<< Wstecz |
Wybrano: R-5678 a, z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Czy Jezus złorzeczył swoim nieprzyjaciołom.
"Któremu gdy złorzeczono nie
odzłorzeczył". – 1 Piotra 2:23.
Może ktoś
zapytać jak mamy zharmonizować oświadczenie Św. Piotra zawarte w tym tekście z
tym, iż nasz Pan gromił nauczonych w Piśmie, Faryzeuszów i Doktorów Zakonnych,
nazywając ich obłudnikami, rodzajem jaszczurczym, itp.?
Przypominamy dowody przedstawione w
Ewangeliach, św. Piotr był jednym z onych dwunastu Apostołów a więc był zawsze
z naszym Panem przez cały czas Jego misji i dlatego też najwidoczniej był on
bardzo dobrym świadkiem tego faktu, iż Mistrz nie oddawał złorzeczeniem za
złorzeczenie. Znaczeniem słów Apostoła było, iż Jezus nie oddawał wet za wet.
Gdy złe rzeczy były mówione o Jezusie, On nie mówił źle o tych którzy Jemu
szkodzili. Nie miotał złorzeczeń na nich, lecz poruczył Samego siebie Bogu i
pozostawił Swą sprawę w rękach Boskiej sprawiedliwości.
Ewangeliści
zanotowali niektóre z tych złorzeczeń przeciw naszemu Panu. Przy jednej okazji
Jego nieprzyjaciele mówili o Nim: "Diabelstwo ma i szaleje". Także
Jezus sam zaznaczył, iż był również nazwany "Belzebubem" - księciem
diabelskim. Nauczeni w Piśmie i Faryzeusze uznawali Jego cuda, lecz oskarżali
Go i przypisywali Jego dobre czyny szatanowi. Zarzucali Mu, iż Jego narodzenie,
było nieprawne, starali się dowieść, iż był winien bluźnierstwa, ponieważ
powiedział, iż gdyby ten Kościół został rozwalony, to postawiłby go na nowo w
trzech dniach. Oni nie zrozumieli ducha Jego nauki, lecz starali się wykazać,
iż Jego oświadczenie było świętokradztwem. Często usiłowali podchwycić Go w
słowie. Oni utrzymywali, iż gdyby Jezus rzeczywiście był wielkim mężem to
trzymałby przyjaźń z nimi a nie z celnikami i grzesznikami. Ostatecznie obrzuci
Go obelgami i ukrzyżowali pomiędzy dwoma łotrami.
Lecz jak to
było, iż Jezus mówił niektóre ostre rzeczy przeciw nauczonym w Piśmie,
Faryzeuszom i Kapłanom w tamtych dniach? Na przykład, nazwał ich "rodzajem
jaszczurczym", "ścianami pobielanymi", "grobami pełnymi
kości umarłych i wszelkiej nieczystości". Przy jednej okazji On
powiedział, "Obłudnicy! postawę nieba rozeznawać umiecie a znamion tych
czasów nie możecie?". A także "Wężowie, rodzaju jaszczurczy, jakoż wy
będziecie mogli ujść ognia Gehenny!". Przy innej okazji oświadczył: "Wy
jesteście z Ojca waszego Diabła, bo uczynki jego czynicie". Innym razem
nazwał ich "O głupi i ślepi", "Ślepi wodzowie" i potępiał
ich mówiąc: "Biada wam nauczeni w Piśmie i Faryzeusze, obłudni! iż
zamykacie Królestwo Niebieskie przed ludźmi; albowiem tam sami nie wchodzicie,
ani tym którzyby wnijść chcieli, wchodzić nie dopuszczacie(...)Biada wam
nauczeni w Piśmie i Faryzeusze obłudni! iż obchodzicie morze i ziemię, abyście
uczynili jednego nowego Żyda, a gdy się stanie, czynicie go synem zatracenia
dwakroć większym niżeliście sami(...)Biada wam, nauczeni w Piśmie i
Faryzeuszowie obłudni! iż dawacie dziesięcinę z mięty i anyżu i z kminu a
opuszczacie poważniejsze rzeczy w zakonie, sąd i miłosierdzie i wiarę: te
rzeczy mieliście czynić, a onych nie opuszczać. Wodzowie ślepi, którzy przecedzacie
komara a wielbłąda połykacie. Biada wam Faryzeuszowie i nauczeni w Piśmie! iż
oczyszczacie kubek z wierzchu i misę a wewnątrz pełne są drapiestwa i zbytku.
