przed każdym wrogiem. Lecz
gdy przyszedł czas, zostało ono podane w ręce króla Dawida i stało się stolicą
Izraela. Jedną z pierwszych czynności nowego króla było zapewnienie sobie
pałacu dostosowanego do godności narodu oraz dworu. W tym celu uzyskał od króla
Tyru Hirama nie tylko materiały, lecz również wykwalifikowanych rzemieślników.
Wkrótce
duchowa natura Dawida, tak podkreślona i przedstawiona w jego psalmach, zaczęła
ukazywać się w stosunku do rządzenia Izraelem. Nie wystarczyło, że
bałwochwalstwo nie było tolerowane pomiędzy Bożym ludem przymierza. Symbole Boskiej
obecności muszą być uczczone ponownie. Przybytek w Nob wyszedł z użycia, gdy
król Saul zniszczył kapłanów, ponieważ udzielili pomocy Dawidowi i przeniósł
Przybytek do Gabaon. Lecz Arki nie było w przybytku przez długi czas.
Przypominamy
sobie, że bezbożni synowie Heliego zabrali Arkę ze sobą na bitwę przeciwko
Filistynom, że podczas porażki została ona zabrana przez Filistynów, że w jej
obecności bożek filistyński Dagon został pokruszony i że w jakimkolwiek mieście
ona się znajdowała, przychodziły chłosty od Pana, aż Filistyni zwrócili ją do
Karyjatyjarym. Pozostawała tam przez siedemnaście lat aż do wydarzeń obecnie
omówionych. Król Dawid uczynił przeniesienie Arki do nowego namiotu, czyli
przybytku bardzo ważną kwestią, przesyłając słowo do różnych części narodu,
gromadząc trzydzieści tysięcy żołnierzy i tłumy ludzi o głębokich skłonnościach
religijnych, którzy pragnęli być świadkami tego wielkiego nowego ruchu
religijnego, który jak wszyscy mieli nadzieję, znaczył przyniesienie Boskiego
błogosławieństwa dla narodu, jak dawniej.
WIELKA
LEKCJA CZCI
Król Dawid
oddany w czczeniu Boga, zaniedbał jednak by wejrzeć w Boskie prawo dotyczące
arki i jej przenoszenia, tego kto może jej dotykać itd. Teraz Boska opatrzność
dała mu wielką lekcję w zakresie czci dla Wszechmogącego i ostrożności w
przestrzeganiu praw. On szanował Arkę, lecz nie dostatecznie wysoko.
Rzeczywiście, by była ona najważniejszym ze wszystkich sprzętów Przybytku.
Ołtarz
miedziany i umywalnia były na dziedzińcu, stół z chlebami pokładnymi, który był
pokryty złotem, złoty świecznik i ołtarz złoty do kadzenia były w Miejscu
Świętym. Miejscu Najświętszym jednak znajdował się tylko jeden sprzęt, którym
była arka. Była ona w kształcie pudła, długości ok. 4 stopy, 2 stóp wysokości i
2 stóp szerokości. Posiadała drążki po każdej stronie przy pomocy których
Lewici nieśli ją na swych ramionach. Była pokryta złotem. Wewnątrz skrzyni
znajdowały się tablice Zakonu, złote wiadro z manną, przechowywaną od czasów
podróży po pustyni i laska Aarona, przez którą były czynione cuda. Wierzch arki
był jej najbardziej osobliwą cechą. Była to masywna złota, płyta, wykuta na
kształt dwóch cherubów, których twarze patrzyły do wewnątrz i których skrzydła
były rozpostarte do góry.
Boskim
poleceniem było, aby kapłani okryli arkę w szczególny sposób, co symbolizowało
pewne rzeczy, a wtedy jedynie Lewici mieli mieć pieczę o nią i nieść ją na
swych ramionach. Zaniedbując te rzeczy, król wziął nowy wóz zaprzężony w woły,
jak gdyby to był bardziej godny sposób jej uczczenia. Lecz nie był to Boski
sposób i musiała być dana lekcja czci dla Boga i dla arki, która symbolizowała
Jego charakter i miłosierdzie.
