<< Wstecz |
Wybrano: R-5462 a, z 1914 roku. |
Zmień język na
| |
| | |
Zmazanie grzechów- Adamowego i częściowo dobrowolnych
Zmazanie grzechu można rozpatrywać z dwóch różnych
punktów widzenia. Przede wszystkim z powodu grzechu Adama konieczne jest zadośćuczynienie
Boskiej sprawiedliwości. Wyrok najwyższego Sędziego wszechświata -że rodzaj
ludzki musi umrzeć- zapadł z powodu nieposłuszeństwa Adama. Zatem nikt nie może
być uwolniony od śmierci, dopóki ten wyrok nie zostanie odwołany, co może
nastąpić w chwili spełnienia jego wymagań. Odwołanie wyroku sprawiedliwości,
nie przyniesie jednak człowiekowi możliwości stania się od razu doskonałym.
Gdyby ktoś został skazany na długoletnie więzienie z
powodu przestępstwa, jakiego się dopuścił, a po dziesięciu latach ktoś inny
dokonałby za niego zadośćuczynienia, czyli spłacił jego dług i spełnił
wszystkie wymagania prawa, więzień zostałby uwolniony- sprawiedliwości stałoby
się zadość. Jednak to zwolnienie z więzienia nie przywróciłoby mu jego dobrego
wzroku, zębów, włosów, zdrowia lub czegokolwiek, co stracił przez te wszystkie
lata. Podobnie będzie, kiedy sprawiedliwość za grzechy ludzkości zostanie
zaspokojona. Ludzie, po opuszczeniu grobów, nie będą wolni od znamion, jakie
pozostawił na nich po sobie grzech.
W tym czasie nie będzie już Boskiej niełaski nad
światem, ponieważ cena za uwolnienie człowieka będzie zapłacona. Jednak na
początku Tysiąclecia, ludzkość będzie jeszcze posiadała różnego rodzaju plamy,
które są wynikiem upadku. Dziełem Tysiąclecia będzie podniesienie rodzaju
ludzkiego z niedoskonałości i słabości. Człowiek otrzyma pomoc w podnoszeniu
się z upadłego stanu, ponieważ sprawiedliwość zostanie zaspokojona.
Świat znajdzie się w rękach Chrystusa, który kupił go
składając na ofiarę własne życie. Musimy pamiętać, że zaspokojenie
sprawiedliwości nie przynosi niedoskonałej ludzkości przywrócenia do
pierwotnego stanu. To sądowe zadośćuczynienie odwraca zaledwie Boską niełaskę i
znosi karę śmierci. Daje to człowiekowi sposobność do powrotu do Boskiej łaski-
przywrócenia go, pod koniec Tysiąclecia, do stanu godnego Boskiego uznania.
Zaspokojenie Boskiej sprawiedliwości, które musi mieć
miejsce zanim nastąpi inauguracja Nowego Przymierza, obejmuje nie tylko
zadośćuczynienie za grzech Adama, ale również pewną chłostę za grzechy częściowo
dobrowolne oraz zadośćuczynienie za pewne wielkie akty niesprawiedliwości,
których ludzkość się dopuszczała, mając wiedzę dotyczącą lepszego postępowania
i będąc w pewnej mierze odpowiedzialna
za swoje niesprawiedliwe słowa i czyny. Często ludzie do pewnego stopnia byli nieświadomi, niekiedy działali świadomie, a sprawiedliwość, proporcjonalnie do stopnia
ich odpowiedzialności, będzie domagać się zapłaty.
OBRACHUNEK WIEKU
ŻYDOWSKIEGO
Przy końcu Wieku Żydowskiego, Bóg policzył się z
narodem izraelskim, który przechodził przez najgorszy ucisk, jaki świat
kiedykolwiek widział. Jezus oświadczył, że na żyjące wtedy pokolenie, Bóg
nałożył pokutę za całą krew przelaną przez sprawiedliwych, począwszy od Abla,
aż do chwili, kiedy Jezus wypowiadał te słowa - Mat. 23:34-36.
Grzechy częściowo dobrowolne nie są w pełni przykryte
przez ofiary za grzech. W zakresie w jakim są dobrowolne, muszą być
odpokutowane, przez zastosowanie kary. Takie grzechy i wykroczenia są pokazane
jako włożone na klasę kozła Azazela- Wielką Kompanię. W tym wielkim antytypie, którego
wypełnienie nastąpi już niedługo, Wielka Kompania będzie ponosić cierpienia za
pewne częściowo dobrowolne grzechy świata, a szczególnie za grzechy Babilonu. Cała
krew świętych Pańskich od początku Wieku Ewangelii, będzie wymagana od obecnego
pokolenia w czasie „wielkiego ucisku, jakiego nie było odkąd narody poczęły
być”.