Faryzeuszu ślepy! oczyść pierwej to co jest wewnątrz w kubku i w misie, aby i
to co z wierzchu czystym było" . Czy było to złorzeczeniem? Czy święty
Piotr się mylił, gdy pisał słowa, które mamy pod rozwagą? Gdzie tutaj możemy
zauważyć różnicę?
JEZUS
NIE ODPOWIADAŁ ATAKIEM ZA ATAK.
Odpowiadamy,
że różnica jest w tym, iż nasz Pan nie odpowiadał im atakiem na atak, Jego
oskarżenia przeciwko nim były czynione zawczasu i nie były dlatego odpowiedzią
lub odpłatą za coś, co oni mówili przeciwko Niemu. Nie mówił do żadnego z nich,
że posiada Diabła, lecz mówił o ich systemie w ogólności, iż jest szkodliwym
systemem. Gdyby Pan nie wykazał, iż ci przywódcy Izraela byli obłudnikami to
jak byśmy o tym wiedzieli, że oni byli obłudnikami, ponieważ na zewnętrz -
okazywali wielką troskę w wykonywaniu Zakonu? Lud mawiał: "Patrzcie jak ci
święci mężowie chodzą i modlą się na rogach ulic! Patrzcie na ich szerokie
filakterie! My nie widzimy, aby Jezus chociaż w połowie modlił się, tyle co
oni. Oni zawsze baczą, aby zachowywać Zakon". Było zatem, słusznym aby
nasz Pan wykazał, iż to ich czuwanie, to płacenie dziesięcin i długie modlitwy
były obłudnymi. Byli bardzo gorliwymi w opłacaniu dziesięcin z mięty i anyżu,
lecz nie wahali się pożerać domy wdów - przez pewne techniczne zabiegi
zdobywali prawo objęcia posiadłości potrzebujących wdów a potem te posiadłości
przywłaszczali dla siebie.
Jezus
oświadczył, iż na zewnątrz ci pozornie święci ludzie byli niezawodnie tak
białymi, czystymi i pięknymi, lecz w wewnątrz byli złymi i nieczystymi. Byli z
Ojca Diabła, bo mieli jego usposobienie. Nie czynili dobrze ani służyli Bogu z
czystości serca, lecz ich służba była jedynie zewnętrzna. Ich cały system był
pełen hipokryzji - mówiąc językiem dzisiejszym nazwalibyśmy go
"spróchniałym, zgniłym". Było koniecznym, aby ci ludzie byli
objawieni we właściwym świetle, aby wszyscy, którzy byli serca czystego mogli
być zachowani od ich zgubnego wpływu. Jezus nie wywoływał żadnego z nich po
nazwisku, lecz tylko gromił ich jako klasę. Jezus nie starał się czynić im
szkody, lecz dobro, gdy było możliwe i ustrzec ich jak i wszystkich od złego
skutku wynikającego z takiego postępowania. Nasz Pan pragnął wyzwolić naród
spod ucisku tych ludzi, dlatego tak mówił o tej klasie. Niektóre Jego słowa
były bardzo ostre. Zatem dla każdego z tej klasy potrzeba więc było, aby
odchylił swych szat i wykazał że nie prowadzi życia dwoistego. Słowa naszego
Pana, tedy, nie mogą być zaliczone do źle mówionych. On mówił o systemie, lecz
nie opowiadał czegoś sekretnego o jednostkach, że ten, albo tamten jest taki a
taki, że zrobił to a to w prywatnym życiu, itp.
Jesteśmy
tego przekonania, iż mamy prawo zwracać uwagę na jaskrawe błędy dzisiejszych
czasów. Nie byłoby słusznym gromić w
taki sposób jak nasz Pan to uczynił; bo ludzie mściliby się za to bardziej
aniżeli czynili to Żydzi w owych czasach. Gdyby Jezus nie strofował rzeczy,
które ich wodzowie czynili, to lud by mniemał, iż tamci Faryzeuszowie mają
uznanie Boga za ich świętoszkowate twarze i odmawianie długich modlitw itp. Czy
byli oni rzeczywiście świętym ludem? Jezus był, jako przedstawiciel Boga i
Głosiciel Jego praw. Więc Jezus powiadomił lud, iż ci Faryzeusze nie czynili
rzeczy przyjemnych Bogu. Jezus jedynie wypełnił Swój obowiązek, wolę Bożą.
Strażnica 1920 str.
173,174. W.T. R-5678 a - 1915 r.