Stosowny
czas nadszedł, gdy woły ciągnące wóz po gładkiej, pochyłej, kamienistej
powierzchni, pozwoliły jej się trochę przechylić. Wtedy Oza wyciągnął rękę, by
ustabilizować arkę i nagle został rażony śmiercią przez uderzenie piorunu. Ten
dowód Boskiego niezadowolenia z postępowania doprowadził wszystkie uroczystości
do smutnego zakończenia, a król Dawid bał się, aby arka nie znalazła się za
blisko niego, aby nie spowodowała następnej szkodą. Pochód się zatrzymał,
zawracając i arka została dostarczona do domu Obededoma Lewity, prawdopodobnie
kapłana.
W ten
sposób cały naród nauczył się lekcji czci dla Boga, lekcji w drodze, która zdaje
się być bardziej potrzebna dziś, niż w jakimkolwiek innym czasie. Brak szacunku
jest często okazywany przez świat, lecz nie dziwi nas to tak bardzo jak
wówczas, gdy dostrzegamy brak szacunku u tych, którzy twierdzą, że są
poświęconym ludem Bożym, Jego królewskim kapłaństwem. Jest to niekiedy brak
szacunku dla obyczajów, języka, czasami żartowanie z rzeczy religijnych albo
fragmentów Pisma Świętego. Wszystko to jest na pewno szkodliwe dla jednostek,
jak również dla ich wpływu na drugich.
Nie możemy
zapomnieć, że Oza nie został posłany na wieczne męki, lecz jedynie zasnął w
śmierci i że jego pomyłka, która nauczyła dobrej lekcji w jego czasie, nie
będzie działała na jego niekorzyść w przyszłości. W międzyczasie nauczono się
innej lekcji, gdy arka w domu Obededoma zaczęła przynosić błogosławieństwa, w
jakiej postaci, o tym nie jesteśmy poinformowani, jednak błogosławieństwa
takiej natury, które przyciągnęły uwagę wielu. Między innymi dostrzegł je król
Dawid. Jego serce znów powróciło do pierwotnej myśli, że Jeruzalem nie powinno
być nie tylko miastem Dawida, lecz miastem Bożym, mieszkaniem Bożym, jakie było
zaprezentowane przez obecność Arki i chwalebnego światła Szekinah, jakie
świeciło pomiędzy dwoma Cherubami, jako znak Boskiej obecności ze swym ludem –
Izraelem.
ŚWIĘTY
NARÓD BOŻY
My
znajdujemy się na takiej samej drodze jak król Dawid i Izraelici. Obecnie nie
ma na świecie narodu, który jest Królestwem Bożym. Gdy Pan zabrał koronę od
Sedekiasza w 606 r. p.n.e., oświadczył On przez proroka: „Wniwecz, wniwecz,
wniwecz ją obrócę... aż przyjdzie ten, co do niej ma prawo, którem mu dał”–
Ezech. 21:25-27. Wierzymy, że czas oddania Królestwa Mesjaszowi i wypełnienia
naszej modlitwy: „Przyjdź królestwo twoje” jest blisko. Lecz w
międzyczasie żadne ziemskie królestwo nie jest królestwem Bożym, z wyjątkiem znaczenia,
o jakim mówi Św. Piotr, że kościół jest narodem świętym, szczególnym ludem
Bożym (1 Piotra 2:9). Lecz nawet wówczas nie jest to żaden sekciarski system:
ani kościół Baptystów, Metodystów, ani do Prezbiterian, ani kościół Anglikański
czy Rzymski. Prawdziwy kościół Chrystusowy jest nieograniczonym kościołem, do
którego właściwie należy imię „katolicki”, w znaczeniu, że jest on
powszechny, gdyż słowo to oznacza „powszechny” lub uniwersalny.
Kościół
Chrystusowy jest jednym Kościołem na całym świecie, a jego członkami są ci,
którzy są połączeni z Chrystusem przez poświęcenie i Boską akceptację na skutek
spłodzenia z ducha świętego. Niektórzy z jego członków mogą być znalezieni w
Kościele rzymskim, niektórzy w anglikańskim, inni w prezbiteriańskim, jeszcze
inni w baptystycznym, luterańskim, metodystycznym i innych, a niektórzy na poza
nimi wszystkimi. Jednakże jest to jedyny święty naród, którego Bóg uznaje. Nie
będzie on w pełni zorganizowany jako nowy naród przed przemianą do chwały
podczas chwalebnego zmartwychwstania Pańskiego ludu i połączenia z Nim poza
zasłoną, jak napisano, mamy być takimi jak On, ujrzymy Go takim, jakim jest i
mamy dzielić Jego chwałę.