Męczennicy przeszłości, „dusze pod ołtarzem”, są
symbolicznie przedstawieni jako wołający o sprawiedliwą pomstę, mówiąc: „Dokądże,
Panie święty i prawdziwy, nie sądzisz i nie mścisz się krwi naszej nad tymi,
którzy mieszkają na ziemi!” Powiedziano im, aby czekali aż ich bracia zostaną,
podobnie jak oni, pobici, a wtedy wina wszystkich zostanie pomszczona- Obj.
6:9-11.
OBRACHUNEK WIEKU
EWANGELII
Z powyższych rozważań widzimy, że przy końcu obecnego
Wieku Ewangelii nastąpi inne wyrównanie rachunków. Wkrótce ma nastąpić czas
ucisku, jakiego nie było odkąd narody są na ziemi i jakiego już nigdy nie
będzie (Mat. 24:21-22). Jest to wyraźnie pokazane w wielu proroctwach Pisma
Świętego. Nasz Pan jest znowu obecny, jako wielki Sędzia, a w tym dniu Jego
królewskiej obecności szybko zbierają się groźne chmury ucisku.
Ktoś może zapytać: Dlaczego całkowita zapłata za
niegodziwości dwóch wieków- Wieku Ewangelii i poprzedniego, począwszy od krwi
sprawiedliwego Abla aż dotąd- ma być wymagana przy końcu tych wieków?
Odpowiadamy: Ponieważ główne światło każdego wieku przychodzi przy jego końcu.
Ci, którzy grzeszą przeciwko niemu, zasługują na sroższy wyrok niż przestępcy,
którzy żyli przed nimi, a tym samym posiadali mniej światła. Pismo Święte
podaje argument, że popieranie zła z przeszłości w świetle teraźniejszości
zwiększa odpowiedzialność i zasługuje na karę za całość.
Nie potrzebujemy daleko szukać, żeby zobaczyć winy i
niesprawiedliwość dzisiejszego świata, a szczególnie chrześcijaństwa. Znaczne światło
przyświeca obecnie ludzkości , a szczególnie jej cywilizowanej części. Zasady
sprawiedliwości określone w Zakonie żydowskim, a następnie uwypuklone przez
Jezusa i Apostołów, oświeciły umysły społeczeństwa pod względem sprawiedliwości
i niesprawiedliwości oraz dobra i zła, tak że żadne pokolenie nie ponosiło
takiej odpowiedzialności, jak żyjące obecnie.
Mimo obecnego wzrostu wiedzy, na świecie panuje wiele
niesprawiedliwości, a tych, którzy chcieliby uczynić cokolwiek w kierunku
uregulowania finansowych, społecznych i religijnych spraw świata jest niewielu.
Wydaje się raczej, że większość wpływowych ludzi, chce zatrzymać swoje
przywileje, chociaż wiedzą, że jest to niesłuszne i niegodziwe.
Zauważamy również, że wiele zła uczynionego świętym
Pańskim w przeszłości, nie otrzymało jeszcze zasłużonej kary. Wielkie systemy,
które w imieniu Chrystusa prześladowały prawdziwy Kościół, prosperowały i
prosperują do dziś, ale nie otrzymały jeszcze sprawiedliwej odpłaty. Babilon
zginie, jak kamień młyński wrzucony do morza. Nastąpi to podczas straszliwego
ucisku, który będzie miał miejsce w niedalekiej przyszłości; kiedy, w wielkiej
anarchii, ręka każdego obróci się przeciw bliźniemu oraz „nie będzie pokoju
wychodzącemu ani wchodzącemu”.
LEGALNE ODPOKUTOWANIE
PRZEZ KLASĘ KOZŁA AZAZELA
Zdaje się, że legalne odpokutowanie za te grzechy
będzie musiało być dokonane przez klasę kozła Azazela, jak to zostało pokazane
w typie (3 Moj. 16:20-22). W tym obrazie Izrael przedstawiał świat. W koźle
Azazela Pan pokazuje wysłanie Wielkiej Kompanii na pustynie odosobnienia i
prześladowania, jako tych, którzy po poświęceniu nie byli chętni iść „za obóz,
znosić urągania” Chrystusowe (Żyd. 13:12-13). Nie mają oni udziału w pojednaniu
za grzech, ale otrzymają pozwolenie, a nawet można powiedzieć, że będą zmuszeni
ponieść pewien ciężar dobrowolnych grzechów świata, aby w ten sposób mogli stać
się umarłymi dla świata, aby ich duch przez to był zachowany na dzień Pański.
