<< Wstecz |
Wybrano: R-5704 a, z 1915 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Grzech samowystarczalności
"Obrzydliwością
jest Panu każdy wyniosłego serca" - Przyp. Sal. 16:5.
Pycha wydaje się być wygórowaną
i nadmierną ilością samooceny lub próżności. Każdy powinien mieć rozsądną miarę
samooceny, do takiego stopnia, aby był w stanie poznać, jakie możliwości
faktycznie posiada, tak, aby nie był niedbały w ich używaniu. Uczucie, które
pobudzałoby jednostkę do myślenia o sobie, że nie ma zdolności, podczas gdy w
rzeczywistości ją ma, byłoby szkodliwym rodzajem pokory, przesadną pokorą. Doprawdy
są różnice w talentach – niektórzy mają większą ilość i cenniejsze talenty od
innych. Mają być one szanowane i doceniane, ale nie powinny być one przedmiotem
dumy.
Niektórzy używają słowo duma
niewłaściwie. Mówią oni: "Jestem dumny z mojej rodziny" mając na
myśli: "Cieszę się z mojej rodziny", albo "Jestem bardzo
zadowolony z mojej rodziny - jestem zadowolony, że moja rodzina jest, jaka
jest". Posiadanie nadmiernego uprzedzenia, która by wysoko oceniała wszystko,
co było zrobione przez swoją rodzinę bądź przyjaciół, a nie niedocenianie wszystkiego,
co było zrobione przez inną rodzinę lub przyjaciół byłoby złem. Nie ma
usprawiedliwienia dla dumy, szczególnie dla zarozumialstwa. Jest ono ogólnie spowodowane
przez nieświadomość. Gdy jest spowodowana nieświadomością oczywiście jest
bardziej wybaczalna.
Pycha, o której mowa w naszym
tekście, nie jest spowodowana nieświadomością, a zbyt wielkim uznaniem samego
siebie. Bóg mówi, że cała tego rodzaju pycha jest obrzydliwością w Jego oczach.
Bóg nie tylko tego nie lubi, ale musi być pewna przyczyna, dla której się nią
brzydzi. Żadne stworzenie nie ma żadnego prawdziwego powodu do dumy. Apostoł
pyta: "Co posiadamy czego byśmy nie otrzymali od Pana?" Nie mamy
absolutnie nic. Gdybyśmy mieli dziesięć talentów zamiast jednego nasza zdolność
nie byłaby niczym, z czego moglibyśmy być dumni. Nie stworzyliśmy tych talentów.
Wręcz przeciwnie – zostały nam one ofiarowane. Ale okazywanie talentów lub
chwalenie się nimi pokazywałoby, że uważamy je za nasze własne a także, że
jesteśmy dumni z ich posiadania.
Żaden człowiek nie ma prawa by
być dumnym z otrzymania czegoś od innej osoby. W tym zakresie jest on
dłużnikiem, odbiorcą. W przypadku ludzkości, wszyscy jesteśmy odbiorcami łaski Ojca.
Wszystkie błogosławieństwa życia – zarówno doczesne jak i duchowe - są Boskim
zaopatrzeniem dla nas. I jeśli mamy wiele z tych błogosławieństw, nadal nie ma powodu
do dumy. Duma sugeruje samowystarczalność.
Pismo Święte przedstawia Szatana
mówiącego, że chciałby mieć możliwość pokazania swojej mądrości, swojej
zdolności. Był przekonany, że może coś uczynić. Nie zdawał sobie sprawy z tego,
że wszystko, co otrzymał pochodziło od Boga oraz, że błogosławiona jednostka
nie może wznieść się wyżej niż Źródło Błogosławieństw. Nie zdawał sobie sprawy
z tego, że jego mądrość i wpływ są gorsze od Bożych. Stąd, Szatan stał się
przestępcą.
Możemy być pewni, że jeśli rodzina
Boża kultywuje jakąkolwiek pychę serca, ma ona zatem znak, że nie jest prawa w
oczach Boga. Nawet zanim jej członkowie staną się Jego ludem, Bóg zapewnił ich,
że jeśli są oni dumnego serca, Pan nie przyjmie takich do Swojej rodziny i nie
spłodzi ich z Ducha Świętego. Pokora jest niezbędna dla wszystkich, którzy chcieliby
być rodziną Bożą. "Uniżajcie się tedy pod mocną ręką Bożą, aby was
wywyższył czasu swego" – 1 Piotra 5:6; Mat. 23:12.
PYCHA PROWADZĄCA
DO ZNISZCZENIA
Duch pychy nadal jest w
świecie. Niektórzy są dumni ze swoich przodków, inni są dumni ze swoich
talentów itp. Nie byłoby to właściwym, by Pan błogosławił tym, którzy mają jakiekolwiek
inne uczucia niż wdzięczność bycia odbiorcą błogosławieństwa Bożego. Czas
ucisku, który właśnie nadchodzi jest wynikiem pychy. Wszyscy ludzie wydają się
być dumni. Możemy nie być w stanie sądzić serc, ale znamy ich postawę - ich uczucie
samowystarczalności. Każdy naród uważa, że ich talenty są najwspanialsze, ich
broń jest najlepsza, wszystko, co najlepsze jest ich. To uczucie
samowystarczalności jest tym, które doprowadziło narody do obecnych konfliktów.
Niektóre z nich wyrażają swoją ufność, że Bóg jest po ich stronie. Myślą, że
Bóg zawsze im sprzyjał – są tak dobrzy i tak wspaniali, że Bóg nie mógłby nie
dać im zwycięstwa i pod tymi złudzeniami narody przystąpiły do tej wielkiej
wojny.
W odniesieniu do tej wielkiej
wojny i wszystkich kłopotów, które nastąpią Pismo Święte mówi: "Oto
przychodzi dzień, w który wszyscy pyszni i wszyscy czyniący niezbożność będą
jako ciernisko, a popali je ten dzień przyszły, mówi Pan zastępów, tak, że im
nie zostawi korzenia ani gałązki" (Mal. 4:1). Pycha prowadzi do wszelkiego
rodzaju szkód. Zanim Tysiąclecie się skończy, Bóg zadba o to, by nie było źródła
pychy na całej ziemi. Tak więc na koniec Tysiąclecia nie będzie pychy między
mieszkańcami ziemi, ale będzie uznanie Boga oraz wszystkiego co uczynił dla ludzkości.
Będzie tam panować duch wdzięczności i uwielbienia, jaki wierzymy jest w
niebie.
Straż 1932 str. 172, 173. W.T. R-5704 a - 1915 r