Nie możemy
oczekiwać od świata większej oceny Prawdy Bożej czy obecności Bożej, podobnie
niż Izraelici mogli oczekiwać, że Filistyni z jednej strony a Moabici z drugiej
strony mogli przyjąć Pana. Tylko Boski lud przymierza może Go ocenić, jak i
Jego postanowienia. On jest tylko pośrodku nich.
Nie możemy
także twierdzić, że jest to sprawa rodziny, a raczej jak to pokazuje Pismo Św.
jest to indywidualna sprawa. Tu jeden, tam inny Kościół Chrystusowy jest
rozsiany po całym świecie. Jedynie poświęceni należą do niego, czyli mają
przywileje i społeczność z Ojcem i Synem, co pokazane było w arce przymierza.
Wyjątek od tej zasady możemy zauważyć w oświadczeniu Św. Pawła, że dzieci
wierzących rodziców, które są zaliczane wraz ze swoimi rodzicami jako
uczestnicy Boskiej łaski, błogosławieństw i opieki aż do czasu osiągnięcia
rozwoju umysłu, który umożliwi im decydowanie o sobie albo uczynić pełne
poświęcenie się Panu i być indywidualnie przyjętym przez Niego przez spłodzenie
duchem świętym, albo odwrócić się i stać się częścią świata.
Gdy król
Dawid był gotowy do przeniesienia arki po raz drugi, około trzech miesięcy od
pierwszej próby, która zawiodła przeanalizował bardziej starannie całą sprawę i
teraz nie było nowego wozu, lecz polecony Boski sposób: Lewici nieśli arkę na
swych ramionach. Nie mamy być sprytnymi i pomysłowymi, abyśmy byli pomysłowi i
wynalazcami w odniesieniu do Boskich metod i służby, lecz raczej byśmy byli
studentami Boskiej woli, szukającymi w Piśmie Świętym by wiedzieć, jaka jest wobec
nas wola Boga i ją czynić ją. Lekcją, jakiej nauczył się król Dawid, jest lekcją,
jaką lud Boży powinien dobrze wziąć sobie do serca.
TAŃCZĄCY
PRZED PANEM
Zapis mówi
nam, że oprócz żołnierzy, którzy pełnili funkcję straży i dodawali godności tej
procesji, tłumów ludu, które spotykały arkę w różnych wioskach po drodze, znajdowali
się trębacze, perkusiści i muzycy grający na instrumentach strunowych, którzy
stworzyli radosną manifestację uznania wielkiego wydarzenia, jakim był powrót
Boga do narodu, co było reprezentowane w powrocie arki. Innym zarządzeniem było
posiadanie Lewitów, którzy śpiewali jeden do drugiego różne fragmenty pewnego
Psalmu, który król Dawid skomponował na tę szczególną okazję. Jest on częścią
tej lekcji - Psalm 24
Król Dawid
dołączył do innych w swojej demonstracji radości i tańczył przed Panem. Wydaje
się, że ten zwyczaj dostojnego, rytmicznego ruchu nóg w harmonii z muzyką jest
powszechny nawet dziś w krajach Dalekiego Wschodu. Mr Clark mówi nam, jak to
taki taniec miał miejsce podczas zgromadzenia chrześcijańskich działaczy na
jednym z ich zebrań w Indii i jaką godność i piękno ukazał.
Gdy wielka
procesja zbliżyła się do Jerozolimy, została ona radością powitana przez
niewiasty z miasta. Na ich czele powinna znajdować się żona Dawida – Michol,
córka króla Saula, lecz tak nie było. Była ona cynicznego i pysznego
usposobienia. Czyż nie była córką króla Saula? Czy jej mąż Dawid nie był
biednym pastuszkiem a następnie na pewien czas wyjętym spod prawa? Podczas
powrotu do domu skrytykowała ona go za manifestację radości w związku z
przeniesieniem arki. Powiedziała ona, że było niegodne i strofowała go. Król
Dawid przypomniał jej, że Pan odebrał królestwo od jej ojca i dał jemu i że w
ten sposób otrzymał on Pańską łaskę tak więc polegał na Nim. Dumna niewiasta
najwyraźniej została pozostawiona własnemu losowi i jak jest podane stała się
odtąd bezdzietną.
