<< Wstecz |
Wybrano: R-1695 a, z 1894 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Jezus oczyszcza świątynię.
„Nie czyńcie domu
Ojca mojego domem kupieckim” – Jana 2:16.
Sprawozdanie
z tego wydarzenia umieszczane jest przez innych ewangelistów jako mające
miejsce przed końcem misji naszego Pana, podczas gdy Jan mówi o nim na
początku. Zauważmy, że jest ono odnotowane przez wszystkich ewangelistów. Jan w
ostatnim wierszu swej relacji, tak jak i inni, wykazuje nieprzyjacielskie
usposobienie licznych przeciwników Jezusa, którzy czyhali na Jego życie, czego
nie można dopatrzyć się w początkowym okresie Jego misji.
Wydarzenie
to, mające miejsce przy końcu misji Jezusa, odpowiada figurze, ponieważ stało
się to zaraz po triumfalnym wjeździe do Jerozolimy, aby wypełniło się proroctwo
(Zach. 9:9; Mat 21:5) mówiące: „Oto król twój idzie...”, zaraz potem Pan
postąpił jak król, oczyszczając Świątynię. „Przyszedł do swoich (swojego
ludu), ale swoi go nie przyjęli” jako króla Izraelskiego, lecz odrzucili
Go. Tym samym też odrzucili łaskę Bożą, okazawszy się jej niegodnymi. Dlatego
też Jezus odrzuca Izraela, a zwraca się do pogan, aby wybrać spośród nich lud
imieniowi Swemu, co wymagało dziewiętnastu stuleci wieku Ewangelii. Dom
cielesnego Izraela oraz dom duchowy – Kościół wieku Ewangelii są dla siebie
wzajemnie obrazem i pozaobrazem tak co do czasu jak i okoliczności.
Oczyszczenie świątyni na krótko przed ukrzyżowaniem znajduje swoje odbicie jako
czyn pozaobrazowy, odpowiadający dacie 1878 (zob. Tom 2) to jest, wyrzuceniu z
(duchowej) Świątyni, z Ciała Chrystusowego, z poświęconego Kościoła takich,
którzy okazują się niegodnymi. Zaś ci, którzy są czystego serca, otrzymują
odpowiednie błogosławieństwo.
Bicz
zrobiony z powrozów doskonale wyobraża harmonijne i zgodne ze sobą nauki
Chrystusa, które sprawiają oczyszczenie Świątyni.
WYPĘDZENIE PRZEKUPNIÓW Z ŚWIĄTYNI
Zapytany
o znak władzy, dzięki której czynił to wszystko, Jezus wskazuje na władzę,
którą miał otrzymać w przyszłości, po swej śmierci i zmartwychwstaniu. Nie miał
On wówczas rzeczywistej władzy, lecz to, co czynił, było figurą i miało służyć
za naukę dla nas, a nie dla ludzi będących wtedy świadkami owego wydarzenia.
Cuda
wówczas czynione przez Jezusa wywarły wielki wpływ na naród Izraelski, który w
uniesieniu wołał „Hosanna” i wydawał się być gotowym, by uznać Go za Mesjasza i
obwołania królem. Jezus jednak nie ufał im, widząc niestałość ich serc, tym
bardziej, że mógł rozpoznawać duchy i nie potrzebował, by ktoś inny wydawał Mu
świadectwo o jakimś człowieku (Jana 2:23-25; Mat. 21:9-11).
Nasz
tekst, który mówi: „Nie czyńcie domu Ojca mojego domem kupieckim” winien być
przedmiotem starannego badania dla tych, którzy przyznają się, że należą do
Domu Bożego – prawdziwej Świątyni. Szczególnie w czasie przesiewania i
oczyszczania Domu Bożego nie będzie mógł przebywać w nim nikt, kto będzie
chciał kupczyć świętymi rzeczami.
Na Straży 1999/2/12, str. 69; W.T. R-1695a-1894r.