<< Wstecz |
Wybrano: R-5864 b, z 1916 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Wielkie Mnóstwo
OBJ. 7:9-17
TRZY RODZAJE CHRZEŚCIJAN – “KĄKOL”
LUB FAŁSZYWI CHRZEŚCIJANIE – ŚWIĘCI, MALUCZKIE STADKO SAMOOFIARUJĄCYCH SIĘ –
PRZECIĘTNI CHRZEŚCIJANIE, WIELKIE MNÓSTWO– ICH LOS POKAZANY W TEJ LEKCJI – JAK
STANĄ SIĘ ZWYCIĘZCAMI – INNI, KTÓRZY BĘDĄ „WIĘCEJ NIŻ ZWYCIĘZCAMI” – RÓŻNICE
MIĘDZY TERAŹNIEJSZOŚCIĄ I PRZYSZŁOŚCIĄ – KAPŁANI I LEWICI W NADCHODZĄCYM WIEKU
– LICZBA TYCH PIERWSZYCH ZNANA, TYCH DRUGICH NIEZNANA.
“Nie będą więcej
łaknąć… i otrze Bóg
wszelką łzę z oczów ich” – Obj. 7:16-17.
ZGODNIE z Biblią ci, którzy wyznają imię Chrystusa znajdują się w trzech
głównych klasach. Nie do nas należy czytanie ich serc, lecz możemy, jak
powiedział Jezus, poznać ich po owocach. Jednak nawet w tym możemy się pomylić.
Dlatego jedynym bezpiecznym dla nas
sposobem postępowania w stosunku do osób, które twierdzą, że są chrześcijanami
i wiodą prawe oraz moralne życie, jest uznawanie ich za takich, jakimi mienią
się być. Jedną z tych klas Jezus nazywa Kąkolem – „synowie onego złego” –
ponieważ ich obecność w Kościele jest rezultatem fałszywych doktryn i
fałszywych nauk rozsianych przez przeciwnika – Szatana (Mat. 13:24-30, 36-43). Wielu
tych z kąkolu, jak rozumiemy, jest bardzo utalentowanych, bardzo szanowanych i
bardzo bogatych. Jednak w rzeczywistości nie mają oni ani części, ani działu z
prawdziwym Kościołem Chrystusowym, którego wszyscy członkowie są spłodzeni z
ducha przez Słowo Prawdy.
Poświęceni są powołani w jednej
nadziei ich powołania i wszyscy są spłodzeni z jednego ducha poprzez Słowo
Prawdy w tym sensie, że są jedną klasą, jednym Kościołem, pod jednym Panem,
jedną wiarą, jednym chrztem (Efez. 4:4,5). Ich podział na dwie klasy jest rezultatem oziębłości, letniości wiary,
strachu przed wykonywaniem ofiary, do której się zobowiązali i strachu przed
śmiercią ze strony niektórych – „ludu wielkiego”, którego dotyczy ta lekcja.
Apostoł opisuje ich mówiąc: „którzy dla bojaźni śmierci po wszystek czas żywota
podlegli byli niewoli” (Żyd. 2:15). Część z nich obawia się również utraty interesów, imienia, sławy lub
stanowiska społecznego. Dlatego idą oni na kompromis ze światem i jego duchem.
Nie wypierają się Pana. W rzeczywistości, wielu z nich raczej by umarło niż
otwarcie się go wyparło. Jednak swoimi czynami wypierają się go – wstydząc się Prawdy,
gdyż nie jest popularna, czy też wstydząc się braci Pańskich z powodu ich
skromnej pozycji lub ich braku popularności pośród ludzi światowych.