PSALM
BYŁ PROROCZY
Jak arka
reprezentowała Chrystusa, w którym jest skryta cała mądrość i moc Boża, i w
którym są ześrodkowane wszystkie błogosławieństwa dla ludzkości, tak
przeniesienie arki do miasta odpowiada w pewnym stopniu naszemu przyjęciu
Chrystusa. Wszyscy, którzy Go przyjęli zdają sobie sprawę, że „Pańska jest
ziemia i napełnienie jej”, że każdy dobry i doskonały dar pochodzi od Ojca
i przez Syna. Cały świat i wszystko, co na nim mieszka jest przedmiotem tych
błogosławieństw.
Bóg zakłada
swój nowy porządek rzeczy w pośrodku morza niezadowolenia – pomiędzy tymi,
którzy nie są utwierdzeni i w harmonii z Bogiem – wśród niespokojnych mas. On
zaprasza nas do wstąpienia na Jego świętą górę, Jego święte Królestwo, abyśmy
byli utwierdzeni w Jego świętym miejscu, w duchowej Boskiej naturze. Wymaga On,
aby nikt nie znalazł się w tej klasie, oprócz tych, którzy odpowiadają pewnym
warunkom mianowicie czystego i szczerego serca, czystych rąk, żyją
sprawiedliwie najlepiej do swoich możliwości. Wszyscy tacy ślubują Bogu
wierność zgodnie z przymierzem, które z Nim zawarli.
Jezus był
pierwszym, który uczynił przymierze z Bogiem i wszyscy członkowie Kościoła iść
Jego śladami, jeśli mają być wraz z Nim w Jego świętym Królestwie. Oni nie
powinni podnosić swoich dusz by kłamać ani przysięgać zdradliwie. Bóg będzie
wymagał od nich wszystkiego, co oddali zawiązując z Nim przymierze. Tylko tacy
otrzymają błogosławieństwo od Boga i jedynie takim zostanie przypisana
sprawiedliwość przez Chrystusa.
Nigdy
wcześniej jak obecnie ta lekcja nie wydawała się być konieczną do przyswojenia.
Jak wielu dziś przyznaje się, że choć uczynili przymierze ofiary i ślubowali
Panu, nie zwracają uwagi na dotrzymanie swych ślubów! Rzeczywiście, jak wielu
wyznaje, że mówią fałszywie odnośnie swych wierzeń, osobiście zaprzeczając
tego, co publicznie oświadczyli odnośnie swej wiary! Z pewnością takie
postępowanie jest naganne przed w oczach Boga i tacy nie mogą mieć nadziei
znalezienia się w Królestwie.
Następnie w
Psalmie znajdujemy oświadczenie, że dziećmi Izraela są ci, którzy szukają Pana,
którzy proszą, aby wszedł Król Chwały, nasz Pan, potężny, wszechmocny, zdolny
do wybawienia z grzechu i jego mocy – śmierci. Nadal oczekujemy na wejście
Króla Chwały w pełnym tego słowa znaczeniu. On oświadcza, że będzie On
objawiony w ogniu płomienistym, na ile to dotyczy świata, w czasie, kiedy świat
jest zaniepokojony – podczas „czasu wielkiego ucisku, jaki nie był,
odkąd istnieją narody” (Dan. 12:1). Wielu studentów biblijnych widzi już
początek tego ucisku w rozszerzającej się straszliwej wojnie i oczekuje
straszliwych jej skutków w anarchii, jaka nadejdzie w niedalekiej przyszłości.
Potem nadejdzie jeszcze cichy głos Boskiego wpływu, potężna moc Zbawiciela, który
uwolni od grzechu, śmierci i od Szatana, który zostanie związany na tysiąc lat.
Na Straży 1984/1/02, str. 6 ,
W.T. R-5679 a – 1915 r