Klasa ta, szczególnie liczna w obecnym czasie, będzie
oddana przeciwnikowi, aby cierpieć w tym wielkim ucisku. Ci, którzy, podczas jego
trwania, okażą się wierni, zostaną uznani za zwycięzców i otrzymają palmy
zwycięstwa, jak to mamy pokazane w Księdze Objawienia, w rozdziale 7. Dostąpią
oni przywileju uczestniczenia w wieczerzy wesela Barankowego i zaszczytu
służenia oblubienicy Chrystusowej. Ci, którzy się nie nawrócą i nie umyją
swoich splamionych szat w krwi Barankowej, pójdą na wtórą śmierć.
Tego wielkiego ucisku uniknie Maluczkie Stadko, czyli
klasa Kozła Pańskiego. Wielkiej Kompanii natomiast się to nie uda, dlatego
będzie mieć w nim udział. Członkowie tej klasy wyjdą z tego ucisku z
oczyszczonymi szatami, wybielonymi w krwi Baranka. Ich cierpienia nie oczyszczą
ich szat, lecz nauczą ich oceniać, jak nigdy przedtem, społeczność z Barankiem
Bożym i Jego pojednawczą zasługą, a poprzez wiarę będzie im dozwolone
zastosować ją dla ich własnego oczyszczenia. Myśląc o doświadczeniach, które
już niedługo nadejdą na te dzieci Boże, , starajmy się okazać naszą miłość Panu
oraz wiernie kłaść życie w służbie naszemu Królowi, a także na korzyść
domowników wiary.
SAM TYLKO JEZUS
ODKUPICIELEM
Nie byłoby właściwe powiedzenie, ze klasa kozła
Azazela dokonuje pojednania za grzech, a to umożliwi wyprowadzenie z grobu pewnej części
ludzkości. Grób przedstawia karę nałożoną na Adama za jego przestępstwo, a
drogą dziedziczenia przeszła ona na wszystkie jego dzieci. Apostoł mówi: „Przez
(nieposłuszeństwo) jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech
śmierć (jako wynik grzechu), tak też na wszystkich ludzi śmierć przyszła,
ponieważ wszyscy zgrzeszyli (czyli stali się uczestnikami grzechu)”- Rzym.
5:12.
Jedynie śmierć Jezusa może zgładzić grzech Adama.
Tylko On był Odkupicielem. On dał swoje życie za życie Adama, a przez to stał
się zadośćuczynieniem za grzechy całego świata. Ci, za których Jezus się
wstawia, jako za członkami Jego ciała, stają się uczestnikami w Jego dziele, nie
z racji ich własnej zasługi, ale dlatego, ze zostali „przyjęci w Onym
Umiłowanym”. Pismo Święte przedstawia ich jako mających coś wspólnego ze
zgładzaniem „grzechów świata”, z powodu
ich społeczności z Głową. Natomiast Wielka Kompania nie ma z tym nic do
czynienia.
GRZECHY PRZECIWKO
ŚWIATŁU
„Grzechem świata” (Jana 1:29), był grzech Adama.
Jednak oprócz tego, były jeszcze inne grzechy, które upadek sprowadził na
rodzaj ludzki. Możemy przypuszczać, że podczas każdego wieku były popełniane
grzechy przeciwko pewnemu światłu. Jednak jednostki, które się ich dopuszczały
nie były spłodzone z Ducha Świętego, dlatego też nie narażało ich to na wtórą
śmierć.
Niemniej jednak, w takim stopniu, w jakim ludzie
otrzymali znajomość oraz światło, w takim też ponoszą odpowiedzialność. Chociaż
Jezus umarł po to, aby każdy mógł otrzymać sposobność powrócenia z grobu i
doskonałego życia, to jednak nie uczynił tego z powodu jakichkolwiek indywidualnych
grzechów popełnianych przeciwko światłu. Za takie grzechy są odpowiedzialni
poszczególni przestępcy.
W przypadku klasy Kościoła, dobrowolni grzesznicy
będą odcięci od życia. Apostoł Paweł mówi o niektórych, że byli oddani
szatanowi na zniszczenie ciała, aby duch mógł być zachowany. Każdy dobrowolny
grzech, bez względu na to kiedy i przez kogo został popełniony, musi być zrównoważony przez karę lub śmierć danego
grzesznika.
GRZECHY NIE PRZYKRYTE
OFIARĄ CHRYSTUSA
Śmierć Chrystusa nie dokonuje pojednania za żadne inne
grzechy, jak tylko za grzech Adama. Te pozostałe- przeciwko światłu, za które
są odpowiedzialni poszczególni przestępcy, muszą również być w jakiś sposób
uregulowane. W dawnych czasach lud Boży był tak srodze prześladowany, że musiał
mieszkać w jaskiniach i jamach (Żyd. 11:32-40). Prześladowania te, w miarę jak
były popełniane z pewną dozą światła, miały być policzone samym prześladowcom.