Chociaż ta klasa nie wypiera się imienia Pańskiego, to jednak nie udaje
im się kroczyć ściśle Jego śladami i dlatego nie zdołają otrzymać chwalebnej
nagrody tego Wieku Ewangelii, a mianowicie: chwały, zaszczytu,
nieśmiertelności, współdziedziczenia z Jezusem w Jego Tysiącletnim Królestwie
itd.. Te wielkie błogosławieństwa i przywileje mają być przyznane tylko „więcej
niż zwycięzcom” – Maluczkiemu Stadku, któremu upodobało się Ojcu dać Królestwo,
tj. tym, którzy „naśladują Baranka, gdziekolwiek idzie”, radując się w
cierpieniach, uważając za zaszczyt bycie uznanymi za godnych cierpienia dla
Chrystusa, Jego sprawy, Jego słowa, Jego braci. Mimo to Maluczkie Stadko,
określane w Biblii klejnotami Pana, jest opisane przez poetę takimi słowami:
„Ci, których Bóg czyni Swymi królami i kapłanami
Są nędznymi w ludzkich oczach”
PORÓWNANIE
TYCH DWÓCH KLAS
Wielka Kompania opisana w naszej lekcji zostanie zwycięzcami. Inaczej nie
mieliby żadnego udziału w wiecznych błogosławieństwach, których Pan ma teraz
udzielać, przy Swoim drugim przyjściu, kiedy wszyscy Jego wierni będą przyjęci
do Niebiańskiego Domu – Domu Ojca. Ostatecznie będą zwycięzcami lub zdobywcami,
ponieważ Pan dopomoże im, przez zmuszenie tych z tej klasy, którzy będą żyli
pod koniec obecnego wieku do podjęcia jednoznacznej decyzji – do pozbycia się
lęków i odważnego uznania, że ich życie nie jest dla nich drogie, w czasie
wielkiego ucisku, którym zakończy się ten wiek. Fakt, że gdy ta próba
nadejdzie, gdy dojdzie do kryzysu, a oni raczej umrą niż wyprą się Pana, uczyni
ich zwycięzcami i zapewni im błogosławieństwo opisane w naszym tekście.
Jednakże jest jeszcze wyższe stanowisko, które niektórzy osiągną. Jak nie
było koniecznym dla Jezusa, by był zmuszony przez ucisk do uznania
Niebiańskiego Ojca i stania po stronie prawdy, bo inaczej umarłby wtórą
śmiercią, tak istnieje też klasa w Kościele, która jest jak Mistrz i która będzie
miała doświadczenia podobne do Niego. Ci nazwani są „więcej niż zwycięzcami”,
ponieważ nie tylko czynią to, co słuszne – stoją po stronie prawdy,
sprawiedliwości i Boskiego porządku – ale czynią to, tak jak Jezus –
dobrowolnie, ze szczerej dobrej woli, tak szybko jak jest im to objawione.
Tutaj, widzimy zatem różnicę pomiędzy dwiema klasami w Kościele, w którym
wszyscy są spłodzeni z ducha, w którym wszyscy są powołani do tego samego
wysokiego powołania, w którym wszyscy mieli podobne możliwości osiągnięcia
wielkiej nagrody. „Więcej niż zwycięzcy”, naśladowcy drogiego Syna Bożego,
wierni aż do śmierci w ich dobrowolnym kładzeniu swojego życia w Bożej służbie
i w sprawie braci zostaną Maluczkim Stadkiem, które odziedziczy Królestwo. Będą
oni Królewskim Kapłaństwem, staną się Oblubienicą, Małżonką Baranka i
współdziedzicami.
WERSETY ODNOSZĄCE SIĘ DO DRUGIEJ
KLASY
Wielką Kompanię z tej lekcji można znaleźć wszędzie. Nie udaje im się
zostać członkami Ciała Chrystusa, nie udaje im się otrzymać wielkiej nagrody
ani zostać królami i kapłanami. Zostanie im jednak udzielone błogosławieństwo,
choć jest to niższe stanowisko, odpowiadające stanowisku Lewitów z przeszłości,
którzy nie byli kapłanami, ale byli z plemienia kapłańskiego, byli sługami swoich
braci kapłanów. Są również przedstawieni w Biblii jako niegodni bycia z klasy
Oblubienicy, ale jako ci, którym udzielono zaszczytu bycia „pannami, jej
towarzyszkami”, druhnami, które idą za nią – Ps. 45:14,15.
Ta klasa jest również przedstawiona w Pańskiej przypowieści jako głupie
panny (Mat. 25:1-13). Byli pannami – czystymi, usprawiedliwionymi, a więc byli w pełni
poświęceni Panu. Ich głupota okazała się w tym, że pozwolili sprawom doczesnego
życia przeważyć sprawy przyszłego życia, do którego w pełni się poświęcili. Mądre
panny wchodzą z Oblubieńcem, stając się klasą Oblubienicy, gdy ślub Baranka ma
miejsce w czasie Drugiego Przyjścia Chrystusa. Głupie panny jednak nie uzyskują
wstępu i usłyszą słowa Mistrza: „Nie znam was”. Jednak, mimo że nie mogą być
przyjęci jako klasa Oblubienicy, chwalimy Boga za Jego miłosierdzie we
wskazaniu, że należą oni do grona panien, towarzyszek Oblubienicy, które idą za
nią.
Piękny obraz powyższego jest nam dany w Obj. 19:6-9. Tam także
powiedziano nam o Wielkiej Kompanii, która ostatecznie będzie chwalić Boga, pomimo
tego, że nie będzie częścią klasy Oblubienicy, gdy nadejdzie Ślub Baranka, a
jego Małżonka przygotuje się. Obudzeni ze snu i otępienia oraz oddzieleni od
Wielkiego Babilonu przez jego ogień, poznają oni ostatecznie [R5865 : strona 76], co ich ominęło. Jednak będą oni dziękować Bogu za to, że Jego Plan
pełen błogosławieństw będzie nadal wykonywany, choć prawdziwa klasa Oblubienicy
odeszła już wcześniej. Wtedy Pan da im drogocenne posłanie: „Błogosławieni, którzy
są wezwani na wieczerzę wesela Barankowego”. Lecz na wieczerzę wesela mogą
dostać się tylko poprzez wielki ucisk, który do końca wypróbuje ich pełne
oddanie Panu – nawet na śmierć.
W Psalmie 45 mamy obraz Niebiańskiego Ojca jako Wielkiego Króla, Pana Jezusa jako
Królewskiego Syna, Kościoła jako Oblubienicy i Wielkiej Kompanii jako panien,
towarzyszek Oblubienicy idących za nią. Obraz ten nie jest jedynie piękny, ale
również pełen pociechy i zachęty dla wszystkich.
DWIE KLASY – DWIE NAGRODY
Podsumowując dzisiejszą lekcję, mówiliśmy o „ wielkim mnóstwie, którego
nie mógł nikt zliczyć”, co jest niewłaściwym tłumaczeniem. To wyrażenie jest
lepiej oddane jako „wielka kompania, której liczby nikt nie zna”. Znamy liczbę
Wybranych, „więcej niż zwycięzców”. Jest ona określona jako sto czterdzieści
cztery tysiące tych, którzy naśladują Baranka, gdziekolwiek idzie. Rzeczywiście
w porównaniu z milionami żyjącymi na ziemi przez osiemnaście stuleci jest to
Maluczkie Stadko, ale za to są oni bardzo elitarną grupą. Wielka Kompania nie
ma wcześniej określonej liczby. Nikt nie może powiedzieć, jaka jest ich liczba,
gdyż są wyrzutkami z wysokiego powołania, uratowanymi dzięki Boskiemu
miłosierdziu, przez Chrystusa, ponieważ nie wyparli się Jego imienia, ponieważ
sercem byli lojalni, nawet mimo tego, że nie udało im się zamanifestować
wystarczającej gorliwości w wykonywaniu Przymierza Ofiary, do którego
przystąpili i na warunkach, na których byli przyjęci do Pańskiej rodziny.
Św. Jan mówi, że ich stanowisko jest pełne chwały i zaszczytu nie na
tronie z Oblubienicą, ale przed tronem, jako tych, którzy są poddanymi. Widzi
ich bez koron, najwyższych oznak zwycięstwa, które trafią tylko do „więcej niż zwycięzców”.
Mimo to jednak, widzi ich jako zwycięzców z gałązkami palmowymi. Potem usłyszał
oświadczenie, że nie są oni członkami klasy Świątyni, ale sługami świątyni,
którzy służą Bogu w Jego Świątyni. Wielkie będzie ich błogosławieństwo. Pan
poprowadzi ich do wód życia. Lecz w przeciwieństwie do Oblubienicy, nie będą
posiadać nieśmiertelności,
którą Pan opisuje jako źródło wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu w Jego
ludzie (Jan 4:14; 7:37-39). Woda życia, którą Jezus da drugiej klasie
będzie wiecznym życiem na poziomie duchowym, jakie otrzymali aniołowie, ale nie
na Boskim poziomie, nie nieśmiertelnością, nie Boską naturą.
Widząc te rzeczy przedstawione tak
jasno w Słowie Bożym, czyż nie powinniśmy od teraz być bardziej szczerymi,
bardziej lojalnymi, bardziej wiernymi, ponieważ możemy uzyskać wyższą nagrodę,
nawet tą, do której zaprosił nas Pan – by stać się członkami Ciała Chrystusa,
członkami Królewskiego Kapłaństwa?
W.T. R-5864 b – 1916 r.