Boska opatrzność wyrównała rachunek narodu
żydowskiego przy końcu ich wieku. Spadł wtedy na nich największy gniew Boży. Rozumiemy,
że zupełne wyrównanie rachunku tego narodu, zostało dokonane w siedemdziesiątym
roku naszej ery. Co do innych narodów, należy przyjąć, że Bóg obchodził się z
nimi w podobny sposób, choć na pewno nie w taki sam, a to dlatego, że nie były
one z Nim, tak jak Izraelici, w społeczności i przymierzu.
Podobnie w Wieku Ewangelii było popełnianych wiele
grzechów, które nie mogły być przykryte zasługą ofiary Chrystusowej. Mowa tu o
grzechach przeciwko światłu i znajomości. Najgorsze z nich, były według słów
samego Pana, przeciwko Jego ludowi. Jezus powiedział, że kto by wyrządził
krzywdę jednemu z „tych maluczkich”, wierzących w Niego, zostanie ukarany; a
kto by podał chociaż „kubek zimnej wody”, będzie nagrodzony- Mat. 18:6; Mat. 10:42.
Dowiadujemy się z historii o przerażających
okrucieństwach przeciwko świętym, popełnianych w wiekach średnich. Byli oni
oblewani smołą i paleni, rzucani na pożarcie dzikim bestiom, a ich biedne ciała
były rozszarpywane na strzępy. Byli torturowani na różne sposoby. Możemy
rozsądnie uważać, że ci, którzy dopuszczali się takich czynów, powinni ponieść
karę. Jednak Pan powiedział, że nie mamy sądzić przed czasem. Kiedy jednak on
nastąpi, zostaniemy uczynieni sędziami świata. Jednak teraz mamy spoglądać na
Pana i oczekiwać Jego sądu.
POZAFIGURALNY KOZIOŁ
AZAZELA
Pismo Święte wskazuje, że tak jak pod koniec Wieku
Żydowskiego, a szczególnie około siedemdziesiątego roku naszej ery, był czas
uregulowania rachunków z Żydami, tak też nastąpi podobny okres związany z
narodami, które mienią się być chrześcijańskimi. W jakimkolwiek stopniu narody
te dopuszczały się niesprawiedliwości i grzeszyły przeciwko światłu, w takim
ponoszą odpowiedzialność. My nie znamy stopnia ich odpowiedzialności, ale Bóg
tak! W czasie wielkiego ucisku, wyrówna On wszystkie sprawy, aby w nowej
dyspensacji nie było już żadnych zaległych rachunków- aby nie było niczego, co
można by w tym względzie zarzucić ludzkości. Grzechy popełnione narodowo,
narodowo będą odpokutowane. I tak, jak pojedyncze osoby cierpiały z powodu
niesprawiedliwości, tak też pojedyncze osoby będą cierpieć pokutując.
W jaki sposób Bóg policzy się z niesprawiedliwością,
którą chce wymazać, aby ludzkość mogła wyjść z czystą kartą? Odpowiadamy:
Wielka Kompania będzie miała udział w ucisku. A ponieważ członkowie tej klasy w
rzeczywistości nie zasłużyli na ten ucisk, w znaczeniu, ze nie zasłużyli na
Boski gniew, oznacza to, że ich cierpienia będą w pewnej mierze przekazane na
konto drugich. Nie jest żadną karą dostać się do klasy Wielkiej Kompanii,
ponieważ będzie ona bardzo błogosławiona. Jej członkowie nie będą znajdować się
na tronie, ale przed, ani nie otrzymają Boskiej natury. Maluczkie Stadko
otrzyma najwyższą nagrodę, jaką będzie współuczestnictwo z Chrystusem w Jego
królestwie. Druga zaś klasa otrzyma nagrodę na niższym poziomie, lecz także
duchowym, ponieważ również była spłodzona z Ducha.
Jeśli chodzi o Wielką Kompanię, to udział w ucisku
przy końcu obecnego wieku, będzie działał korzystnie dla ich rozwoju. Ich
przymierze było na śmierć. Jeżeli więc nie straciliby swojego życia w
posłuszeństwie Bogu, gdyby nie okazali się wierni aż do śmierci, to nie byliby
godni życia [R5464, str.155] na jakimkolwiek poziomie. Stąd też cierpienie, w
tym ostatecznym czasie, będzie dla ich osobistego dobra. Można o nich
powiedzieć, że będą cierpieć za grzechy i przewinienia świata, jako
antytypiczny kozioł Azazela (3 Moj. 16:21,22 zob. „Cienie Przybytku”). Zamiast
pozwolić, aby wartość cierpień Wielkiej Kompanii nie miała znaczenia, Bóg
uczyni je jakby swego rodzaju kredytem na koncie dobrowolnych grzechów świata.
Straż 1933 str. 131-133. W.T.R-5462
a- 1914r